Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Z cyklu: jak podnieść architektowi ciśnienie jednym pytaniem. - A po co…

Z cyklu: jak podnieść architektowi ciśnienie jednym pytaniem.

- A po co ja mam płacić pani za jakieś papiery i nieść je do urzędu, skoro w środku budynku mogę robić co chcę?
Spytał się właściciel stodoły na 90m kw. która składa się z 12 drewnianych słupów, dachu i oblicówki drewnianej.

- Ale pan zamierza wyburzyć budynek i zbudować nowy, murowany na jego miejscu.
- No i co? Nie wolno mi?
- No tak po prostu nie wolno. Za duży jest, żeby to było na zgłoszenie do urzędu, możemy robić to przebudową...
- Ale ja w środku mogę robić co chcę!
- To nie jest do końca prawda. Poza tym pan przecież nic nie robi w środku obiektu tylko burzy CAŁY budynek i buduje nowy, z pustaków, z nowym fundamentem i nowym dachem. To jest przebudowa. Na to trzeba mieć pozwolenie na budowę! Inaczej to będzie samowola.
- Ale ja wybuduje nowy w środku starego i ten stary z zewnątrz potem rozbiorę! I co mi Pani zrobi, hę? Hę?

No mogłabym zadzwonić do nadzoru, ale świnia nie jestem. Tylko po uj w ogóle się do mnie fatygował i mnie fatygował na swoje zadupie.

by takatamtala
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Hedwiga
38 40

"W środku budynku mogę robić co chcę" Tak, na przykład reaktor jądrowy albo linię produkcyjną metaamfetaminy.

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
13 17

@Hedwiga: Jako, że historyja dzieje się na zadupiu i w stodole, na pewno zamierza tam uprawiać plantację marychy, bo na coś innego jest widocznie za głupi, a myśli, że w środku wolno, gdyż wszystko można co nie można byle z cicha i ostrożna.

Odpowiedz
avatar imhotep
11 11

@Hedwiga: z podobnego założenia wychodzą sprzedawcy, którzy w swoich regulaminach mają niezgodne z prawem zapisy ;) no przecież było w regulaminie :)

Odpowiedz
avatar katem
15 25

@Rak77: Ci, co wycieli te cztery hektarów lasu w pobliżu Łeby tez tak właśnie uważali.

Odpowiedz
avatar PaniPatrzalska
17 33

@Rak77: Bo inaczej to może nie spełniać żadnych norm. Nie wpasowywać się w otoczenie. Przeszkadzać sąsiadom (np. być za blisko ogrodzenia albo śmierdzieć na całą okolicę krowimi odpadami). Nie posiadać odpowiedniej wentylacji. Albo drożnego komina, przez co może się sfajczyć albo wydzielać śmiertelnie niebezpieczne gazy. Może odprowadzać ścieki prosto do gruntu, co jest niedozwolone. Może się zawalić. Nie mówiąc już o takich drobiazgach, jak przeznaczenie różnych terenów do różnych celów. Chciałbyś kupić ziemię pod zabudowę mieszkalną obok sąsiada, który na swoim terenie (również teoretycznie mieszkalnym) tuż za Twoim płotem wybudowałby potem przemysłową hodowlę królików na futra? To, że wiele zbudowanych bez pozwolenia budynków stoi do dzisiaj, nie oznacza, że może panować samowolka, bo byłoby to skrajnie niebezpieczne i po prostu głupie.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 maja 2017 o 21:03

avatar takatamtala
19 23

@Rak77: No wiesz, podejrzewam, że Król dął sam sobie pozwolenie na zbudowanie Wawelu, i z tego co wiem to miał tam Architektów- co więcej, sprowadził ich sobie z Włoch. I widzisz- stoi. A tak na poważnie: nie jesteś jedyną osobą, która korzysta ze swojego budynku. Budynek można sprzedać, można go odziedziczyć, można mieć w nim gości albo go komuś wynająć. Pozwolenie na budowę min. potwierdza, że budynek jest bezpieczny. Poza tym: jak jedna osoba stwierdziła, ma się sąsiadów i wygląd i zagospodarowanie Twojej działki wpływa na wartość ich działki. @Painkiler: Apropo trudności z myśleniem: byłam kiedyś na kamienicy, w której dach się rozjechał, bo ludzie palili w piecu elementami więźby dachowej. Swojej więźby.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 maja 2017 o 22:34

avatar Polio
3 9

@Rak77: Zgodzę się z Tobą i nie zgodzę jednocześnie. Zdecydowanie prawo budowlane powinno zostać zliberalizowane (i jednocześnie bardzo mocno podniesiona odpowiedzialność za wyrządzone złą budową szkody), z drugiej strony nie powinno być jednak całkowicie nieograniczone. W myśl zasad: świętego prawa do własności, odpowiedzialności jako warunkowi koniecznemu wolności i takiego korzystania z wolności by nie naruszała wolności drugiego.

Odpowiedz
avatar Polio
4 10

@takatamtala: Takie przypadki są konieczne, mieczem, ogniem ani nawet paragrafem nie wytępi się głupoty, statystycznie zawsze będzie istniał margines idiotów. Tym, co jest problemem, jest brak konsekwencji w karaniu takich ludzi. Powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności za szkody na cudzym mieniu i stwarzanie zagrożenia dla cudzego życia i zdrowia, podczas gdy w naszej rzeczywistości prawnej takiemu elementowi najbardziej się pobłaża.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
21 25

@Painkiler: jak ktoś sobie spali chatę, a ogień się radośnie rozprzestrzeni dalej, to też będzie tylko jego sprawa?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 27

@Rak77: I właśnie przez takie podejście Polaków nasz piękny kraj wygląda tak paskudnie. Ja jestem panicho na włościach, ja sobie pierdyknę chałupę na 3 piętra z kolumienkami i balkonami bez balustrad, pomaluję na łososiowo-pistacjow-ciepłobrzoskwiniowo, ogrodzę wszystko betonowym płotem, a na płocie powieszę trzy banery z napisem "miejsce na twoją reklamę". Bo to jest moja POSESJA, ja tu robię co chcę i żaden lewak mi nie będzie mówił o jakiejś przestrzeni wspólnej czy estetyce, nie? Aha, no i jeszcze mi powinni pozwolić odstrzelic każdego, kto wejdzie na moją POSESJĘ, ale to już inna historia

Odpowiedz
avatar Iceman1973
19 25

@Painkiler: Chorujemy od rana? Ziółka nie działają? O czym Ty piszesz? Jaki rząd? Jaki urzędnik? Urzędnik wydaje Ci pozwolenie na podstawie projektu wykonanego właśnie przez osobę, która wie, co dla Ciebie może być najlepsze by Ci się stodoła na łeb nie wypier... nie zwaliła.

Odpowiedz
avatar takatamtala
15 17

@Painkiler: Nie można odrzucić proj. z powodu brzydkiej elewacji. Istnieje coś takiego jak miejscowy plan zagospodarowania (albo warunki zabudowy), w którym jest napisane: jaki szeroki i długi może być budynek, jaki wysoki i czy dach ma być dwuspadowy czy wielospadowy. ewentualnie są podane kolory elewacji. I procent zabudowy działki oraz ile ma być powierzchni biologicznie czynnej. Reszta jest dowolna. Na budynki patrzy się pod kątem spełniania tych wymogów, jeśli poza tym chcesz postawić przed budnikiem cztery kolumny i gipsowego lewa, to nikt ci tego nie zabroni. No chyba, ze to jest zbytek. Wtedy to inna bajka.

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
13 13

@jck69: W pewnym sensie już Ci społeczeństwo dyktuje, jak masz się ubierać. Nie widuje się raczej w miejscach publicznych (z wyjątkiem plaż czy basenów) ludzi w kostiumach kąpielowych. I odwrotnie - niedawno przetoczyła się w mediach dyskusja o muzułmance, która korzystała z basenu odziana w burkini. Nie biegasz również po ulicy nago (mam nadzieję).

Odpowiedz
avatar jck69
4 8

@KatzenKratzen: Przyznaję racje ale nikt nie podchodzi i nie mówi : Przestań nosić zielone koszule, od dzisiaj tylko fioletowe. Oczywiście nie biegasz po ulicy nago bo szybko skończysz w radiowozie. Tak samo są przepisy które określają jaki budynek jest bezpieczny.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-3 9

@jck69: ale naprawdę byś to chciał to zrobic? Załóżmy, że nie byłoby planów miejscowych - naprawdę postawiłbyś, np. na osiedlu modernistycznych jednopietrowych domów z charakterystycznymi, takimi samymi płotami, 3-piętrową chałupę z innym dachem niż pozostałe domy i 2-metrowym płotem? Serio? I na serio nie widzisz różnicy między architekturą a ubraniem?

Odpowiedz
avatar jck69
-4 8

@recaptcha: Co innego jak buduje dom na osiedlu, gdzie domy wyglądają jednakowo, a co innego jak kupuje działkę na wsi i sąsiad mówi mi jak mam się budować. Jak chce sobie wybudować dom 3 piętrowy to mam szukać po całym kraju pana który ma obok działkę do sprzedania i łaskawie zgodzi się na mój projekt? Bo wychodzi na to, że mam zapłacić za działkę i dom jaki sobie wymarzyli sąsiedzi. Żyję w wolnym kraju i dopóki nie robię nic co łamię prawo to będę to robił.

Odpowiedz
avatar PaniPatrzalska
12 14

@jck69: No właśnie. „Nic, co łamie prawo”. Czyli wracamy do punktu wyjścia. Dopóki Twój budynek będzie spełniał normy (czyli nie łamał prawa), to nikt nie będzie Ci się do niego wtrącał. Ale jeśli tych norm nie spełnia – no to właśnie po to one są, żebyś nie zrobił sobie i innym krzywdy (niekoniecznie fizycznej), pewnie nawet nie zdając sobie z tego sprawy. I nie, jeśli nie otrzymasz zezwolenia na trzypiętrowy budynek w tym miejscu, w którym sobie upatrzyłeś, to nie masz prawa go stawiać. Ale jeśli zaplanujesz to odpowiednio, projekt zostanie wykonany zgodnie z normami i wszystko będzie się zgadzać (tzn. np. nie będziesz zbyt blisko sąsiada), to pozwolenie otrzymasz, nawet jeśli sąsiadowi nie będzie się to podobało. Ale wyobraź sobie, że kupujesz ziemię, budujesz ładny, nikomu niewadzący dom z tarasem w nasłonecznionym miejscu. A sąsiad obok łamiąc te przebrzydłe normy budownicze stawia tuż przy Twoim płocie kilkupiętrowy budynek, który zupełnie zacienia Twój dom. Sąsiad teraz ze swoich okien widzi wszystko, co się u Ciebie dzieje, a do tego prowadzi u siebie nieoficjalną całodobową agencję towarzyską i składuje śmieci tuż pod płotem. Czy jego praw do „życia w wolnym kraju i robienia u siebie tego, co się chce” też będziesz bronić?

Odpowiedz
avatar Zunrin
1 1

@jck69: widzę, że w kwestii budowy własnego domku osiągnąłeś najwyżej poziom "chciałbym mały biały domek pod lasem". Wspomniany już miejscowy plan zagospodarowania jest jednym z najważniejszych dokumentów z jakimi należy się zapoznać przed zakupem działki. Bo oprócz wspomnianych przez autorkę parametrów może znaleźć się w nim też przykładowo kolor dachówek wraz z określeniem ogólnie typu pokrycia dachu czy też kąt spadku dachu. W obecnej formie plany zagospodarowania są pomnikiem władzy urzędniczej. Rozumiem chęć zapobieżenia powstawania tzw. "cygańskich pałaców", ale przez to nie można wybudować normalnych domów. Kolega 2 lata temu szukał miejsca, gdzie będzie mógł postawić dom z płaskim dachem (żaden tam prlowski klocek tylko nowoczesny projekt). Na palcach jednej ręki pechowy drwal mógłby policzyć ile takich miejsc znalazł w promieniu 50km.

Odpowiedz
avatar Iceman1973
4 4

@Painkiler: Człowieku nie brnij dalej w temat którego nie ogarniasz. Jak masz załatwione wszystkie wymagane dokumenty to w ostatniej już fazie czyli urzędnik o którym wspominasz, nie może od własnego "widzi mi się", nie wydać zgody.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 10

Moi Rodzie chcieli zmieni sobie okno w kuchni na drzwi do ogrodu. Bez zmiany konstrukcji, na tym samym podciągu. Tata lubi jak wszystko jest jak nalezy, postanowił zgłosić to w urzędzie, wziął projektanta, projektant zrobił projekt tata złożył. Urząd mu odmówił zgody! Dlazego bo w dokumentach nie ma wpływu na środowisko i jakiegos wpływu na "termiczność" (jakoś tak to nazwano) budynku. Nie uwierzyłabym gdybym nie czytała tego na własne oczy. Chory świat

Odpowiedz
avatar takatamtala
22 24

@maat_: Jakby Ci to powiedzieć: od tego był projektant, żeby to załatwić. To on a nie Twoi rodzice powinien wiedzieć, jakie dokumenty są potrzebne, a wpływ na środowisko to taki podpunkt w opisie zagospodarowania i wystarczyło zanotować: planowane prace nie mają wpływu na środowisko. Innymi słowy: Twoi Rodzice kupili od projektanta produkt, który był wadliwy, bo niekompletny. Należy iść do projektanta i wytłumaczyć mu, że ma ową wadliwość usunąć. To naprawdę jest prosta sprawa, po prostu wasz fachowiec dał dupy.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 maja 2017 o 9:15

avatar konto usunięte
2 4

@takatamtala: Ależ ja to wiem. I oni też to wiedzą, zamówili usługę, która nie została wykonana jak nalezy. To jest jedna sprawa, druga to absurd dotyczący konieczności robienia takich rzeczy przy wymianie okna na drzwi. PS Fachowiec okazał się być kompletną lebiegą, niedojdą i do tego nadętym patafianem. W moim mieście to mały światek i przy każdej okazji i przy każdej okazji informuję wszystkich z czyich usług nie korzystać.

Odpowiedz
avatar takatamtala
13 19

@Polio: Urzędnik nie troszczy się o ty czy będziesz miał ciepło w domu, tylko czy dokumentacja spełnia określone prawem wymogi- czyli zajmuje się swoja pracą.

Odpowiedz
avatar imhotep
7 7

@takatamtala: Tylko szkoda, że w kraju jest tylu partaczy, że żeby komuś coś zlecić do zrobienia, samemu trzeba posiąść sporo wiedzy w zlecanym temacie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 7

@takatamtala: Urzędnik sprawdza czy dokumentacja spełnia wymogi i tyle, to ustawodawca robi takie kretynizmy

Odpowiedz
avatar takatamtala
14 16

@Polio: Nie, w zakres jego pracy wchodzi sprawdzenie, czy jest dokument potwierdzający, że dany budynek ma określone ustawą parametry termiczne. O to, żeby w domu było ciepło "troszczy się" projektant. Urzędnik o nic się nie "troszczy", chyba tylko o to, żeby mu kawa nie wystygła. Generalnie im mniej ma urzędnik emocji prywatywnych do twojego projektu tym lepiej. Właściwie nie powinien żadnych mieć, tylko sobie odhaczać podpunkty na liście. Jemu może być nawet szkoda tych ludzi od okna co to miały stać się drzwiami, ale nie może nic z tym zrobić bo nie ma takiej władzy. Wyżywanie się na urzędniku jest dowodem niezrozumienia sytuacji i tak właściwie strzelaniem do posłańca.

Odpowiedz
avatar KoparkaApokalipsy
5 7

@Polio: ale wiesz, że nie chodzi o "ciepło w domu" tylko o to, ile ten obcy człowiek będzie musiał zużyć energii i wysłać do atmosfery substancji rakotwórczych i gazów cieplarnianych, żeby mieć ciepło, prawda?

Odpowiedz
avatar KoparkaApokalipsy
2 8

@Polio: OK, dobra, myślałam, że jesteś zwykłym idiotą, ale widzę, że na piekielnych pojawił się nowy troll. Witamy. Trolle udające politycznie zaangażowanych idiotów s*ających faktami bez składu i ładu są zawsze mile widziane :)

Odpowiedz
avatar Chronoss
2 4

"Ale ja wybuduje nowy w środku starego i ten stary z zewnątrz potem rozbiorę!" To brzmi calkiem fajnie jako anegdotka na poradzenie sobie z przepisami, ale... Nie znam dokladnie sytuacji, ale czy to wygladana praktycznie mozliwe? To znaczy postawic budynek z fundamentem i dachem bez rozbierania okalajacej starej stodoly? Brzmi jakby moglo zabraknac przestrzeni do niezbednych prac.

Odpowiedz
avatar takatamtala
13 15

@Chronoss: No da się, bo tam nie ma podłogi w środku, wiec kopać można i postawić ściany też. Nie bardzo potrafię sobie wyobrazić, jak on to zrobi z dachem... W każdym razie ludziom się udaje, sporo u nas na wsi było takich domów, co to w nocy przeszły cudowne przeistoczenie z drewnianej stodoły w murowany dom jednorodzinny. Więc jakoś się da. Może rozbierają starą więźbę podczas budowania nowego dachu... Przy czym to nie jest żadne obejście przepisów tylko samowola budowlana czyli normalne przestępstwo. Prawem ścigane. Wykonywalność tego prawa to już zupełnie inna historia.

Odpowiedz
avatar imhotep
2 2

@Chronoss: To zależy ile mniejszy ma być budynek nowy od starego ;)

Odpowiedz
avatar Chronoss
1 1

@takatamtala: Zdaje sobie sprawe. Choc duch w narodzie jest zgola inny. Vide Drzymala i jego woz.

Odpowiedz
avatar imhotep
2 2

"Tylko po uj w ogóle się do mnie fatygował i mnie fatygował na swoje zadu...pie." - a za takie konsultacje nie masz żadnej stawki?

Odpowiedz
avatar takatamtala
14 14

@imhotep: No wiesz, właściwie nie. Zazwyczaj ludzie są po prostu zagubieni i nie wiedzą jak coś ugryźć, więc uprzejmie się pytają. Właściwie mnie nie zirytowała jego niewiedza, tylko, że on od samego początku chciał zrobić to samowolą a zawracał mi głowę. No i to jego "co mi zrobisz, hę, hę?". Jakbym to ja wymyślała mu na złość przepisy.

Odpowiedz
avatar imhotep
4 4

@takatamtala: To może wprowadź stawkę za konsultacje, które będą płatne tylko jeśli nie dojdzie do podpisania zlecenia na przygotowanie dokumentacji itp. W tym drugim przypadku byłyby w cenie.

Odpowiedz
avatar Jaladreips
-1 3

Ale to jest chore w tym kraju, że na wszystko trzeba mieć pozwolenie. Nawet na zbudowanie stodoły na własnym terenie. W normalnych, cywilizowanych krajach, możesz budować na swoim terenie co chcesz i jak chcesz.

Odpowiedz
avatar Hachimaro
0 0

Ja bym zadzwonił do nadzoru. Ot, by utrzeć nosa chamowi.

Odpowiedz
Udostępnij