Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

O windykacji. Swojego czasu moja dziewczyna pracowała w tym jakże niechcianym zawodzie.…

O windykacji.

Swojego czasu moja dziewczyna pracowała w tym jakże niechcianym zawodzie.

Piekielna robota: nie dość, że dzwonisz i męczysz "porządnych" ludzi o pieniądze, to jeszcze musisz walczyć o przetrwanie z ambitnymi korposzczurami.

Każdy nienawidzi komorników, najczęściej zupełnie bezpodstawnie. Nienawidzisz, bo ci przypomina o długu? To dłużnik ma problem, nabrał kredytów i nie może ich teraz spłacić. To nie wina pana/pani w słuchawce, że dłużnik nie ma pieniędzy. Jak chce mieć do kogoś pretensje, to do samego siebie lub do banku/parabanku.

Teraz historie:

1. Jako pracownik windykacji musisz każdorazowo przedstawiać się z imienia i nazwiska.
Niestety bardzo często zdarzają się pogróżki. Zaczyna się tak:
- Dzień dobry, z tej strony firma XYZ, nazywam się Piekielna Kobieta, dzwonię w sprawie uregulowania należności...
Pani Piekielna Kobieta? Słyszę po głosie, że młoda, wasza firma dzwoni z 3 miast, ja cię już na Fb znalazłem, dzwonisz o 8, to pewnie koło 16 kończysz. Odbiorę cię i sobie pogadamy o moim długu…

2. Wyzywanie.
Dłużnicy prawie zawsze wyzywają, co im to daje? Lepsze samopoczucie chyba.

3. Kłamstwa.
Czasem jest tak, że dzwoni się do dłużnika, odbiera matka i mówi, że syna nie ma - ba, 3 lata go nie widziała. A w tle słychać synka mówiącego: "dobrze tej k*rwie mama powiedziała”.

4. Faktyczne akty agresji.
To, że grożą, to jeszcze niewiele. Czasem zdarzają się tacy dłużnicy, co przyjeżdżają pod firmę i czekają. Był też taki przypadek, że dłużnik przyjechał i zdemolował z zewnątrz okna biura.

5. Współpracownicy.
Są tacy, z którymi to i konie kraść. Są jednak też ambitne korposzczury. Najpierw zagnieżdżają się blisko odbytu szefa, potem udają kolegów i badają grunt. Po 2-4 tyg. znają opinię swoich kolegów na temat kierownictwa i mają na każdego haka. Potem czekają, aż się komuś noga powinie, dociskają szpilkę, kierownictwo widzi w takich materiał na lidera. Korposzczur awansuje, ale wtedy zaczyna się prawdziwa zabawa. Używa haków, żeby jeszcze bardziej wycisnąć ludzi pod nim. Zwalnia tych, co się buntują. Był też przypadek gościa, który ze słuchawkowego awansował na kierownika po tym, jak doniósł na poprzednią kierowniczkę grupy.

windykacja

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar bloodcarver
24 24

Nie myl komorników z windykatorami proszę, to dwa różne zawody.

Odpowiedz
avatar Raveneks
5 13

Kiedyś windykatorka zadzwoniła do mojej mamy. Fragment rozmowy wyglądał jakoś tak: - Ma pani zaległą płatność na kwotę ... - To niemożliwe, wysłałam przelew w zeszłym tygodniu, ale jeśli da mi pani chwilę to sprawdzę. - Ma pani dług! Musi pani zapłacić! - Chwileczkę...! Odstawiła telefon i szybko zalogowała się na swoje konto, okazało się, że przelew nie wyszedł z powodu braku kodu jednorazowego. - Bardzo panią przepraszam, przelew nie poszedł, ja to zaraz naprawię. Dzisiaj dostaną państwo pieniądze. - To kiedy pani zapłaci?! - Dzisiaj. - y... aha. Dobrze. Najwidoczniej rozmowa rzadko kończy się w ten sposób, aż nam szkoda było tej kobiety z windykacji.

Odpowiedz
avatar Jorn
8 10

@Raveneks: Do mnie się kiedyś dwukrotnie zgłosili z windykacją długu spłaconego kilka lat, który zresztą i tak w momencie zgłoszenia byłby przedawniony, nawet gdyby istniał. Gdy spokojnie próbowałem to pracownikowi windykacji wytłumaczyć usłyszałem "proszę to wyjaśnić z wierzycielem". Wtedy rzeczywiście nie przebierałem w słowach i chyba byłem przekonujący, bo się ode mnie odczepili.

Odpowiedz
avatar Morog
0 2

Jak reagowała na punkt 1?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

@Morog: W takich sytuacjach mówiła, że rozmowa jest nagrywana, a groźby są karalne na mocy art. 190 KK. Wtedy się uspokajają, czasem tłumaczą, że to ze stresu albo po prostu mówią "pierd*l się" i się rozłączają.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
10 12

Kolego, nie myl świń z windykacji z komornikami. Windykatorzy skupują przeterminowane długi, dawno spłacone długi czy nieprawnie wystawione faktury i po prostu nękają ludzi bezprawnie.

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
-5 9

@Sharp_one: Nie wszyscy. Jest wiele takich firm, to prawda. Ale są też i takie, które skupują aktualne wierzytelności.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 7

@KatzenKratzen: To grajmy w otwarte karty. Które firmy?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-4 6

@Sharp_one: Ale kogo tu winisz? Szefa firmy, który kupuje przedawnione długi czy zwykłego szarego pracownika, który próbuje zarobić na chleb? Tam gdzie pracowała, zdarzały się przedawnione długi ale zazwyczaj była to windykacja bieżących należności wobec banku lub jakiegoś santandera. Z tego co mówiła (pracowała tam może maks. 3 miesiące), to ani razu nie zdarzyło jej się przepraszać klienta za niesłuszny telefon. Natomiast obrażana była codziennie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 11

@noddam: ZOMO i Gestapo też nie winisz, bo tylko wykonywali polecenia i zarabiali na chleb? Jak ktoś się nie zgadza z polityką pracodawcy i czuje się źle oszukując ludzi to się zwalnia z takiej pracy, a jak komuś odpowiada to pracuje.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
7 7

@noddam: " Pracownik nie wie czy odkupiony dług jest przedawniony czy nie" bo widzi daty, ale nie ma obowiązku posiadania mózgu i umiejętności liczenia do 10.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-3 3

@bloodcarver: Dobra mistrzu widzę, że jesteś taki światły i ogarnięty. Jak zwykle przed komputerem to panowie świata, a rzeczywistość jaka jest, każdy widzi. Jakbyś miał kiedyś możliwość pracować w korpo to byś zrozumiał jak to funkcjonuje. Pracownik nie jest od samodzielnego myślenia. Pracownik jest od wykonywania poleceń służbowych i obowiązków służbowych. Obowiązkiem pracownika jest dzwonić pod numery, które znajdują się w bazie. Jeśli chce sprawdzać daty i wyrzucać nr z systemu to jego wola, ale w godzinach wolnych po pracy albo na przerwie. Z resztą system jest bardzo niedoskonały. Nr nieaktywne czy błędne są zgłaszane do odpowiedniego działu ale bardzo często zmiany nie są implikowane lub system wywala się raz po raz i kasuje wprowadzone zmiany. Tak to wygląda. Ale i tak dostanę minusa bo się nie wpasowuję w Wasz światopogląd, j*bać czy jest zgodne z prawdą czy nie, ważne, że jest niezgodne z Waszym widzi-mi-się.

Odpowiedz
avatar czaron
7 9

Niestety windykatorzy jako grupa zawodowa długo i wytrwale pracowali na taką a nie inną reputację jaką dziś się "cieszą".

Odpowiedz
avatar Chantall
7 7

A co ma komornik do pańci na słuchawce, która najczęściej nic nie wie, nie rozumie, ale dopomina się płatności, najczęściej już dawno spłaconej?

Odpowiedz
Udostępnij