Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

W związku ze zmianą pracy, mam dostarczyć zaświadczenie o niekaralności, więc zamiast…

W związku ze zmianą pracy, mam dostarczyć zaświadczenie o niekaralności, więc zamiast bawić się w listy polecone i całą pocztą, postanowiłam, że przejadę się do Krajowego Rejestru Karnego i załatwię wszystko na miejscu. Placówka przy Czerniakowskiej w stolicy, ważne dla tej historii jest to, że jest to budynek przyłączony do budynku sądu.

Dodatkowo dodam, iż wcześniej dzwoniłam, aby dopytać jak wygląda procedura wydania takiego dokumentu, a że przeszłość swoje odcisnęła, to chciałam się dowiedzieć, czy nadal u nich figuruje. Bardzo miła Pani wytłumaczyła mi, że wszystkiego dowiem się na miejscu w pokoju 41.

Okej, historia właściwa.

Już przy wejściu, zastałam karteczkę "KRK", a pod nim kartkę ze strzałką i informacją: "do budynku sądu". Okej, więc nawet nie weszłam, tylko skierowałam się od razu do tego przybytku.
Dialog między mną[J], a panem z ochrony [PO1]:

[J] - Dzień dobry, ja do pokoju 41 w KRK.
[PO1] - Proszę Pani, tu jest sąd, wejście jest od frontu!
[J] - No tak, byłam tam, ale jest wywieszona kartka z informacją, że do KRK to trzeba się kierować do budynku sądu.
[PO1] - Bzdura, nie ma żadnej kartki, proszę tam iść.

No okej, wracam do feralnego wejścia i jako, że gdy tylko przestąpiłam próg, zobaczyłam tylko kilkanaście okienek i zero informacji, postanowiłam zapytać się pana ochroniarza[PO2], co i jak.

[Ja] - Dzień dobry!
[PO2] - Czego?! - był to Pan starszy, który siedział sobie przy wejściu i rozwiązywał zawzięcie krzyżówkę. Pomyślałam, okej, może gorszy dzień, będę najbardziej miła, jak tylko się da.
[Ja] - Ja do pokoju 41, gdyby mi mógł Pan powiedzieć, gdzie to jest...
[PO2] - Nie ma żadnego pokoju 41 tutaj! Pani to do sądu chce, a tu nie tutaj.
[J] - Proszę Pana, wyraźnie mi powiedziano, że pokój 41 w KRK. Byłam w budynku sądu i odesłano mnie tutaj, bo tu jest KRK.
[PO2] - Tu nie ma żadnego KRK, tylko jest MINISTERSTWO SPRAWIEDLIWOŚCI!** Do budynku sądu niech Pani idzie, tu nic Pani nie załatwi, bo nie ma żadnego KRK! Tylko MINISTERSTWO, rozumie Pani?!

No, żesz k**wa... Rozumiem, ale sytuacja patowa, wracam do budynku sądu, już pewna, że będzie się działo.

[J] - Dzień dobry ponownie, odesłano mnie tutaj, bo Pan mówił, że KRK jest od frontu, ale Pan mnie odesłał tutaj, mówiąc, że tam żadnego KRK nie ma, tylko jest Ministerstwo.
[PO1] (patrzy na mnie jak na debila) - Jak to możliwe? Mówiłem Pani, wejść od frontu.
[J] - A myśli Pan, że gdzie ja byłam? Jest jedno wejście i tam mi PO powiedział, że żadnego KRK nie mają i muszę iść do budynku sądu.
[PO1] - trochę się facet wkurzył, zakasał rękawy i w akompaniamencie własnego lamentu, jaka to ja jestem nieogarnięta, poszedł ze mną do drzwi frontowych na konfrontację z PO2.
I taki dialog nastał*:

[J] - Dzień dobry ponownie, proszę mi powiedzieć, gdzie jest tu pokój 41..
[PO2] - Nie ma tu żadnego pokoju 41, tu jest ministerstwo, miała Pani iść do budynku sądu! (nie podnosząc wzroku znad krzyżówki).
[PO1] - Panie, tu jest KRK, co Pan pierdzieli?
[PO2] (wreszcie podnosi wzrok i jakby ożywa) - Dzień dobry! A tak, Pani o pokój 41 pytała? Do końca i ostatni pokój po lewej.
[J] - Cholera! Nie mógł Pan tak od razu?! (puściły mi nerwy).
[PO2] - Bo Pani weszła i pytała o pokój 41, a skąd ja mam wiedzieć, że o ten w KRK pani chodziło?

Padłam, po prostu padłam. Do tej pory zbieram szczękę z podłogi. Cała zabawa zajęła mi pół godziny. Wydanie dokumentu - 2 minuty.
Naprawdę, ale to naprawdę nie rozumiem, absurdu całej tej sytuacji.

*W międzyczasie zwróciłam też uwagę pana na ową feralną kartkę na drzwiach, co skwitował tym, że może kiedyś tak było, ale od przynajmniej paru miesięcy to nie obowiązuje. Aha, dobrze wiedzieć.

**Faktycznie, przy wejściu frontowym na drzwiach jest tylko wydrukowana kartka z napisem Krajowy Rejestr Karny, natomiast do budynku jest przymocowana wielka czerwono-biała tabliczka z napisem Ministerstwo Sprawiedliwości, którego już dawno tam nie ma.

KRK Stolica

by Spaniel25
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar RaniMathur
21 21

Jak to czytałam to aż mi się przypomniała scena z "12 prac Asteriksa" jak chcieli uzyskać zaświadczenie A38 :D

Odpowiedz
Udostępnij