Na fali historii o puszystych.
Nie należę do osób najszczuplejszych, od zawsze. Dieta – nieodłączną „przyjaciółką”, efekt JOJO - znienawidzona,
„ciotka”.
Generalnie przywykłam do skakania miedzy rozmiarem 38-44(!). Aktualnie z całych sił trzymam 40 i delikatnie zmieniam na mniejszy kaliber.
Tyle słowem wstępu.
Dziś, po dłuższej przerwie jechałam autobusem.
Siedzę kulturalnie na miejscu zaraz obok kierowcy, muzyczka w słuchawkach, myśli na urlopie, nagle BAM. Czuję jak wgniata mnie w okno.
Odwracam głowę - babsztyl, pot się z niej leje, próbuje usadzić swoje cielsko na miejscu obok. Słabo jej idzie, bo zmieściła może jedno udo i pośladek.
Serio, baba wyglądała tak, jak te wszystkie amerykańskie miłośniczki MCDONALD.
Już mam zamiar się odezwać, gdy zostaje uprzedzona:
„Zrób mi miejsce, Ty gruba świnio! Zajęłaś półtora miejsca, a ja nie mam gdzie usiąść, spaślaku!”.
Szczękę miałam gdzieś przy podłodze.
Nie docierało do mnie, to co właśnie usłyszałam od osoby o takie posturze. A na miejscu obok spokojnie zmieściłby się nawet taki spaślak jak ja. Miejscu, nie 1/2 miejsca.
Kopara opadła całkiem, gdy z siedzenia obok odezwał się starszy pan.
„Masz kobieto w domu LUSTRA (musiało być celowo! :)). Przez drzwi musiałaś przechodzić bokiem, a się czepiasz biednej dziewczyny. Nawet gdyby tam siedziała anorektyczka, to i tak byś się nie zmieściła!”
Tu nastała salwa śmiechu współpasażerów, a pani szczupła wysiadła na kolejnym przystanku.
Wytłumaczcie mi proszę jak można być takim hipokrytą?
komunikacja_miejska
Historia jak najbardziej piekielna i propsy dla pana starszego. Tylko, proszę, popraw to "smieściłby".
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 czerwca 2017 o 22:28
@Marcelinka: Pisane z telefonu,ale już naprawione :)
Odpowiedz@kaktusowa13: Telefon potrafi zrobić takie żarty, to fakt. :)
OdpowiedzPewnie próbowała leczyć kompleksy i liczyła na to, że potulnie spuścisz głowę lub nawet lepiej - utoniesz we łzach. Nie przewidziała, że starszy pan popsuje jej misterny plan. Oby więcej takich starszych panów :)
OdpowiedzDwie osoby rozmiaru 40 spokojnie mieszczą się na 1,5 miejsca. Stykają się ale nikt nie spada. Jeżeli babeczka miała problem na normalnym miejscu to znaczy, że była większa niż cały półtorak.
OdpowiedzWytłumaczyć to Ci nie wytłumaczę, bo sama nie rozumiem. Może kobitka miała zaburzone postrzeganie własnego ciała. Tak się już przyzwyczaiła do swojego rozmiaru, że go nie zauważa. Natomiast "źdźbło w oku bliźniego" - jak najbardziej.
OdpowiedzZ checi dowartosciowania siebie. Na silowni pyskowal do mnie jaki gnojek wyzywajac mnie od malych ci... damskich narzadow rozrodczych. Mam 180 cm i waze ponad 80 kg. Gnojek wygladal jak 14 latek :|
OdpowiedzTo ma tyle wspólnego z rzeczywistością, co Radio Maryja z duszpasterstwem :)
Odpowiedz