Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Rodzina - temat rzeka, przynajmniej w moim przypadku. Wszystko było pięknie, może…

Rodzina - temat rzeka, przynajmniej w moim przypadku.

Wszystko było pięknie, może nie idealnie, ale jak na 8 czy 9 latek było pięknie. Skończyło się, gdy moja babcia (mama mojego ojca) zmarła.

Ojciec, który do tej pory był moim autorytetem, zmienił się całkowicie.

Dla wielu z was nie będzie to nic piekielnego, bo czym jest przemoc psychiczna, gdy dzieciaki dostają bury na każdym kroku, nawet za krzywo położoną łyżeczkę - i tak przez lata.

Czym jest przeistoczenie się ciężko pracującego faceta w sępa, który bazuje na pracy żony i jedyne, co daje dzieciakom, to ciągłe awantury i alkoholowy wyziew.

Wiele osób pisało o tym, że dzieci są bezlitosne.

Znam to z autopsji, koledzy widywali mojego tatuśka siedzącego z piwkiem od 6 rano do późnych godzin wieczornych. Zawsze można było go tam znaleźć. Łatka została przypięta i nigdy nie zniknie.

Do tej pory, gdy odwiedzam rodzinne strony, ludzie wiedzą, czyim synem jestem, gdzie mieszkam i jak żyję, pomimo tego, że od 5 lat mieszkam poza granicami kraju.

Piszę o tym pierwszy raz, nawet moja narzeczona nie ma o tym pojęcia. Nie wiem, czy mi ulży, nie wiem, czy chcecie czytać wypociny kogoś, kto spokojnie może powiedzieć że jest DDA.

Uwierzcie, nie jest łatwo oprzeć się temu, co przekazują Ci w genach. Do tej pory jakoś mi się udaje, jednak cały czas obawiam się, że skończę jak on.

by Niespiacy
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar iks
8 20

Głupoty piszesz. Jestem DDx, w domu pili. Ja nie piję. Nawet nie mam pociągu. Wystarczy decydować o sobie!

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
-4 20

@iks: To tylko CI pogratulować i życzyć, żeby tak zostało. Nie oceniaj, proszę, "głupoty piszesz". Ja doskonale autora rozumiem, bo tez jestem takiej sytuacji. Tobie się udało i super. Ale są różne charaktery, harty ducha i sytuacje życiowe. Boli takie wrzucanie wszystkiego do jednego wora z napisem "głupota"

Odpowiedz
avatar iks
6 18

@KatzenKratzen: Oceniam bo mam sporo znajomych z tym problemem - tylko jeden chla i ćpa. Dlaczego? Bo wybrał łatwą drogę.

Odpowiedz
avatar layla999
3 13

@iks: To, że akurat TY nie pijesz i nie masz do tego pociągu, nie znaczy, że wszyscy ludzie z tzw. DDA tak będą mieć. I nie, nie wystarczy po prostu decydować o sobie. Na nasze życie mają wpływ również czynniki, które są od nas niezależne.

Odpowiedz
avatar iks
1 9

@layla999: Misiaczku - przeczytaj co napisałem wyżej. Wypowiadam się nie tylko w swoim imieniu. A czynniki owszem mają wpływ i ogromny, ale najważniejszy mamy my sami.

Odpowiedz
avatar lemongirl
6 12

@iks: chyba właśnie wynalazłeś(aś) lek na depresję, uzależnienia i inne nieszczęścia. Wystarczy takiej osobie powiedzieć "weź się w garść!" - koniecznie to opublikuj - Nobel murowany!

Odpowiedz
avatar iks
-1 9

@lemongirl: Gdzie powiedziałem weź się w w garść? :) Powiedziałem że ogromnym wpływem na nasze życie mamy my sami.

Odpowiedz
avatar lemongirl
2 10

@iks: To był skrót myślowy. Skoro ogromny wpływ mamy my sami to znaczy, że tylko od nas zależy jak nasze życie będzie wyglądać. Skoro od nas to zależy, to znaczy, że my decydujemy czy jest dobrze, czy źle. A to znaczy, że jak jest źle to musimy zdecydować, że ma być dobrze (i zacząć działać w tym kierunku). Czyli "weź się w garść i zrób coś pozytywnego ze swoim życiem" -> "weź się w garść".

Odpowiedz
avatar iks
1 7

@lemongirl: Jesteś pewna że chcesz ze mną pisać? Bo mi się nie chce tłumaczyć tobie twoich własnych skrótów myślowych. Zbyt dużo tłumaczyłem ludziom czemu to nie ja jestem jeleń kiedy ktoś mi swoje tezy przypisywał... Bo w tej chwili to masz błędne założenia w swoim wywodzie logicznym. 1. Mamy ogromny wpływ na swoje życie > my decydujemy jak ono będzie wyglądać. 2. My decydujemy > my decydujemy czy umiemy wykorzystywać sytuacje jakie nam życie dostarcza lub jakie stwarzamy, czy może je olewamy bo jakoś to będzie. Tak powinien brzmieć twój wywód. Brzmi inaczej, a czemu? To musisz sama dojść :)

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
-3 13

Nie wiem, czemu sądzisz, że to nie jest piekielne. Dla mnie jest i to podwójnie. Raz, że w zasadzie schrzaniono Ci dzieciństwo a dwa - właśnie te geny. Też jestem w takiej sytuacji i też jest to dla mnie codzienna walka. Trzymam kciuki, żeby Ci się udało!

Odpowiedz
avatar healthandsafety
13 25

Jakie geny? To, ze ktos popadl w alkoholizm nie oznacza, ze mial to w genach, a tylko tyle, ze mial slaba psychike.

Odpowiedz
avatar layla999
1 7

@healthandsafety: Niestety muszę zburzyć Twój światopogląd, gdyż istnieją badania, które potwierdzają genetyczną różnicę między ludźmi podatnymi na uzależnienie i niepodatnymi.

Odpowiedz
avatar iks
1 7

@layla999: Wiesz że są też badania iż kobieta bez związku z facetem jest o wiele głupsza?

Odpowiedz
avatar szklankaa
15 17

Jak będziesz chciał tak skończyć to tak też będzie. Sama jestem DDA, "tatuńcio" pił, bił i nie skalał się pracą. Były rzeczy ważne i ważniejsze, ale ja wiem, że nie skończę tak jak ta "gnida". Nienawidzę alkoholików/pijaków/żuli/moczymord. Wiem jak wygląda człowiek po kilkudziesięciu latach chlania i ja sama wiem, ze nigdy się tak nie zeszmacę!

Odpowiedz
avatar Edwin
7 9

Byłeś z tym u psychologa? Skoro jesteś DDA to warto.

Odpowiedz
avatar Niespiacy
2 6

@Edwin: To nie jest tak że odczuwam pociąg do alkoholu. Jednak czasem raz na dwa miesiące wypiję coś mocniejszego i często przychodzą momenty że nie potrafię się opanować, nie umiem się zatrzymać. Przez to później właśnie mam odczucie że jednak coś ze mną nie tak. Codzienne życie mam opanowane stała praca od lat, mieszkanie jak mówiłem partnerka wszystko ok, jednak te momenty zawsze wpędzają mnie w ten dziwny stan.

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
1 5

@Niespiacy: O to, to. Właśnie takie coś miałam na myśli

Odpowiedz
avatar Windowlicker
1 1

Co do DDA. Bardzo przepraszam, ale ten popkulturalny wycinek pewnego utworu bardzo dobrze oddaje podobne akcje (a przynajmniej ja tak mam): "Nie wybaczam i ch.j, noszę po tobie geny, Walczę za cały pułk, żeby nie mieć twoich źrenic".

Odpowiedz
avatar meanraax
0 2

smieszy mnie to cale pieprzenie o genach tak samo sie tlumacza ci z nadwaga czesto kiedy blizniaczki moga sie roznic pod tym wzgledem znacznie. wiadomo ze atmosfera i wychowanie ma duze znaczenie ale tez rowiesnicy i troche wlasnego rozumu. na pewno takie przezycia nie pomagaja w zyciu ale byc alkoholikiem bo w rodzic(e) pili to tylko zalosna wymowka. ja za alkoholem nie przepadam mimo ze na okolo wszyscy pija.

Odpowiedz
avatar bazienka
-1 1

pretensje to mozesz miec do swojej mamy, ze nie wywalila gnoja na zbity pysk a do niego bym sie slowem nie odezwala i zalozyla mu sprawe z art 207 zeby cie jescze na stare lata o alimenty nie poprosil ps. moj ojciec jest podobnym sqrwielem, tylko on nie potrzebuje alkoholu

Odpowiedz
Udostępnij