Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia 1: 1-2 lata temu wyszliśmy z bratem na balety w Szczecinie.…

Historia 1:
1-2 lata temu wyszliśmy z bratem na balety w Szczecinie. Jak można się spodziewać, trochę popiliśmy. Byłem wstawiony, ale przytomny. Nadeszła pora wracania i zamówiliśmy taksówkę. Taxi z czwóreczką. Kurs, jak z reguły, łamany. Odstawiliśmy brata i jedziemy do mnie.

(T)aksówkarz pyta, czy przez miasto, czy przez wioski. Zgodnie z prawdą odpowiadam, że panowie z reguły jeżdżą przez wioski. To jedziemy. Co ważne dla historii, kurs "ze strefy do strefy", z przejazdem przez obszary poza-strefowe.

Niedaleko domu okazało się, że T włączył bodajże 3 taryfę. Za kurs wyszło 2x tyle, co powinno: 80 zł vs 40 zł. Oburzony zadzwoniłem od razu do dyspozytorki z pytaniem, dlaczego. Poinformowała mnie, że kierowca miał prawo włączyć. Od wszystkich innych taksówkarzy tej firmy usłyszałem później, że jednak nie mógł, ponieważ kurs był ze strefy do strefy.

Historia 2:
W Krakowie powstała firma taksówkarska, zaczynająca jako firma przewozowa. Po zmianie przepisów przekształcili się w legalne taxi. Gdyby Apple produkował samochody, to tak by je nazwał.

Firma z niskimi, nietypowymi stawkami. Np. za postój w korku czas nie jest naliczany, czy to, że nie ma taryfy nocnej. Za przejazdy wychodzi naprawdę tanio.

Wszyscy taksówkarze przeklinają Ubera. Dlaczego o tym wspominam? Bo tak samo wszyscy inni przeklinali tę właśnie firmę. Psioczyli, że za tanio, że to się nie opłaca, że jak tak można, wyzywali od najgorszych, ręki koledze nie podadzą, jeśli przejdzie itd. itp.

A co mówili Ci, którzy przeszli? W większości bardzo zadowoleni. Że może taniej jeżdżą, ale jeżdżą cały czas i dużo więcej zarabiają. Wcześniej stali na postojach i mało mieli kursów. Spotkałem tylko 1 niezadowolonego - bo mu się nie opłaca.

Podsumowując: nie ma znaczenia, czy firma działa legalnie, czy może nie całkiem. Inni taksówkarze zawsze będą narzekali, jeśli pojawi się konkurent, który ma tańszą i lepszą usługę. Bo im się nie opłaca.

taxi uslugi

by WolverineX
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar victoriee
10 12

Jestem pewna na 100%, że mowa o iCar :) Swego czasu jeździłam z nimi nawet 4 razy dziennie, panowie bardzo mili, nie narzekali, że muszą czekać aż wysiądę z samochodu o kulach (miałam złamaną nogę), czy że kurs wyszedł tylko 12 zł. Brakuje mi tej firmy po przeprowadzce do Wawy :/

Odpowiedz
avatar obserwator
1 1

Byłem świadkiem, jak w Krakowie taksówkarz (niezrzeszony) oszukał Angielki. Czyhał pod dworcem jak pająk i za przewózkę na róg Szpitalnej i Mikołajskiej wziął... 35,- złociszy. Wtrąciłem się dlatego, że zauważyłem barierę językową (no niestety, częstą; od kandydatów na kierowców MPK wymaga się już znajomości języka obcego) Taksówkarze zrobili się piekielni do granic z tym narzekaniem na ubera, a ministerstwo infrastruktury na czele z Adamczykiem ucieka się do absurdu pt. "Blokowanie telefonów i aplikacji". Czy w Krzeszowicach nauczyli go, co to jest WOLNY RYNEK? Uber nie może stać się monopolistą, gdyż ceny będą z kosmosu. Ale i nie można pozwolić na oszustwa. Uber zapisuje trasę na serwerach i nie ma miejsca na przełączniki taksometru naliczające dodatkowe kilometry. Kiedy do Polski wpuszczono zagraniczne supermarkety, mnie się to nie podobało, jak wielu naszym rodzimym przedsiębiorcom... Do czasu, aż przypomniałem sobie, jak jeden z nich oszukał mnie przy reklamacji... a takich można było wymieniać na pęczki...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 czerwca 2017 o 21:33

Udostępnij