Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Byłam dzisiaj świadkiem próby reklamowania truskawek z chodnikowego straganiku. Próba była bardzo…

Byłam dzisiaj świadkiem próby reklamowania truskawek z chodnikowego straganiku. Próba była bardzo długa i bardzo nieudana, ale nie uprzedzajmy faktów.

Pani klientka (75+) wbiła się w kolejkę z wołaniem "JA TU Z REKLAMACJĄ! Z REKLAMACJĄ!", przerwała trwającą transakcję, wyciągnęła zrywkę z czerwoną zawartością (jakaś mała garstka, jeśli chodzi o objętość) przed straganiarkę i zaczęła głośno warczeć, że przebierała truskawki i te, które przyniosła z powrotem były OBITE i - zgrozo - ZGNIECIONE. I teraz ona chce wymiany tych truskawek na nowe i zwrotu pieniędzy za całość, bo dwa razy musiała chodzić i to jest skandal, bo jest upał, i ona ma chore serce i ma prawo.

Logiki, sensu i ludzkiej przyzwoitości w powyższym zdaniu, przytoczonym tak, jak utkwiło mi w pamięci, nie doszukiwałam się. Na wszelki wypadek.

Straganiarka roześmiała się w twarz.
Zaczęły się groźby, bo sprzedaż bez paragonu, bo owoce bez atestów, bo waga bez certyfikacji, bo straganik bez standardów ISO, a sprzedająca bez książeczki sanepidowskiej. Bo ona ma prawo reklamować i wymieniać, i tyle, bo widziała w telewizji.

Skończyło się, kiedy straganiarka straciła cierpliwość i krzyknęła, że jak się kupuje 6 kilogramów, po 3 w torbie, to na dnie się muszą pognieść, bo takie jest prawo ciążenia i prawo truskawki. Klientkę przepłoszył chyba gromki śmiech, który się wtedy rozległ. Bo w zrozumienie, co próbowała zrobić, mocno wątpię.

Nie masz cwaniaka nad warszawiaka, racja. Ale ludzie, aż tak?

by Ursueal
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar bazienka
26 26

@plokijuty: super ze informujesz ale piekielnosc baby polega na reklamowaniu czegos, co sama zniszczyla

Odpowiedz
avatar krzycz
24 24

Prawo ciążenia i prawo truskawki :D

Odpowiedz
avatar shukakuu
0 0

Oplułem ekran :D

Odpowiedz
avatar malopiekielna
-5 7

Wszystko ok, tylko że dzisiaj w Warszawie nie było upału...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
14 18

@malopiekielna: Ale ona ma chore serce i zgniecione truskawki!

Odpowiedz
avatar malopiekielna
12 12

@Drago: też by mnie serce rozbolalo, jakby miała zgniecione truskawki! ;)

Odpowiedz
avatar Meliana
2 2

Absurd. Szkoda, że pani "truskawiarka"(?) nie wpadła na pomysł, żeby starszą panią zapytać, czy jak by jej się jajka niesione luzem w foliowym worku potłukły, to też by je reklamowała? Może wtedy by dotarło.

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
1 3

Roszczeniowość ludzi mnie czasem przeraża. Na drugi raz niech pakuje każdą truskawkę osobno...

Odpowiedz
avatar bazienka
3 3

@KatzenKratzen: i owija folia babelkowa

Odpowiedz
avatar Johann1987
2 2

"Praw fizyki Pan nie zmienisz i nie bądź Pan głąb" ;)

Odpowiedz
Udostępnij