Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Mieszkam na osiedlu powstałym w ciągu ostatnich kilkunastu lat, na dawnym przedmieściu.…

Mieszkam na osiedlu powstałym w ciągu ostatnich kilkunastu lat, na dawnym przedmieściu. Między domami jest kilka wolnych działek. I właśnie na takim nieużytku, koło mnie, rozgościła się sarna. Teren między domami, w 3/4 ogrodzony, ale jakimś cudem tam się znalazła.
Szkoda zwierzęcia, bo nie tu jego miejsce, działka mała, po sąsiedzku ludzie, psy, ruchliwa ulica.

Napisałam na FB do miejscowego przytuliska, z prośbą, żeby oni to zgłosili, bo ja nie wiem do kogo.
Odpisali uprzejmie, żeby zgłosić to do straży miejskiej.
Wiadomość przeczytałam późnym wieczorem.

Niestety wcześniej "problem się rozwiązał". Dwóch sąsiadów nabrało chęci na dziczyznę i urządziło "polowanie". Petardami hukowymi zagonili sarnę w kąt i zarąbali siekierami.
Wszyscy wiedzą, ale cicho sza. Sarny nie ma, sąsiedzi zostali.

by Balzakowa
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
13 51

@omel: kurva serio? To wy żyjecie w Polsce w XXI wieku czy na Syberii za cara, że zabija się sarnę siekierą dla mięsa? Już nie mówiąc o tym, że to praktycznie mord na bezbronnym zwierzęciu a mięso może być zainfekowane jakimś pasożytem? Ludzie mnie przerażają

Odpowiedz
avatar SirCastic
-4 30

@Day_Becomes_Night:Powiadasz że sarniny nie hoduje się w laboratorium ?!?! W XXI wieku ?!?!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
23 47

@SirCastic: aha czyli to normalne, że zwierzę najpierw straszy się petardami a potem zabija siekierami? Widzę mentalną Etiopię.

Odpowiedz
avatar katem
23 35

@Day_Becomes_Night: No i może złapią jakiegoś pasożyta? Oby.

Odpowiedz
avatar SirCastic
0 22

@Day_Becomes_Night: Petardy są nie w porządku i kłusownictwo też jest nie w porządku... ale tak z ciekawości - skoro tak buchasz oburzeniem na siekierę, jakąż to współczesną, europejską metodę uboju dopuszczasz??

Odpowiedz
avatar SirCastic
12 12

@xyRon: to akurat naprawdę niehumanitarne jest !

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
-1 7

@Dominik: Steki zawsze maja fioletowy kolor, bo pochodza od lila krow Milka.

Odpowiedz
avatar SirCastic
7 15

@oszi90: Życzysz mi śmierci, bo zadałem niewygodne pytanie? To ma być humanitarne? Doprawdy? Cenisz każde życie, każdego zwierzęcia, POD WARUNKIEM że podziela twoje przekonania i nie zadaje pytań. HI PO KRY ZJA!

Odpowiedz
avatar omel
3 7

@Day_Becomes_Night: To ciekawe co mówisz. Warunki hodowli i uboju bydła na świecie są podłe, ta sarna żyła w miarę wygodnie tylko przed śmiercią się niepotrzebnie stresowała. Tak długo jak jesz mięso nie masz prawa się przypierdzielać do tych ludzi, bo dla twojego komfortu paczuszki mielonego w auchanie inne zwierzęta znoszą o wiele gorsze rzeczy. No i proszę cię? MORD?! SERIO?! Gdyby ją zabili dla zabawy - tak, okropieństwo, coś nieludzkiego, gwałcić palić. Zjedli? To jest to tak samo moralnie poprawne jak kupowanie schabu w biedronce. A pasożyty? Sami zeżarli sami się będą męczyć.

Odpowiedz
avatar minus25
6 8

@Day_Becomes_Night: "czy na Syberii za cara, że zabija się sarnę siekierą dla mięsa?" Przepraszam, a Ty myślisz że krówkę albo świnkę zabija się... żyletką? Albo wykałaczką? Co jest tak okropnego w siekierze? (...) "to praktycznie mord na bezbronnym zwierzęciu" Sugerujesz że sarna powinna się bronić lub mieć rogi i szpony żeby można było ją zjeść? Przeraża mnie oderwanie od rzeczywistości niektórych ludzi.

Odpowiedz
avatar milonka
21 31

Pytanie,a co ty zrobiłaś? Komu zgłosiłaś? Gdzie zadzwoniłaś?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
14 18

@milonka: Na piekielnych zgłosiła :D

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
5 5

@Balzakowa: Tylko wiesz, żyjemy w erze internetów, wystarczy wygooglać kto może się taką sprawą zając, ew zadzwonić pod 112, tam na pewno by cię ktoś pokierował co dalej. Musi być w tej okolicy jakiś związek leśnictwa czy łowiectwa, skoro jest zwierzyna łowna, a znalezienie nru nie może być aż tak strasznie trudne.

Odpowiedz
avatar Balzakowa
0 4

@mlodaMama23: Zapewne nie jest. Przepraszam, ale sarna nie była aż takim priorytetem, żebym nie była w terenie i na rozprawie sądowej. Nie przewidziałam że sąsiedzi szybciej zorientują się co w krzakach siedzi.

Odpowiedz
avatar Visenna
18 24

Zgłosiłaś policji kłusoli?

Odpowiedz
avatar Rammsteinowa
16 20

@Visenna: Nie no, przecież cicho sza!

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
7 13

@Visenna: Nie bo sarna byla smaczna, a sasiedzi uprzejmie zaprosili na wyzerke.

Odpowiedz
avatar Visenna
2 4

@Balzakowa: A dlaczego mieliby wiedzieć kto? Skoro wszyscy sąsiedzi wiedzą, to skąd będzie wiadomo, który powiadomił? Poza tym można powiadomić anonimowo, lub poprosić policję o anonimowość. A jeśli już pytasz o mnie - oczywiście że bym powiadomiła, wk.rw na sukinsynów sadystów jest u mnie jest większy niż strach że jakaś patologia chciałaby się mścić- takie zemsty zresztą też się policji zgłasza. PS. a jak dziewczynę zgwałcą, albo kogoś pobiją, to co, też strach zgłosić? Nie widzisz, ze to prowadzi do złego? Strach czyni współwinnym...

Odpowiedz
avatar Jaladreips
5 9

Do koła łowieckiego było zadzwonić.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
22 24

@boom_boom: Do uboju nie idą zwierzeta żyjące w dziczy tylko w warunkach hodowlanych, więc nie ma powodu żeby badać każdą sztukę. Dziką zwierzynę zawsze powinno się wysłać do badania przed konsumpcją.

Odpowiedz
avatar no_serious
9 17

Prawdziwe bestialstwo. Ale nie zgłoszenie tego nigdzie to również głupota. Abstrahując od mordu, kto je nieprzebadane mięso?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 11

@no_serious: Skąd pewność że nie przebadali u znajomego weterynarza?

Odpowiedz
avatar nasturcja
-4 12

@Sharp_one: nie każdy weterynarz zna się na "dziczyźnie" raczej do wykwalifikowanego nie pojadą bo, żeby mu się opłacało ukrywać kłusowników musieliby mu dać w łapę dużo więcej niż ta sarna była warta na rynku. Wykwalifikowany weterynarz nawet po znajomości się tym nie zajmie bo mu się nie opłaca.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 5

@nasturcja: Bzdury pleciesz. Każdy weterynarz potrafi zrobić badanie mięsa, bo to jedno z podstawowych wymagań żeby być weterynarzem. I w łapę nikt nie musi dawać bo weterynarz musi takie badanie zrobić.

Odpowiedz
avatar nasturcja
0 2

@Sharp_one: Jasne. I te specjalizacje i szkolenia do pracy w rzeźni to taki papierek bo przecież jak człowiek zna się na chomikach to na krowach też będzie. A sarna to prawie krowa no nie?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 4

@nasturcja: Nie wiesz o czym piszesz. Mówimy o badaniu mięsa do spożycia a nie o specjalizacji w leczeniu. Badanie jest takie samo czy to mieso z jelenia, dzika, łosia czy kapibary wschodnioindyjskiej. Weterynarz musi to umieć i zrobić.

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
-5 17

U mnie to tylko zające się na wnyki łapią. Zjadłbym pieczeń z sarniny.

Odpowiedz
avatar xyRon
3 17

A zaprosili chociaż na konsumpcję? Bo jeśli nie, to faktycznie nieładnie.

Odpowiedz
avatar tick
8 10

Zwierzyna wolno żyjąca (czyli dzika) na terenach nieleśnych - zgłaszasz do gminy, i to jest obowiązek gminy i to wynika z przepisów. Nie ma zmiłuj!

Odpowiedz
Udostępnij