Krótko o poszanowaniu przepisów, mentalności ludzkiej i pieniądzach.
Czekałem na moją mamę, miałem ją odwieźć z siostrą małą do domu i przewieźć większe zakupy, jak również załatwić parę spraw w mieście w którym mama pracuje. Ważne dla historii jest, że mama pracuje jako rejestratorka wizyt, więc w miejscu jej pracy ciągle są jacyś ludzie.
Siedziałem cicho na krześle w recepcji, razem z jakąś kobietą, gdy dwie panie zakończyły wizytę i przyszły za nią zapłacić. Wywiązał się taki dialog:
(P)ani: Już płacę, już płacę... tylko proszę szybko, bo zaparkowałam na wjeździe i mandat jeszcze dostanę!
(k)obieta czekająca: To pani szybko leci!
Pani lamentująca wyszła z towarzyszką, a kobieta rzuciła tylko do mojej mamy:
K: No widzi pani, jak to ciężko o te miejsca parkingowe, nie ma gdzie samochodu postawić i teraz ta pani może dostać mandat, niesprawiedliwe.
Ja: Faktycznie niesprawiedliwe, zwłaszcza że kawałek dalej jest płatny parking, na którym zawsze są miejsca.
K: No ale płatny!
J: Lepiej zapłacić 2 złote za parking, czy kilkadziesiąt za mandat?
Cisza.
Więc wytłumaczcie mi, jak to jest, że:
1. Kobieta staje na wyjeździe z posesji (średniej wielkości placyk od wewnętrznej strony budynków, wejście do kilku klatek, więc droga ewakuacyjna i pożarowa) i jedyne co myśli to że może mieć mandat, a blokowała ten wyjazd przez około pół godziny.
2. Faktycznie w tych okolicach ciężko jest o miejsce do parkowania. Ale tylko darmowe - płatne parkingi, które są w odległościach od 50 metrów do 400 metrów od tego punktu zawsze mają miejsca. Wszędzie tam ludzie stają, zastawiając wszystkie możliwe wyjazdy i inne samochody.
3. Nikt nie uważa tego za zwykłą bezczelność, tylko genialny pomysł, bo oszczędziło się 2 złote na parkingu, i to dosłownie, ryzykując jednocześnie mandat za złamanie przepisów ruchu drogowego.
Czy to ja jestem nienormalny, czy po prostu niektórzy do końca stracili rozum i zastąpili go sknerstwem godnym lepszej sprawy, nie patrząc na przepisy i bezpieczeństwo?
Z jednej strony zgoda, 2 złote nie majątek. Z drugiej nie każdy ma przy sobie drobne, a rzadko kiedy można płacić za parking kartą. No i zastawianie wjazdu jest bezsprzecznie karygodne.
Odpowiedz@Xirdus: Zgoda że nie każdy ma drobne, ale jeżeli ich nie mamy, a mamy grubsze pieniądze lub bankomat w okolicy, a jest ich kilka, to problem jest rozwiązany, ale niestety niektórzy wolą złamać przepisy...
Odpowiedz@kosiaty: W cywilizowanych krajach można zapłacić za parkowanie kartą, przez telefon komórkowy, itd.
Odpowiedz@Xirdus: Tutaj naprawde nie ma o czym dyskutowac. Jezeli chcesz skorzystac z jakiejs uslugi, a nie masz mozliwosci za nia zaplacic, to z niej nie korzystasz. Tylko tyle i az tyle.
Odpowiedz@kosiaty: to bankomaty wydają bilon? Pierwsze słyszę. @Ara: No i pani nie skorzystała. Zamiast bezprawnie zajmować miejsce na płatnym parkingu, zaparkowała w bramie.
Odpowiedz@Ara: Tak samo jest przecież z biletami komunikacji miejskiej. Nie masz jak kupić - musisz się liczyć z mandatem i nie biadolisz, że miasto nie dało Ci możliwości przejechania za darmo.
OdpowiedzJa staram się NIGDY nie płacić za parking, uważajac opłaty za stanie samochodu gdziekolwiek - za pieniądz wyrzucony przez okno. Wolę n.p. postawić dalej na legalnie darmowym i dojść kawałek drogi. Państwo powinno oferować z podatków swoim, przez nie już prawie do gołego oskubanym, obywatelom wystarczającą ilość darmowych miejsc do parkowania, a nie ograniczać je coraz bardziej i ściągać z kierowców dodatkowe obowiązkowe myto w stylu "Raubritter"(średniowieczni rycerze rozbójnicy). Kto wywala forsę na parkowanie, ten ma jej widocznie za dużo, albo jest wygodnicką ofermą.
Odpowiedz@ZaglobaOnufry: No, a kompletnie nie rozumiem dlaczego pod szpitalem są płatne miejsca... Najgorsze jest to, że jest to jedyny parking w okolicy z dala od zabudowy więc będą wjeżdżać na niego tylko pacjenci, albo osoby które chcę odwiedzić bliskich .. i personel szpitala ( który musi za własne pieniądze wykupić karnet. Przy publicznych instytucjach - urzędy, szpitale, przychodnie powinny być darmowe parkingi...
Odpowiedz@niuniek: Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Do takich instytucji ludzie zwyczajnie muszą przyjeżdżać czy tego chcą czy nie a efektem jest to, że te kilka złotych będą musieli zostawić. No i ludzie się przewijają a kaska zostaje. Pewnie, mogłoby być za darmo... No ale po co jak można zarobić? Ot, takie mamy realia - zawsze kłody pod nogi wrzucą byleby zarobić.
Odpowiedz@niuniek: pod większością szpitali są płatne parkingi - a płatne są po to, żeby dało się na nich w ogóle znaleźć jakiekolwiek miejsce do parkowania. Pod najbliższym mnie szpitalem przez długi czas parking był bezpłatny i po prostu nie dało się tam zaparkować, bo wszyscy ludzie pracujący w promieniu pół kilometra parkowali sobie pod szpitalem. Ale jeśli w pobliżu szpitala nie ma żadnej zabudowy, to wtedy faktycznie nie widzę sensu odpłatności.
Odpowiedz@ZaglobaOnufry: Rozumiem Twoją postawę, ale tylko połowicznie- czy jestem wygodnicką ofermą, jeżeli płacę za parking, nawet jeżeli tak jak w tej okolicy o której mówię, są w zasadzie tylko płatne parkingi, bo darmowe miejsca są zajęte przez mieszkańców i osoby pracujące, a nie mam ochoty iść z drugiego końca miasta? Niestety są to okolice rynku, to ciężko o darmowe miejsce. I nie uważam się za wygodnicką ofermę, skoro nie mam możliwości innej niż płatny parking lub blisko 30 minutowy spacer do auta z torbami.
Odpowiedz@Imnotarobot: Masz auto, to jesteś zawsze dojną krową pieprzonych polityków, którzy zawsze spróbują coś wymyśleć, w celu obskubania kierowcy, bo ten nie może się przed przemocą bronić. Dlatego staram się przynajmniej za parkowanie nie płacić, a spacerek nie zaszkodzi. W mieście (w Niemczech) parkowanie jest dośc drogie (ca. 4€/h).
Odpowiedz@niuniek: Najweselej jest, jak przyjedziesz do takiego szpitala, myśląc, że to krótka historia, zostawiasz wóz na płatnym parkingu, stwierdzają, że muszą ciebie zatrzymać stacjonarnie na dłuższy czas, a po paru tygodniach wychodzisz z kliniki, chcąc odebrać samochód z postoju, a tu rachunek, wysoki jak diabli. Przynajmniej, jak ciebie z tego wszystkiego nagle szlag trafi, to o pomoc niedaleko, ale opłata znów dalej rośnie. Jak człowiek biedny, przynajmniej forsy za jakies parkingi nie musi bulić. Jak kogoś nie stać na chleb i wodę, to niech sobie je kawior (oraz ośmiorniczki) i chleje szampana.
Odpowiedz@ZaglobaOnufry: Płatny parking pod szpitalem to skandal z innego powodu. Kiedyś gdy gdzieś jechałem samochodem zadzwonił kolega, miał wypadek rowerowy i prosił mnie żebym go zawiózł do szpitala. Przyjechałem, ukryliśmy dobrze rower w krzakach, załadowałem kumpla do samochodu i jedziemy. Przed szpitalem parking płatny, nie było żadnego, ale to absolutnie żadnego miejsca do zatrzymania się na chwilę. Ani ja ani kumpel nie mieliśmy przy sobie pieniędzy ani w ogóle niczego (w UK kierowca nie musi mieć przy sobie żadnych dokumentów). Nie mając innego wyjścia zaparkowałem na płatnym, pomogłem kuśtykającemu kumplowi dostać się do budynku, a potem musiałem żebrać od pacjentów te kilka funtów na parking. Rozumiem że szpital chce zarobić na odwiedzających, ale krew mnie zalewa, że nie było żadnego podjazdu dla chorych ludzi!!!
Odpowiedz@zyxxx: To nadal jest problem. Zamiast próbować "wychowywać" ludzi, żeby nie zajmowali miejsc to wprowadzili płatny parking i zadowoleni. To ludziom trzeba uświadomić, że miejsca pod szpitalem są dla chorych i to egzekwować. No ale po co... Przecież to byłoby czasochłonne i nie przyniosłoby żadnych natychmiastowych korzyści... Walnijmy półśrodek i zaróbmy na nim...
Odpowiedz@Imnotarobot: Buraków nie wychowasz i nie uświadomisz :(
OdpowiedzOmijanie płatnych parkingów to odruchowa reakcja na niesprawiedliwość. Jacyś ludzie pozagradzali kawałki terenu i biorą pieniądze za parkowanie na nich. Stanie na wyjeździe nie jest w porządku.
Odpowiedz@pawelaugust: pozagradzali kawałek własnego terenu. A mogli zrobić tam park i nawet za kasę byś nie zaparkował.
Odpowiedz@nasturcja: PARK, jak sama nazwa wskazuje, jest właśnie do PARKOWANIA.
Odpowiedz@ZaglobaOnufry: kurde a u mnie w parku drzewa parkują i jakieś krzaki. I jeszcze plac zabaw zrobili w parku. Widzisz jaki dziwny ten świat żeby w parku zrobić takie rzeczy.
OdpowiedzWszystko fajnie, tylko po co ta łopatologia?
Odpowiedz