Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Chyba wyleję tu dzisiaj masę żalu nad swoją zniszczoną pracą, ale w…

Chyba wyleję tu dzisiaj masę żalu nad swoją zniszczoną pracą, ale w sumie gdzieś muszę... Będzie chaotycznie, ale nie mogę się opanować.

Po kolei.
Jestem sobie absolwentem szkoły plastycznej. Mieszkam w bloku z piątką innych domowników. Prace plastyczne robię najczęściej na zlecenie, tam portret, siam mural, gdzie indziej pejzaż. Zdarza mi się robić również kopie innych artystów*.

Jakiś czas temu koleżanka zleciła mi wykonanie kopii obrazu Leonida Afremova. Dla ciekawych obraz tutaj: https://img.grouponcdn.com/stores/dvgTZF9V9XRmfCecTwWipB/storespi16405-1040x640/v1/t440x300.jpg
Format spory, koleżanka koniecznie chciała pracę w technice olejnej, co ważne dla historii. Umówiłyśmy się na termin odbioru i zabrałam się do pracy. Po ukończeniu została ułożona na sztalugach do wyschnięcia w moim pokoju**.

Obraz zrobił wrażenie w domu. Głównie z powodu, że był bardzo barwny. Moja babcia szybko wyraziła chęć, że chciałaby go mieć na ścianie. Już. Zaraz. Teraz. Natychmiast. Bo on taki ładny i rozświetli wnętrze. Odpowiedziałam, że zrobię jej drugą kopię, bo ta jest dla kogo innego i niedługo muszę ją oddać. Pofuczała trochę, ale chyba dotarło... no, nie.

Wracam ja wczoraj rano do domu po wizycie u lekarza i co widzę?
Babcia z dziadkiem w tajemnicy przed wszystkimi zamówili ramę do obrazu na oko*** i próbowali obraz zamontować na ścianie.
Nie wyszło z dwóch powodów:
- rama okazała się nieco za mała
- farba olejna schnie bardzo długo, a że została nałożona grubo, to upaćkała wszystko - babcię, dziadka, ramę, dywan i ścianę.
Zamurowało mnie. Na serio. Obraz wyglądał jak jeden wielki bazgroł, albo sztuka Jacksona Pollocka. Ktoś go najprawdopodobniej złapał za lico i rozsmarował farbę, a potem całość spadła brudząc wszystko naokoło.
A babcia jak mnie tylko zauważyła, to zaczęła na mnie krzyczeć , że co to za farba, no co ja zrobiłam (Słucham?!), mam to zaraz posprzątać, a obraz poprawić...

Nic nie powiedziałam. I tak bym nie przegadała. Zabrałam im ten obraz i ramę do pracowni, tam się zamknęłam i popłakałam. 3 tygodnie pracy zmarnowane. Koleżanka na szczęście wykazała zrozumienie. Szacuję, że poprawka zajmie kolejne 3 tygodnie, po tym, jak obraz całkowicie wyschnie. Ramę odczyściłam, ale nie da się już jej zwrócić, obtłukła się mocno, poza tym śmierdzi odczynnikami do rozpuszczania farby.
A babcia? Babcia nadal jest obrażona, tak jak ściana brudna. Na szczęście rodzice stwierdzili, że to babci wina i niech sama sobie posprząta. Ja nie zamierzam.

*W takich wypadkach z tyłu obok mojego podpisu jest adnotacja, że jest to kopia dajmy na to artysty X, zrobiona tego i tego dnia.
**Dawniej ustawiałam je na klatce, ale zdarzyło się parę razy, że ktoś obraz ukradł (Dzięki wam, sąsiedzi!)
*** Zrobił im to jakiś kolega, przeważnie w pracowni oprawczej trzeba pojawić się z pracą, aby wszystko dokładnie spasować

rodzina

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar gomez
36 36

Ja się oczywiście na tym nie znam - ale nie lepiej zrobić nową kopię od zera ? A zwrot ramy, to przecież nie Twój problem.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
20 20

@gomez: W sumie to też bym chciał usłyszeć czemu naprawiać zamiast malować od zera? Skoro to ten sam czas? Nie neguję ani nic, chciałbym zrozumieć - bo po mojemu to zamawiającej należy się obraz świeżutki, a babci rachunek za ten zmarnowany. Ale prawdopodobnie o czymś (wielu rzeczach?) nie wiem.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
25 25

@gomez: Chcę przerobić obraz w zasadzie z jednej przyczyny: docelowo ma mieć 140x200cm; to olbrzymi format, który jest bardzo trudno dostępny i mogłabym go zamówić, co generowałoby duże dodatkowe koszty albo zrobić, tylko wtedy zaprawa schłaby masę czasu, pewnie kolejne 2 tygodnie. A koleżanka chce to na za miesiąc już ostatecznie więc i tak dopnę na styk. A że babcia mi odda pieniądzę... o tym mogę pomarzyć co najwyżej. Co do ramy... Snobistycznie przyznam, że wydało mi się, że będzie pasować na inny obraz, który mam u siebie w pokoju. I pasuje :) Ale może rzeczywiście warto zrobić nowy... Spróbuję przekalkulować, dzięki za radę.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
24 24

@litlle_trouble1: No tak, dwa tygodnie ekstra i koszty niewymiarowego płótna, czy na czym to się maluje, to mocny argument. Przykro słyszeć. A co do babci, to... trudne pytanie, czy jesteś w stanie przełknąć to czasowo i finansowo dla dobra układów rodzinnych. Ale to to już tylko ty wiesz.

Odpowiedz
avatar healthandsafety
22 34

Nie daj sie tak traktowac, wystaw babci rachunek za zniszczenie obrazu. To, ze to rodzina nie zmienia faktu, ze nie szanuja Twojej pracy. Moze jak zaplaci to zrozumie, ze nie wszystko nalezy do niej z racji wieku.

Odpowiedz
avatar imhotep
29 31

@healthandsafety: Babcia powie: "Nie zapłacę ci smarkulo, to ty powinnaś mi zapłacić". I tyle, będzie koniec tematu. Powodzenia w zakładaniu sprawy sądowej wobec własnej babci, z którą się mieszka pod jednym dachem.

Odpowiedz
avatar healthandsafety
0 16

@imhotep: Dlatego ludzie daja soba pomiatac, bo nie wierza, ze osoba starsza moze zrozumiec. Ludzie, wiekszy wiek nie oznacza tego, ze nic juz nie zrozumie. Wydaje mi sie, ze rozmowa mozna wiele zdzialac. Ale najpierw trzeba porozmawiac, zamiast plakac w pokoju.

Odpowiedz
avatar Painkiler
1 5

@healthandsafety: Za zniszczone mienie się płaci, to że jest to domownik, to nie oznacza że może sobie niszczyć co tylko chce. Prawo jest równe wobec wszystkich, także babcie postawić pod murem, albo płaci, albo niedługo przyjdzie przedsądowe wezwanie zapłaty.

Odpowiedz
avatar Sintra
16 18

Dokładnie, nie wiem czemu się przejmujesz ramą- babcia zamówiła, zapłaciła, babcia wyrzuca pieniądze w błoto. Wiem jak przykro patrzeć jak praca własnych rąk idzie się ekhm... babci już raczej w tym wieku nie zreformujesz. Polecam zamek w drzwiach pokoju, jeśli nie macie np. strychu czy garażu gdzie można takie rzeczy trzymać.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
20 20

Bardzo Ci współczuję, trzymaj się i radzę zamontować zamek w pracowni

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
18 18

Kurcze, masakra, wyrazy współczucia. Tak, jak poprzednicy - doradzam zamykać pracownie na zamek. Dobrze, że koleżanka wykazała zrozumienie.

Odpowiedz
avatar glan
11 11

Wow! Taki obraz i to w takim formacie. Czapki z głów dla osoby, która umie coś takiego zrobić. Czy można u Ciebie zamawiać obrazy?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 8

@glan: jasne, że można :) Szczegóły w wiadomościach prywatnych

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 maja 2017 o 17:00

avatar plokijuty
5 5

Czy mi się wydaje czy ten autor szpachlą nie malował czasem obrazów?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

@plokijuty: no, albo szerokim pędzlem

Odpowiedz
avatar MarcinMo
7 7

Z ciekawości ile kosztuje taka kopia? Nie chodzi o cenę, bo wiadomo, że zależy od różnych czynników, ale chociaż rząd wielkości.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@MarcinMo: Koleżance policzyłam 450zł i mniej więcej w takich widełkach za tak duży format biorę. Najtańsze prace zaczynają się natomiast od 40zł Ale , jak napisałeś to zależy od naprawdę wielu czynników

Odpowiedz
avatar Karokaro
0 0

3 tygodnie na taki obraz to wydaje się trochę dużo, szczególnie w technice w jakiej maluje Afremov (tak, szpachelkami), ponieważ dynamikę koloru osiąga między innymi przez mieszanie warstw farby bezpośrednio na obrazie a w ciągu 3 tygodni to większość farby jest już trochę przyschnięta i ciężko nimi operować. Możesz zdradzić jakiej techniki używasz, lub jakich farb? Bo Georgian by chyba już były przeschnięte w 3 tygodnie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

@Karokaro: Farby olejne mają to do siebie, że schną do tygodnia nakładane cienko, a ja nakładam kilka grubych warstw na raz Zresztą, oleje nie schną, ale się utleniają, więc nawet jeśli farba wyschnie od lica po 3ch tygodniach wciąż w takich grubych masach może być płynn od wewnątrz To nie jest takie proste, jak się wydaje :)

Odpowiedz
avatar voytek
0 4

a babci z emerytury za szkoda zaplacic nie kazalas? boisz sie wydziedziczenia czy co? przed prawem za zniszczenie mienia odpowiada tak samo osoba obca jak i z rodziny!!!

Odpowiedz
avatar czaron
1 1

Bardzo ładny obraz muszę przyznać :)

Odpowiedz
avatar 6kaszalotow
1 3

A przed zrobieniem kopii pytasz się artysty o zgodę czy ewentualną gażę za wykorzystanie jego projektu? Bo to jednak komercyjna sprawa, i sama adnotacja może nie wystarczyć.

Odpowiedz
avatar SomewhereOverTheRainbow
1 5

Z taką babcią to nawet i do sądu warto pójść. :( Bo zero skruchy. Ale jak uważasz. Natomiast absolutnie nie zatrzymuj ramy. Oddaj ją babci i niech sobie ją najlepiej wsadzi gdzie uważa. Zatrzymując ramę tylko utwierdzisz babcię w przekonaniu, że wręcz zrobiła dobrze, bo proszę, taka ładna rama się wnusi przydała.

Odpowiedz
Udostępnij