Zmieniam właśnie operatora z Play na… coś. :) Przypomniała mi się historia jak się w tym Play-u znalazłam.
Będąc od 9 lat klientką T-mobile płaciłam swego czasu 59 zł za abonament, pakiet X, bardzo przyzwoity. Umowa po 2 lub 3 latach się skończyła, toteż przyszłam zawiązać nową. Jak wiadomo ceny z roku na rok spadają, w związku z tym, kiedy godziłam się płacić za pakiet X 59 zł, był on okazyjny, ale w dniu zakończenia abonamentu z okazją miał już niewiele wspólnego.
Nastąpił zatem dialog.
(ja) - Dzień dobry, w moim starym abonamencie płaciłam 59 zł za X minut, jest może coś nowego, podobnego, ale za niższą cenę?
(pan zza biurka w T-mobile) - Może sobie pani zmniejszyć pakiet i płacić mniej.
- Ale ja lubię swój pakiet, po prostu konkurencja ma to samo za 39.90, ceny chyba się zmieniły przez te lata.
- To proszę iść do konkurencji.
Poszłam do boxu obok i tak oto zaczęłam płacić 2 dyszki mniej, w domu sprawdziłam, mieli to samo za 49 zł. Sprzedawca chyba był altruistą albo bojkotował firmę w której pracuje.
uslugi
Może wypłata nie przyszła na czas... Biorąc pod uwagę to, że oni mają kasę z umów, to facet musiał mieć konkretny powód. Nawet gdyby nic tańszego nie było, to probowałby bajerować.
OdpowiedzW internecie operatorzy mają tańsze oferty, taki cheat. Poza tym, jakbyś wypowiadała umowę, to by z Tobą negocjował dział podtrzymania klienta i chciałby dać Ci lepsze warunki, a sprzedawca też człowiek i co miał Ci powiedzieć? Że w takim razie będzie Ci dopłacał te 20zł miesięcznie, czy że dzwoni do prezesa i będzie oferta specjalna?
Odpowiedz@tysenna: problem w tym, że miał. @razzor91: jeśli tańsza oferta była tylko w internecie, to mógł odesłać mnie do stanowiska komputerowego za jego plecami. chyba zna oferty własnej firmy?
Odpowiedz@sufrazystka: Musisz wiedzieć, że punkty telefonii komórkowej dzielą się na punkty własne i agencyjne. Te drugie zarządzane są przez mniejsze spółki, które największy zysk mają z ilości podpisanych umów. Zazwyczaj punkty agencyjne mieszczą się w galeriach i centrach handlowych. Pracowałem kiedyś w czymś takim. Mieliśmy plany sprzedażowe, za realizacje których dostawało się premię. Największy zysk był za umowę internetową z komputerem bądź tabletem. NIE wliczały nam się do planu przedłużenia umowy. Po prostu nie mieliśmy na tym ani grosza. Byliśmy uczeni żeby zbywać jak najszybciej klienta przychodzącego po aneks do umowy, bo schodziło długo a w tym czasie mógł nam uciec nowy klient. Dochodził do tego wyścig szczurów wśród pracowników, stres, brak czasu etc. Uciekłem po roku.
Odpowiedz@sufrazystka: to, że znalazłaś coś tańszego na stronie, nie oznacza, że konsultant mógł Ci to zaproponować. Oferta mogła być dostępna tylko na stronie. Mogła być dostępna tylko dla przenoszących z innej sieci. Mogła być(w salonie) ofertą spod lady o ograniczonej dostępności. A mogło być tak, że tańsza była tylko przez jakiś czas. Sprzedawca raczej nie robił Ci na złość.
Odpowiedz@Daro7777: A co to klienta obchodzi?
Odpowiedz@Daro7777: To by tłumaczyło, dlaczego jakiś j...y cham tak zbywał mojego Tatę w takim punkcie. Konkretnie w Reducie w Warszawie. Celowo wskazuję punkt. Wszystkiego najgorszego. Szacun, że dałeś nogę!
OdpowiedzA co miał powiedzieć, jeśli nie miał nic tańszego? Albo limit na tańsze oferty wykorzystał? Poza tym "mogę iść do konkurencji" pewnie usłyszał 20 raz tego dnia.
Odpowiedzoni maja tak, ze na utrzymaniu jesli zaproponuja ci cos w rownej kwocie lub tanszego to nie dostaja premii, bo to szkoda dla firmy czesto wlasnie obcesowo zbywaja oszczedzajacych klientow, bo taka osoba zabiera im czas, w ktorym mogliby cos wcisnac komus innemu no chyba ze zaczniesz mowic, ze w takim razie rezygnujesz z ofery, wtedy nagle zaczynaja byc mili i zabiegac o ciebie
Odpowiedz@bazienka: wybacz, ale skąd wzięłaś takie bzdury?
Odpowiedz@tysenna: od wspollokatorki pracujacej kilka lat w salonie Orange
OdpowiedzT-mobile z ofertą zeszło na psy. Sama jestem w trakcie rozstawania się z tą siecią, mimo że jestem w niej od 13 lat (wcześniej w Erze), bo to co zaproponowali było gorsze niż dla kogoś, kto dopiero wchodzi do ich sieci.
Odpowiedz@Habiel: To, że nowi klienci zawsze mają lepiej, od tych nawet z kilkunastoletnim stażem, to nie od dziś, a od conajmniej kilkunastu lat, jest w tych telekomach praktykowane. Jest to polityka skalkulowana na podbieranie sobie klientów.
Odpowiedz@Habiel: zawsze tak jest, dlatego ja zmieniam sieć po każdym końcu umowy i szczerze polecam takie rozwiązanie. Odbijam się między Play a T-mobile już od kilku ładnych lat i zawsze wychodzę na tym lepiej, niż gdybym chciała zostać.
OdpowiedzNiektórzy mają problem ze zrozumieniem, że mamy rok 2017 a nie 1977 ;)
Odpowiedz