Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Na Piekielnych bywam od bardzo długiego czasu, dotychczas jako bierny widz. Dziś…

Na Piekielnych bywam od bardzo długiego czasu, dotychczas jako bierny widz. Dziś nadszedł czas na pierwszą historię.

Robię małe zakupy w jednym z krakowskich marketów. Niedzielne przedpołudnie, ruch pokościelny. Staję w kolejce do kasy, przede mną dwie babuszki. Z zamyślenia wyrywa mnie wózek, który wpie****a się przede mnie (inaczej tego określać nie wypada). Jeszcze nie zdążyłem swych myśli skupić z rozbiegania po firmamencie na owym wózku, a już słyszę gderanie Karyny.

[K]: Ja tu wchodzę przed pana, bo jestem w ósmym miesiącu ciąży, a to jest kasa pierwszeństwa! - powiedziane z takim oburzeniem, jakby jej co najmniej kilka razy wcześniej w pysk strzelił.

Patrzę, bebzol jest. Jakaś Dżesika przy boku drepta. Kasa pierwszeństwa jest. No to odsuwam się, wskazuję ręka miejsce i rzeczę:

[Ja]: Proszę bardzo, proszę stanąć z przodu, wystarczyło powiedzieć.

Karyna z Dżesiką staje z przodu i słyszę, że dalej burczy pod wyszpachlowanym nochalem:

[J] ???
[K] Bo ja nie widzę żeby pan był z dzieckiem.
[J] Wie pani co, ustąpiłem pani bez żadnych problemów, nie rozumiem, dlaczego w dalszym ciągu pani ma do mnie pretensje?
[K] A ja nie rozumiem, dlaczego nie stoi pan w kolejce do NORMALNEJ kasy, tylko do MOJEJ kasy.

Kasjerka przestała kasować, babuszki patrzą się na Karynę zdziwione zajściem, chyba czują absurd całej sytuacji. Ale cóż, z koniem się kopał nie będę.

[J] A to przepraszam, już idę do NORMALNEJ kasy. Żal mi tylko dzieci, że taką durnowatą matkę wylosowały.

Karyna się zapowietrzyła i coś jeszcze burczała, ale ja byłem już w drodze do następnej kasy. I - o ironio! - po odejściu od NORMALNEJ kasy, Karyna przy SWOJEJ kasie dopiero zaczynała pakować pierwsze skasowane produkty.

Drogie Panie w ciąży, wydaje mi się, że świadomość społeczna co do waszego stanu jest coraz lepsza i coraz rzadziej ktoś wam odmawia, nie przepuszcza was w kolejce lub nie ustępuje miejsca. Niemniej nie uważam, by ciąża upoważniała do chamstwa. Proszę, nie bądźcie jak Karyna. Nie każdy, kto od razu nie biegnie z ofertą przepuszczenia, czy ustąpienia zasługuje na pogardę. Czasami człowiek zwyczajnie się zamyśli, a czasami nie ma po prostu oczu dookoła głowy.

Karyno z krakowskiego Carrefoura na Witosa, proszę, nie rozmnażaj się więcej, idiotów w kraju już nam wystarczy!

pieluszkowe zapalenie mózgu

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar KatzenKratzen
17 23

To nie jest kwestia kobiety w ciąży tylko Karyny. Ona w każdej sytuacji byłaby karynowata. Jej się należy i już. A co się należy? No.. jak to co... wszystko!

Odpowiedz
avatar katem
15 25

Lepiej usuń swój apel - historia na tym zdecydowanie zyska. Karyna to Karyna - czy w ciąży, z dzieckiem czy singielka. I nic na to nie poradzisz, a apelu nie zrozumie. Nawet jak go przeczyta.

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
4 10

@katem: Strzał w 10.Dokładnie to miałam na myśli

Odpowiedz
avatar Always_smile
7 17

Jestem w 8 miesiącu ciąży, o przepuszczenie mnie w kolejce poprosiłam raz - na trasie na stacji benzynowej trafiłam na wycieczkę w kolejce do toalety. Grzecznie poprosiłam i mnie przepuszczono poza tym zawsze dziękuję za przepuszczenie jeśli ktoś to robi z własnej woli, co zdarza się naprawdę często :) historia piekielna, ale apelem wrzucasz mnie i Karyne do jednego worka i to też jest piekielne

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
5 15

@Always_smile: Dokładnie o tym pisałam. Nie jest istotne to, że Karyna jest w ciąży - istotne jest to, że jest Karyną!

Odpowiedz
avatar able
1 5

Historia spoko, ale za wulgaryzm minus. Nie da się bez tego?

Odpowiedz
avatar oggie
0 2

Heh, nie wcale nie jest lepiej z przepuszczaniem w ciąży. Ile razy słyszałam: nie patrz tam, baba w ciąży, zaraz będzie chciała się wepchnąć... I tak się składa, że skorzystałam z tego tylko raz. W rossmanie kasjerka mnie poprosiła do kasy. Ach no i kiedyś w biedronce Pani otwierała nową kasę i mnie zawołała, żebym podeszła pierwsza :) nikt mnie nigdy z własnej woli nie przepuścił a i ja się nie pchałam, bo czułam się dobrze :)

Odpowiedz
avatar broneq
1 1

Tam na Witosa często przychodzą lidzie z osiedla Na Kozłówce i niestety to jest taka "mikro nowa huta" lub drugi Ruczaj...

Odpowiedz
Udostępnij