Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Dla Was drodzy czytelnicy pewnie nie będzie to piekielne. Dla mnie jest.…

Dla Was drodzy czytelnicy pewnie nie będzie to piekielne. Dla mnie jest. Piekielne i irytujące.

Poza moją główna pracą, dorabiam sobie jako barmanka w pizzerii. Lokal czynny jest od godziny 11 i w niedziele od 14. Kiedy zaczynamy zmianę, na telefonie widnieje już kilka jak nie kilkanaście nieodebranych połączeń. I tak dzień w dzień.
Kiedy "w końcu" odbierzemy telefon, to na dzień dobry czeka nas stek wyzwisk, albo ochrzan dlaczego nie odbieramy telefonu. Oczywiście tłumaczenia, że nie odbieramy przed otwarciem nie pomagają.

Jeśli znalazłeś nasz numer w internecie to pewnie znalazłeś też godziny otwarcia lokalu. Czy to naprawdę jest takie ciężkie?

P.S. Lokal w 80% ma stałych klientów, a godziny otwarcia nie zmieniły się od jego otwarcia, czyli od 5 lat.

by zapomnijomnieszybko
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
16 20

A nikt nie pomyślał o tym, żeby wyłączać telefon poza godzinami pracy pizzerii i nagrać na poczcie głosowej komunikat: "Tu pizzeria X. Informujemy, że godziny pracy są takie i takie. Prosimy o kontakt w podanych godzinach". I problem z głowy :)

Odpowiedz
avatar zapomnijomnieszybko
-3 15

@elfia_luczniczka: na naszym super hiper nowoczesnym telefonie nie ma opcji ustawienia poczty głosowej. Albo inaczej. Była o tym rozmowa i podobno się nie da.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 17

@zapomnijomnieszybko: Że wyłączać telefonu się nie da? A poza tym nie widziałam chyba jeszcze aparatu, na którym nie można ustawić nagrania na pocztę głosową. No to fajny telefon macie. A jeśli naprawdę się nie da, to byle jaka komórka za 50zł z komisu czy alledrogo to chyba nie jest wielki wydatek dla takiej działalności, jak własna knajpa. Piekielnym w takim razie jest szef, który nic nie robi z problemem, a nie klienci.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 10

@zapomnijomnieszybko: Wymiana aparatu to kwestia kilkudziesięciu złotych a nie wielomilionowa inwestycja na miarę budowy Gdyni

Odpowiedz
avatar zapomnijomnieszybko
15 17

@elfia_luczniczka: ja pracuję tam dosłownie kilka razy w miesiącu, więc właściwie nie mam "prawa głosu". Wyobraź sobie, że szef nawet kiedyś stwierdził, że skoro jest rejestrator numerów to mamy oddzwaniać (sic!) Hmm... jego zachowanie to materiał na inną historię (albo nawet kilka).

Odpowiedz
avatar Armagedon
-3 13

@zapomnijomnieszybko: Wszystko się da co się nie da. Kwestia podejścia, motywacji, determinacji i dobrej woli. Najwyraźniej szefostwo ma to w dupie, to nie oni zjeby słyszą. I, naprawdę, nie wierzę, żeby nie można było włączyć/ustawić/nagrać komunikatu poczty głosowej albo w samym telefonie, albo u operatora, bo to jest podstawowa usługa. Tylko to wymaga trochę zachodu i nikomu się nie chce nad tym pochylić, albo chodzi o to, że ta usługa jest płatna (grosze, zazwyczaj). Nawet w zakichanych, jednoosobowych firemkach sprzedaży wysyłkowej (na Allegro, na przykład) po godzinach pracy włączane są takie komunikaty. A często-gęsto można jeszcze nagrać wiadomość. Sprawa druga - to godziny otwarcia. Zaręczam ci, że nawet stały klient nie zna ich na pamięć. I - prawdę mówiąc - do głowy by mi nie przyszło, że jakiś lokal gastronomiczny, akurat W NIEDZIELĘ, jest czynny od godziny CZTERNASTEJ, szczególnie, że ma w usłudze opcję "dostawa do domu". Czekacie, aż ludzie wrócą z kościoła, odpoczną, wypiją kawkę, zgłodnieją i zamówią?

Odpowiedz
avatar zapomnijomnieszybko
5 9

@Armagedon: tak jak wspominałam, taki pracownik jak ja (czyli taki, który pracuje tam kilka dni w miesiącu) nie ma prawa głosu. Każdy może coś zasugerować, jednak jak grochem o ścianę. To nie znaczy, że ktokolwiek coś z tym robi. Z jednej strony ludzie już się przyzwyczaili do takich sytuacji a z drugiej się tym denerwują. Kiedy na zebraniu została zwrócona uwaga szefowi, stwierdził że jak się nie podoba to można iść szukać pracy gdzie indziej. Ja na prawdę wszystko rozumiem, można dzwonić przed otwarciem, owszem. Jednak jeśli po raz kolejny widzi się ten sam numer telefonu to ręce opadają. Nie wiem jak inne koleżanki, ale ja za każdym razem tłumaczę godziny otwarcia. Swoją drogą nie są one skomplikowane. Pon - sob 11-22; ndz 14-22. Tak trudno zapamiętać?

Odpowiedz
avatar Daro7777
14 14

Czemu zawsze,jak ktoś opisuje jakąś piekielnosć klientów to zaraz pojawiają się glosy broniące negatywne zachowanie? Owszem szef może coś z tym zrobić i niewątpliwie część odpowiedzialności leży po jego stronie ale jednak nie usprawiedliwia to klientów dzwonić i obrażać pracowników. Łatwo jest zaatakować słabszego zwłaszcza jak samemu się jest anonimowym. Nie rozumiem też braku znajomości godzin otwarcia. Często zamawiam z różnych lokali i albo już pamiętam godziny albo na wszelki wypadek sprawdzam. @zapomnijomnieszybko:

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 7

@Daro7777: Bo zwalanie winy na 'ofiarę' ma się dobrze i jeszcze długo nie zniknie.

Odpowiedz
avatar krzychum4
7 9

Zdziwisz się, ale czasami godziny w internecie odbiegają od godzin pracy lokalu. Sam raz się nadziałem, bo pizzeria otwarta w wg neta od 11 a faktycznie od 13 była. Błąd na stronie pizzerii, a dokładnie nie poprawione godziny.

Odpowiedz
avatar zapomnijomnieszybko
8 10

@krzychum4: Wiem że są takie przypadki. Nie raz sama tak się nadziałam. Jednak tak jak wspomniałam zdecydowana większość to stali klienci, a godziny niezmienne od otwarcia. I w internecie są prawidłowe godziny :)

Odpowiedz
avatar glan
10 10

Owi klienci za kilka lat będą się awanturować w przychodniach, że "co z tego, że mam na 13:00, ja tu czekam od 7 rano!". Niestety czas jest rzeczą trudną do ogarnięcia a fizyki i logiki temporalnej nie uczą na wielu uczelniach. Skąd społeczeństwo ma się znać? ;)

Odpowiedz
avatar KatzenKratzen
5 5

Och, kochana, to nic niezwykłego! Był czas, gdy pracowałam jako zwierzchnik call center dużej firmy ubezpieczeniowej. Były, oczywiście, infolinie czynne od.. do.. Poza tymi godzinami włączał się komunikat, że pracujemy od.. do.. i prosimy o kontakt w tych godzinach, podanie adresu mailowego, strony internetowej itp. System rejestracji połączeń pozwalał wyłapywać liczbę wszystkich połączeń przychodzących z rozdzieleniem tych wpadających w godzinach pracy, i tych poza godzinami pracy. jakież było moje zdziwienie, gdy w pierwszym roku mojej pracy system zaraportował 17 nieodebranych połączeń w dniu 1 stycznia... O awanturach, że nie pracujemy w niedzielę to nawet nie wspomnę. Dni oraz godziny pracy infolinii widniały wytłuszczonym drukiem na polisie oraz w OWU.

Odpowiedz
avatar voytek
-1 1

może najwyższa pora aby zasugerować właścicielowi firmy nagranie wiadomości telefoniczne na automatycznej sekretarce z podaniem godzin pracy?

Odpowiedz
avatar nemo333
0 0

ja po weekendzie majowym (zamknąłem w sobotę o 13, pracę zacząłem dopiero w czwartek o 9) na telefonie miałem 28 nieodebranych połączeń w tym 10 z jednego numeru. Okazało się że Pan był bardzo zainteresowany telewizorem, tak bardzo że wydzwaniał aż ktoś mu go sprzątnął sprzed nosa klikając Kup Teraz ;] O tym ile razy przychodząc na drugi dzień do pracy widzę wiele nieodebranych połaczeń z kilku numerów to już nie mówię. Najbardziej zadziwia mnie zawsze jak ktoś dzwoni np w godzinach 22-23 albo o 5-6 rano. Rozumiem że nie każdy śpi o tak wczesnych godzinach ale wypadałoby mieć trochę rozumu i poszanowania drugiego człowieka. Ja akurat zostawiam telefon w sklepie ale co jakbym go brał do domu czekając na ważny telefon albo wystawiałbym prywatnie a ktoś dzwoni w nocy z pytaniami o towar który sprzedaje? Dla mnie to brak szacunku do sprzedającego

Odpowiedz
avatar LoonaThic
-1 1

Ale żeby Pizzerie o 14.00 otwierać? Jak za dawnych lat :)

Odpowiedz
Udostępnij