Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Rzecz się dzieje dwadzieścia kilka lat temu, gdy Polska się komputeryzuje na…

Rzecz się dzieje dwadzieścia kilka lat temu, gdy Polska się komputeryzuje na potęgę. Młodsi zapewne nie pamiętają, ale wtedy trwała dyskusja na temat szkodliwości monitorów kineskopowych, a raczej wydzielanego przez nie promieniowania elektromagnetycznego.

Akcja właściwa.
Szpital lub przychodnia, podpinam kabelki komputera w gabinecie szefa placówki. W pokoju niebiesko od dymu papierosowego produkowanego przez owego szefa, odzianego w biały kitel, z przewieszonym stetoskopem przez szyję.
Podczas ustawiania monitora doktor pyta:

- A jak tam ze szkodliwością promieniowania tego monitora?

A ponieważ od zawsze miałem "niewyparzony pysk", jak mawiała moja rodzina, to zanim dobrze pomyślałem to wypaliłem:

- Żadne badania tego nie potwierdzają. Ale według mnie, nawet jeśli jakieś promieniowanie istnieje, to jest bez porównania mniej szkodliwe od rakotwórczych substancji zawartych w dymie tytoniowym.

Tak głośnego trzaśnięcia drzwiami, jakie nastąpiło po opuszczenia przez doktora jego gabinetu jeszcze w życiu nie słyszałem.

Placówka zdrowotna

by Dominik
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar aklorak
17 17

Pamiętam, były też takie nakładki na monitory, które miały chronić przed... no właśnie czym? Może chodziło o wzrok? No i palenie w pracy było na porządku dziennym, szło się do jakiegoś biura, a tam palarnia.

Odpowiedz
avatar ptah
-1 5

@aklorak: to chyba bardziej chodzilo o odswiezanie ekranu czy cos podobnego co powodowalo bol glowy, a nie promieniowanie

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 7

Doktorek się bardzo zbulwersował, jak usłyszał prawdę :D

Odpowiedz
avatar Edwin
1 1

Gdzieś już chyba słyszałem tą historię.

Odpowiedz
avatar Dominik
0 0

@Edwin: Tak, pisałem rok temu, ale palacze minusowali i poszła do archiwum.

Odpowiedz
Udostępnij