Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia z dzieciństwa. Przedszkole. Dwóch chłopców zrobiło siku w majtki. Co zrobiła…

Historia z dzieciństwa.

Przedszkole. Dwóch chłopców zrobiło siku w majtki. Co zrobiła nauczycielka? Rozebrała ich, odwróciła do nas tyłem i darła się na nich, darła i darła.
Pamiętam to do dziś. Zapłakane twarze chłopców, zanim ich odwróciła tyłem, także. Nazwiska także.
Jestem za testami psychologicznymi dla nauczycieli przed przyjęciem do pracy.

Zerówka

by Mamamieszka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Windowlicker
27 29

Skoro Ty pamiętasz, to oni pewnie jeszcze bardziej. Straszne. Najwyraźniej baba była sadystką. Dawno to było, tak przez ciekawość? PS. Takie testy to całkiem dobry pomysł.

Odpowiedz
avatar Mamamieszka
22 24

@Windowlicker: 23 lata temu. I na szczęście ta pani straciła pracę przez takie zachowanie, choć nie przez to wydarzenie.

Odpowiedz
avatar Ara
9 15

@Mamamieszka: Ah, tak. Lata 90. Też wtedy chodziłem do szkoły i problem polegał na tym, że lwia część "ciała pedagogicznego" nawet nie była po studiach pedagogicznych. Ot, brani z łapanki, znajomy ciotki dyrektorki i takie tam. Nie było wtedy jeszcze odpowiednich regulacji więc i takie kwiatki były na porządku dziennym. Ja pamiętam, jak nam pani z sekretariatu powiedziała, że to nie szkoła jest dla nas, tylko my dla szkoły... To był ten dziwny czas, kiedy komuna się formalnie skończyła, ale w niektórych placówkach żyła nadal.

Odpowiedz
avatar Czarnechmury
9 9

@Windowlicker: mój promotor jest bardzo za takimi testami. Sam opowiadał, że kilkukrotnie musiał interweniować w sprawie skarg na szefów studiów nauczycielskich. Rodzice studentów czuli się urazeni, że dziecko nie mogło wybrać specjalizacji nauczycielskiej, mając zdiagnozowaną chorobę psychiczną. Dla mnie idiotyzmem jest, że taka osoba może miec kontakt z dziećmi, a do tego nie widzi problemu i nie zdaje sobie sprawy, że może stwarzać zagrożenie dla takiego dziecka. Trzeba wybrać sobie inny zawod a nie pchać się na nauczyciela.

Odpowiedz
avatar Jorn
1 1

@Ara: Nauczyciele bez ukończonych studiów byli w PRL, a i oni musieli ukończyć policealne studium nauczycielskie. W latach '90 było już takich niewielu.

Odpowiedz
avatar lady0morphine
1 1

@Czarnechmury: Zaraz, każda osoba lecząca się psychiatrycznie teraz bądź w przeszłości jest na starcie skreślona na studiach nauczycielskich? Pytam serio, bez hejtu, bo nie rozumiem. Nie każde zaburzenie psychiczne skutkuje agresywnym czy niebezpiecznym zachowaniem, a wiele osób "psychicznie chorych" leczących się teraz bądź w przeszłości to normalni, współżyjący z resztą społeczeństwa ludzie, po których nawet nie widać, że mogliby mieć jakiekolwiek problemy.

Odpowiedz
avatar pchlapchlepchla16
1 1

@Jorn: Sama uczyłam przez 5 lat w szkole, i to właśnie w latach 90. Owszem, po przełomie nie było już nauczycieli bez wyższego wykształcenia W OGÓLE, ale Ara pisał o studiach PEDAGOGICZNYCH i w tym ma rację.

Odpowiedz
avatar Librariana
26 28

Święte słowa! Ja też uważam, że to straszne, że kierowcę ciężarówki są testy psychologiczne, a do pracy w przedszkolu/szkole wystarczą odpowiednie znajomości... Takie testy powinny być przed podjęciem pracy oraz w trakcie, powiedzmy co 5 lat.

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
5 5

@Librariana: Jest też jeszcze jedna grupa zawodowa, która obowiązkowo powinna przechodzić testy psychologiczne, ale znacznie bardziej rygorystyczne. Politycy. Czy to nie absurd, że ktoś, kto bierze na siebie odpowiedzialność za miasto, województwo, kraj czy nawet świat nie musi udowadniać, że z jego głową wszystko jest w porząku?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
13 19

O! Właśnie ostatnio odnośnie strajków nauczycieli napisał to samo, ze jestem za testem wiedzy i testami psychologicznymi dla nauczycieli. Jak się na mnie rzucili nauczyciele to prawie mnie zeżarli. A przecież w większości zawodów wiedza jest sprawdzana i by go wykonywac trzeba mieć testy. Kierowca autobusu musi mieć testy psychologiczne bo może zrobić krzywdę pasażerom. A nauczycielom powierzam największy skarb jaki mam, dzieci w szkole spędzają wiele godzin, ile razy słysz się o nauczycielakach drących sie na dzieci, ostatnio była afera z nauczycielką I klasy która zaklejała dzieciom usta taśmą! Kolejny test to test wiedzy. miałam w "renomowanym" LO nauczycielkę matematyki, która miała problem ze wszystkimi zadaniami z gwiazdką z dowolnego działu i ze wszystkimi zadaniami z kombinatoryki i rachunku prawdopodobieństwa. Potrafiła wyjśc z klasy i pójść salę obok do swojej koleżanki by ta jej rozwiązała zadanie. Jak można być takim idiotą by sobie nie rozwiązać tych zadań raz w domu, mieć zeszyt z rozwiązaniami i przed lekcją przypominać sobie co i jak. jak można być takim tłukiem by po studiach nie umieć rozwiązywac zadań z liceum?! Warto przypomniec panią nauczycielkę w jakimś miasteczku która opowiadała dzieciom, ze Kolumb to był polski odkrywca, że zawód związany z woda to nurkowiec, a wieloryb to ryba bo żyje w wodzie! Zrobiono o niej program Uwaga, jako nauczyciel mianowany była nieusuwalna. Stanowcze nie dla takich ludzi w szkolnictwie. Jest wielu nauczycieli z pasją i trzeba przesiać obecne skostniałe towarzystwo by zrobić miejsce dla prawdziwych nauczycieli Jestem za testami psychologicznymi i wiedzowymi

Odpowiedz
avatar aklorak
14 14

@maat_: Z córką kiedyś gadałyśmy o grzybach i wspomniałam, że to taki dziwny twór, ani roślina, ani zwierzę, no osobne królestwo. I ona któregoś razu wraca ze szkoły i pani powiedziała, że grzyby to rośliny i koniec. Córka jest w drugiej klasie, z tymi grzybami to różni naukowcy też mają różne zdania, ale można dzieciom takie rzeczy wytłumaczyć, podyskutować o tym, a nie na zasadzie "ja mówię, że tak jest, więc tak jest".

Odpowiedz
avatar konto usunięte
10 10

@aklorak: Mnie uczyli, ze są trzy królestwa natury ożywionej, zwierząt, roślin i grzybów. Więc według mnie nauczycielka plecie bzdury a Ty masz rację. Miałam to i na biologii i na geografii

Odpowiedz
avatar Mamamieszka
4 6

@maat_: i w związku z tą nieusuwalnością nauczycieli zmieniłabym kartę nauczyciela. Nauczyciel mianowany,dyplomowany jest nie do ruszenia, przestaje się starać bo i tak więcej już nie osiągnie, nie awansuje. Wypala się, nauczanie staje się rutyną.i ktoś taki uczy dzieci we współczesnym świecie

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 9

@Mamamieszka: Dokładnie, karta nauczyciela to jakiś relikt komuny! Większośc ludzi pracuje na umowie o pracę, nauczyciel powinien pracować na umowie o prace albo na kontrakcie. Podpisanie kontraktu powinno być uzależnione od wyników osiąganych przez uczniów jako pierwszy warunek do rozważania przedłużenia, a drugi warunek to zdanie testów z wiedzy i psychologicznych. Kontrakty w klasach 1-3 na maks 3 lata, w klasach IV-VIII na 5 lat, w średnich na 4 lub 5 lat. Tak by prowadzili jeden rocznik. Ale nigdy dłużej. Testy z wiedzy i psychologiczne powinny być powtarzane po każdym powrocie z urlopu macierzyńskiego, czy dłuższej przerwie w pracy

Odpowiedz
avatar HaxtonFale
11 13

@maat_: Uzależnianie pracy nauczyciela od wyników jego uczniów to bagno z własną kolekcją nadużyć i równaniem w dół za pomocą uproszczonych sprawdzianów.

Odpowiedz
avatar Jorn
-1 3

@maat_: Mnie uczyli, że którlestw jest pięć.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 8

@aklorak: uważaj bo córka może mieć problemy. Nauczyciele źle reagują jak uczeń wie więcej od nich.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@Jorn: Jakie jeszcze? PS pytam ze szczerej ciekawości, bo naprawdę nie wiem

Odpowiedz
avatar aklorak
4 4

@maat_: Prokarionty i protisty

Odpowiedz
avatar timka
1 1

@maat_: Tylko ciekawe czy Ty byś chciała co 4-5 lat miec umowę przedłuzaną a jakbyś miała 50 lat to by juz nikt Cie nie przyjął bo przeciez młodemu mniej będzie mozna zapłacic.. Weź sie może zastanów co piszesz..

Odpowiedz
avatar grupaorkow
0 0

@aklorak: nauczycielka to nieuk, a ty masz oczywiście rację. Grzyby to grzyby. @Jorn: 5 królestw to stosunkowo nowy podział, starsi wiekiem mogą go nie znać, bo byli uczeni jeszcze potrójnego podziału. I wydaje mi się, że prokarionty i protisty nie są omawiane we wczesnej edukacji, za moich czasów to był materiał gimnazjalny/licealny.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
15 15

To jeszcze Wam powiem, ze dyrektorką LO została moja ciotka. Osoba, która od kilkunastu lat nie przyjmuje do wiadomości, że jej syn ma cukrzycę: Bo u nas w rodzinie nigdy nie było TAKICH rzeczy. Jakich TAKICH?! nie umie wytłumaczyć. Dzieciak kilka razy wylądował w szpitalu na pograniczu śpiączki cukrzycowej. Mąż się z babą rozwiódł, walczył o opiekę nad dziećmi, ale sędzina w wyroku przyznała dzieci matce, bo jak argumentowała nawet taka matka jest lepsza niż opieka ojca. Dzieciak jest już dorosły i z matką nie utrzymuje kontaktów wcale. Ciotka jest wredną zołzą i 'realizuje" się w pracy. Wybrały ją inne koleżaneczki. Jak można wybrać taką osobę na dyrektora szkoły

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2017 o 10:52

avatar lady0morphine
12 12

@maat_: "Jak można wybrać taką osobę na dyrektora szkoły?" Jestem prawie pewna, że dla ludzi z zewnątrz na kobieta wygląda na perfekcyjną żonę i matkę. No bo jak, osoba wykształcona, inteligentna i niby patologia? Bzdura. Masa przypadków przemocy domowej jest ignorowana, bo kat jest wzorowym obywatelem, a ofiary boją się cokolwiek powiedzieć głośno, bo nikt im nie uwierzy, gdy powiedzą, że przykładna Pani Kowalska, tak dużo działająca w sprawie szkoły, taka elegancka i kulturalna może być potworem dla własnej rodziny.

Odpowiedz
avatar pchlapchlepchla16
12 12

@maat_: No właśnie, lady0morphine mnie wyręczyła. Tzw. przemoc w białych rękawiczkach na ogół rozpoznaje się po ofiarach, nie po katach. Kat wobec ludzi jest tak ułożony, dobrze wychowany, normalnie och i ach. Rodzinka z obrazka. Chyba jakaś celowa taktyka - gdy współmałżonek albo dziecko gdzieś coś piśnie na temat tego, co się w domu dzieje, to nikt mu nie uwierzy. Tym bardziej w małych miastach, gdzie ludzie widzą, jak wszyscy razem idą na niedzielny spacer, a tego, co się dzieje za zamkniętą furtką posesji - już nie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@pchlapchlepchla16: @lady0morphine: Pewnie macie rację, znam babę od prywatnej strony od 20 lat więc ciężko mi ją postrzegać inaczej

Odpowiedz
avatar timka
0 0

@maat_: Dyrektora mianuje burmistrz lub prezydent miasta a nie koleżaneczki ze szkoły..

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
1 1

@lady0morphine: Ostatnio nawet było głośno o byłym członku PiS-u i radnym w Bydgoszczy. Na zewnątrz kochający mąż i ojciec, ostoja polityki prorodzinnej, a w domu... W sieci pojawiło się nagranie.

Odpowiedz
avatar Mornigstar
10 10

Kiedy chodziłam do przedszkola miałam podobną sytuację. Z tym, że to ja niestety posiusiałam się w spodnie. Mieliśmy rytmikę czy coś takiego. Bardzo potrzebowałam iść do toalety, zgłaszałam to nauczycielce dwa razy, za każdym razem uważała, że wytrzymam. Nie wytrzymałam. Jaki problem był puścić mnie wtedy do łazienki, gdzie każda sala w przedszkolu miała swoje toalety, więc daleko bym nie odeszła od grupy? Nauczycielka kazała mi zdjąć mokre ubrania i założyć legginsy, co miałam na wf. Bez majtek, to było dziwne. Nigdy nie zapomnę tego uczucia. Jakby wszyscy widzieli mnie nago, siedziałam resztę zajęć w kącie bo się wstydziłam.

Odpowiedz
avatar Mamamieszka
9 9

@Mornigstar: przyznam szczerze że właśnie studiuję edukację wczesnoszkolna i wychowanie przedszkolne. I podczas praktyk zauważyłam że nic się nie zmieniło w nauczaniu. Podczas praktyk trafiłam na jedną nauczycielkę której się chciało. W przedszkolu nawet nie miałam okazji sprawdzić czy się nadaję do tego zawodu.

Odpowiedz
avatar Arcialeth
5 7

U nas tylko patrzą czy ktoś umie ładnie zaśpiewać ogórek i czy R wymawia/nie wymawia.

Odpowiedz
avatar Monoceros
0 0

Oj, ja też jestem za. Za tym, żeby istniała ostra selekcja, testy psychologiczne, wcześniej specjalne szkolenia, warsztaty z umiejętności interpersonalnych i roczna praca pod superwizją. Skończyłam psychologię i anglistykę (specjalizację nauczycielską), w międzyczasie zrobiłam kurs na wychowawcę kolonijnego. Z żadnych z tych miejsc nie dowiedziałam się jak prowadzić grupę, dopiero na akademii wychowawców prowadzonej przez pewną fundację nauczyłam się, jak rzeczywiście prowadzić klasę, żeby dzieciaki miały dobre warunki do uczenia się czegokolwiek. A wartość psychologii i innych zajęć o dzieciach na specjalizacji nauczycielskiej na anglistyce - prawie zerowa.

Odpowiedz
Udostępnij