Pracowałam kiedyś w korpo, gdzie od czasu do czasu mieliśmy dyżury. W takie dni pracę mogłam skończyć o 20, ale i o 3 w nocy. Firma po 22 stawiała pracownikom powrót do domu taksówką - umowa popisana z 1 firmą.
Mieszkałam wtedy dość blisko pracy ze 3-4 przystanki autobusem, ale w nocy korzystałam z taksówek ze względów bezpieczeństwa i tego, że nie musiałam czekać na nocny.
Kiedyś po zakończonym kursie kierowca stwierdził, że sobie zapisze moje dane i więcej nie przyjedzie po mnie, bo taki kurs mu się nie opłaca.
Taxi
Kolejna historia z recyklingu? Pamietam ja z czasow, gdy jeszcze sprawdzalam piekielnych codziennie. 3 lata temu?
Odpowiedz@Hancia: dokładnie, stara historia
Odpowiedz@Mavra: W rzeczy samej.Juz nie wiedzą jak podbić oglądalność strony. Wybiórczo przeglądają,zmieniają datę i cyk na GŁÓWNĄ
OdpowiedzA potem taksiarze się dziwią, że ludzie preferują ubera...
OdpowiedzPoród, skurcze co 3 minuty, sama taksówką do szpitala z torbą pełną wyposażenia. Oburzenie taksówkarza, bo szpital na tej samej ulicy.
Odpowiedz