Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

"Piekielna" byłam ja. Słowo honoru, niechcący. Ale mam nieodparte poczucie, że lepiej…

"Piekielna" byłam ja. Słowo honoru, niechcący. Ale mam nieodparte poczucie, że lepiej się złożyć nie mogło.
Miałam wykonywany zabieg na kolano. Początkowo miał się odbyć w tzw znieczuleniu podpajęczynówkowym. Czyli człowiek nie zasypia, ale traci czucie i możliwość ruchu od pasa w dół. Takie były plany, ponieważ jakimś cudem resztki czucia jednak zachowałam i ostatecznie podali mi narkozę.

Ok, po wybudzeniu sanitariuszki chciały przenieść mnie z wózka na łóżko, jedna z nich (bardzo niemiła) dziwiła się, że do takiego zabiegu mnie uśpili, ja odpowiedziałam, że trzeba było, bo czułam i trochę mogłam poruszać nogami.
Po takim oświadczeniu kobieta stwierdziła, że skoro tak, to mam się sama przesunąć na łóżko (dostawione blisko do wózka leżącego i zrównane poziomami, tylko ruch kilkadziesiąt cm w bok), bo ona ma chory kręgosłup i nie może dźwigać.

No dobrze. Spróbowałam poruszyć zdrową nogą, oderwać ją od prześcieradła, a tu ona ciężka jak z kamienia. Naprawdę wielki wysiłek musiałam włożyć, żeby ją unieść choć odrobinę i przesunąć w bok. Po czym okazało się, że jak już oderwałam, dalej poszło normalnie i noga całą siła, jak spuszczona ze smyczy wystrzeliła w górę, niemal kopiąc tę wredną panią w szczękę. Uchyliła się na ostatnią chwilę, ale momentalnie pomysł mojego samodzielnego przejścia na łóżko został zarzucony.

słuzba_zdrowia

by takajakas
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Edwin
-1 1

@kojot_pedziwiatr: Prawie :D

Odpowiedz
avatar Haniii98
0 0

Hahah, uśmiałam się, dzięki za rozweselenie :D

Odpowiedz
Udostępnij