Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Było kilka historii na temat pytań dotyczących aukcji internetowych. Od tego tygodnia…

Było kilka historii na temat pytań dotyczących aukcji internetowych. Od tego tygodnia zapewne samemu będę je zadawał i to wcale nie dlatego, że nie chce mi się czytać treści aukcji.

Z racji iż mamy piękną pogodę to na poprzednią sobotę i niedzielę zaplanowałem pewien wyjazd turystyczny. Abym mógł go odbyć potrzebowałem pewnej rzeczy dla siebie i dziewczyny. We wtorek wieczorem zamówiłem ją na allegro (koszt 200zł). W aukcji wypisane dostępne rozmiary i jak byk zaznaczone wysyłka kurierem w ciągu 24h, sprzedający 12lat na allegro, 100% pozytywnych komentarzy - ogólnie wszystko wyglądało profesjonalnie. Asekuracyjnie w mailu zaznaczyłem, że zależy mi na szybkiej wysyłce. Gdy w piątek nie było ani przesyłki, ani żadnej informacji trochę się przestraszyłem. Po telefonie do sprzedawcy okazało się, że przedmiot jeszcze nie został wysłany gdyż skończyły im się zamówione przeze mnie rozmiary i dopiero rozładowują dostawę. Ogólnie rozmowa z owym Panem to osobna historia - np. musiałem mu tłumaczyć czemu wymagam od niego wysyłki w ciągu 24h (albo chociaż informacji o opóźnieniu).

Domyślam się, że właśnie tego typu sytuacje powodują telefony i emalie o rzeczy, które dokładnie na aukcjach są opisane.

Ciekawostka: właśnie od sprzedającego dostałem e-mail z prośbą o anulowanie negatywnego komentarza gdzie jako uzasadnienie znajduje się tylko: "Czy również mamy wystawić negatyw?"

allegro

by lvlaras
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar krzycz
21 21

Teraz chyba sprzedający nie wystawiają komentarzy?

Odpowiedz
avatar lvlaras
0 0

@TaOZwyczajnymImieniu: To się koleś zdziwi :)

Odpowiedz
avatar Doombringerpl
14 14

Na allegro siedzę od 2001 roku. niestety ale to już nie to samo co wtedy. wtedy w regulaminie było wyraźnie napisane, ze wystawiany towar musi być fizycznie w posiadaniu wystawiającego. Teraz sprzedają sklepy. Sam miałem sytuację, kiedy kupiłem coś na aukcji w piątek. sztuk było kilkaset. W poniedziałek dostałem telefon, że towaru nie ma i nie będzie więc zwrot kasy i numer konta im potrzebny. Na moje poirytowane pytanie czemu sprzedają coś, czego fizycznie nie mają, usłyszałem oburzona kobietę, która z wyższością oznajmiła, że są międzynarodowa firmą i po prostu ktoś inny zamówił cały zapas a oni nie aktualizują stanów na allegro na bieżąco. Postanowiłem nie drążyć bo szkoda moich nerwów. Zagotowałem się, kiedy dostałem pytanie od allegro w związku ze zwrotem prowizji sprzedawcy. Napisali w uzasadnieniu, że odstąpiłem od umowy.

Odpowiedz
avatar imhotep
7 7

@Doombringerpl: Allegro w ogóle ostatnio spada na psy, byle mieć zyski. Sprzedaż podróbek, sprzedaż towaru, którego się nie ma, a aukcja nadal trwa, zmiany w regulaminie wiążące się z przerabianiem kilku tysięcy aukcji, po których się okazuje, że inni sprzedawcy się do nich nie stosują, a Allegro ma to w d..., usługi pośrednictwa w zakupie z Chin wystawione w dziale Elektronika (od kiedy to tam sprzedaje się usługi). Allegro na zgłoszenia tych rzeczy nie reaguje, bo te akcje to dla nich zysk.

Odpowiedz
avatar xyRon
5 5

Na co dzień zajmuję się tworzeniem sklepów internetowych, jak i zaplecza do nich, czyli np. call center, obsługa magazynu, itd. No i powiem Ci, że to jest nagminna praktyka sprzedawców, tzn. nie mają towarów, ale i tak produkty wystawiają, a później ewentualnie odbywa się obdzwonka do klientów, czy może nie chciałby zmienić koloru, modelu, zwrotu pieniędzy. Ogólnie niektórzy mają tam niezły burdel i nie zawsze otrzymasz to, co faktycznie kupiłeś.

Odpowiedz
avatar singri
8 8

Zaraz, pozwól że sobie wypunktuję... Kupiłeś we wtorek. Zamówienie do realizacji wskoczyło zapewne w środę. Kurier - powinno być na czwartek. Z powodu braków na magazynie paczka zostałaby wysłana w piątek albo nawet w poniedziałek... Czy tylko dla moich pracodawców logiczne jest, żeby w takiej sytuacji podzwonić do klientów, czy zgodzą się poczekać? Jeśli tak, to dobrze, jeśli nie, to zwracamy przelew i niech szukają innego sprzedawcy (żeby mieli szybko, nie w sensie że ich olewamy). Nawet jeśli jest multum paczek (wyżej dwustu) i nie bardzo mamy czas wszystkich obdzwonić, to zawsze, ZAWSZE dzwonimy do tych co brali wysyłkę kurierem. Bo im się pewnie spieszy... Oczywiście w idealnym świecie nie trzeba dzwonić do nikogo. Ale pozwólcie, że przytoczę jeden dialog: JA: A te sukienki to będą? Granatowe się kończą! SZEFOWA: Tak, będą jutro wszystkie kolory, cały worek wzięłam. Następnego dnia: JA: Ale w tym worku nie ma granatowych. Są czarne, zielone, różowe i szare... SZEFOWA: Co?! (Telefon do producenta) A bo im zabrakło materiału granatowego. JA: To dlaczego nas nie poinformowali? SZEFOWA: Mnie pytasz? W idealnym świecie pan producent tłumaczyłby teraz dziesięciu zawiedzionym klientkom, dlaczego nie ma dla nich sukienek w kolorze, jaki zamówiły. W realnym świecie spada to na nas, głównie na mnie...

Odpowiedz
avatar lvlaras
3 3

@singri: Nie tylko dla Twoich pracodawców jest to logiczne - kilkukrotnie spotykały mnie sytuacje, że sprzedawca dzwonił z zapytaniem czy nie szkodzi przesunięcie wysyłki o 2-3 dni, lub czy mogą wysłać rozmiar o jeden większy/mniejszy. Często aż przesadnie przepraszali, a kilka razy do przesyłki dorzucali jakiś gratis. Jednakże wystarczy jeden taki sprzedawca jak z mojej historii i przy każdym pilnym zamówieniu będę dzwonił z zapytaniem, czy ta wysyłka to naprawdę jest w 24h. Tym samym z punktu widzenie normalnego sprzedawcy będę piekielnym klientem.

Odpowiedz
Udostępnij