Jestem kontrolerem biletów.
Podczas kontroli w autobusie trafiliśmy na chłopaka i dziewczynę w wieku ok. 17-18 lat, którzy jechali razem. Jak się okazało, ani chłopak, ani dziewczyna nie posiadali przy sobie żadnych dokumentów. Wysiedliśmy z nimi na przystanek, aby potwierdzić ich dane przez Policję.
Nim zdążyłem nawet wyciągnąć telefonu. Chłopak nabrał takiego rozpędu, że nim się obejrzałem, był już kilkaset metrów dalej.
Jak wspomniałem w poprzednich historiach, nie urządzam pościgów za gapowiczami.
Chłopak uciekł, zostawiając dziewczynę samą. Dziewczynie raczej ciężko byłoby uciekać w butach na obcasie.
Dziewczyna była w szoku bardziej niż my. I jak się przyznała później, to on namówił ją do jazdy bez biletu. Zapewniła nas też, że to było jej ostatnie spotkanie z nim.
Mi nie pozostało nic tylko życzyć dziewczynie powodzenia w szukaniu nowego partnera i puściłem ją bez wzywania Policji.
Na chłopaka trafiliśmy 3 godziny później. Jechał już sam. Tym razem nie daliśmy mu najmniejszej szansy na ucieczkę.
komunikacja_miejska
Czuję satysfakcję :D
OdpowiedzHistoria identyczna jak do tamtej z wózkiem. Znowu para, znowu puściłeś zamiast wzywać policję, znowu z morałem (tam ze nie wyciągnał tu ze go zlapales), nudzisz, nudzisz. Idź sie produkować gdzie indziej
OdpowiedzNajlepiej nie dawać jakiejkolwiek szansy na ucieczkę, nokautując z góry każdego gapowicza. Wtedy leży sobie i kwiczy , ale nie spieprza w podskokach.
OdpowiedzWybielasz się po ostatniej historyjce z przetrzymaniem chłopaka śpieszącego na maturę. To już któraś historyjka, jak ci krwawi serducho.
OdpowiedzPierwsze Twoje historie był nawet fajne ale tak sobie myślę, że od jakiegoś czasu po prostu zmyślasz. Gdybyś to jeszcze robił z polotem, można by przymknąć oko ale tu aż w oczy szczypią te na siłę wymyślone bzdety.
Odpowiedz@Iceman1973: Mam wrażenie, że pierwsze historie były prawdziwe, a teraz większość jest zmyślona. Ale większość społeczności nie widzi w tej masowej produkcji nic dziwnego i uznaje za prawdę.
Odpowiedz@Habiel: Pierwsze historie były opowieściami starszych kanarów które autor opisywał jako jego własne. Teraz te opowieści się skończyły, dlatego kolejne opowieści są całkowicie zmyślone. Wyraźnie to widać po ich treści.
OdpowiedzW sumie duży plus dla dziewczyny - zawczasu przekonała się, z kim ma do czynienia. Im wcześniej tym lepiej. Co do prawdziwości historii Autora - już kiedyś pisałam. Sądzę, że świat jest tak pełen różnorodnych typów ludzkich, że ich inwencja (zwłaszcza w próbach uniknięcia opłaty)jest w stanie wyprzedzić inwencje Autora. Ja mu wierzę.
OdpowiedzJesteś na pewno kłamcą, a historia jest wtórna. Dodałes identyczną dwa dni temu, w archwium masz
Odpowiedz@SirVimes: Twój komentarz jest wtórny. Dodałeś niemal identyczny powyżej, ale możesz go nie widzieć, bo inni uznali go za beznadziejny i zminusowali: http://piekielni.pl/78187#comment_966901
OdpowiedzPozwolę sobie pominąć kwestię prawdziwości historii, bo chciałabym się dowiedzieć jednej rzeczy - dlaczego dziewczyna nie dostała mandatu? Według mnie argument "chłopak mnie namówił" to żaden argument. Co ona, swojego rozumu nie ma? Nie musiała go słuchać przecież...
Odpowiedz@Minina: Trzeba przede wszystkim być konsekwentnym. Albo dostają oboje albo nikt. Dziewczyna miałaby zostać ukarana dlatego że nie chciała uciekać?
Odpowiedz@OkrutnyKanar: Dlatego, że nie miała biletu. Jeśli ja będę jeździć bez biletu, ale nie będę uciekać, to też mi mandatu nie wlepicie? Wybacz, ale nie rozumiem tego toku rozumowania. Małe dzieci to nie były, więc powinni kojarzyć, że istnieje coś, co nazywa się ciągiem przyczynowo-skutkowym. Czyli nie ma biletu, to jest mandat. Mimo wszystko cieszę się, że chłopakowi się nie upiekło.
Odpowiedz@Minina: Ją ukarać, a chłopakowi darować bo uciekł?
Odpowiedz@OkrutnyKanar: Nie znasz się na pracy kontrolera biletów, co? Ona jechała bez biletu, a to już drugi wypadek kiedy ten bajarz darował damie bez biletu. Dalej jak wczoraj tez bo 15latkach(sic) była z dzieckiem i ojciec uciekl. Cos za miekkie serce w tych historiach
Odpowiedz@OkrutnyKanar: Tak, ją ukarać, bo jechała bez biletu. Są ludzie, którzy jeżdżą przez lata na miesięcznym, potem się przerzucą na zwykłe bilety i jeśli zapomną taki skasować przez gapiostwo i przyzwyczajenie, to mandat i tak dostaną (co swoją drogą jest normalne i pretensji o to nie wypada mieć). A ta tutaj biletu nie skasowała CELOWO, a mandatu nie dostała, bo WAM ktoś uciekł? Bo by pokrzywdzona była? No przecież na własne życzenie do tego doprowadziła. Wybacz ponownie, ale ciągle nie rozumiem. I ponawiam pytanie - jeśli ja nie będę miała biletu i nie ucieknę, to mi nie dasz mandatu?
Odpowiedz@OkrutnyKanar: Rozumiałbym, gdybyś się zasłaniał tym, że ci szkoda było tej dziewczyny, ale mówienie o sprawiedliwości jest tutaj co najmniej śmieszne, co jest opisane przez @Minina
OdpowiedzHmm, a co my tu mamy za pyszne i świeże wydanie bajek, oto identyczna niemal opowieść piekielni.pl/78157
Odpowiedz@SirVimes: A Ty tak wchodzisz co kilka godzin przypomnieć wszystkim o tym fakcie nowym komentarzem? :)
OdpowiedzPrzyznam że nie mogą pojąć jak ktokolwiek może wierzyć w te opowieści. Pierwsze historie tego autora były opowieściami dłużej pracujących kontrolerów więc brzmiały wiarygodnie, te nowe nie mają wiarygodności za grosz.
Odpowiedz