Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Nie wchodząc w zbędne szczegóły: prowadzę działalność, w której od czasu do…

Nie wchodząc w zbędne szczegóły: prowadzę działalność, w której od czasu do czasu konieczne jest przewiezienie większej grupy osób autokarem. Nie opłaca mi się posiadać własnych pojazdów, więc korzystam z podwykonawstwa firm przewozowych.

Mam kilku wypróbowanych i zaufanych przewoźników, ale niekiedy muszę z duszą na ramieniu zamówić usługę w firmie jeszcze niesprawdzonej. Na przykład wtedy, gdy organizuję usługę dla klienta, który odezwał się w ostatniej chwili i "moi" przewoźnicy wszystkie auta mają już rozdysponowane albo wtedy, gdy usługa ma być realizowana na drugim końcu kraju i nie opłaca się by auto jechało tam na pusto.

Właśnie tak było około rok temu. Robimy zlecenie 500 kilometrów od naszej siedziby, więc bierzemy transport stamtąd. Co ważne, umawiamy się na konkretny autokar, dostaję jego zdjęcia itd. Podpisujemy umowę, w której jest on wskazany i klauzula, że w sytuacji wyjątkowej mogą podstawić inny autokar tej klasy. Był to kilkuletni autokar dobrej klasy turystycznej (dla zainteresowanych: Setra 415 albo 416 HD - dokładnie nie pamiętam).

O godzinie 4:30 obudził mnie telefonem mój pilot i mówi, że goście podstawili jakieś badziewie, do którego nie wypada wpuścić grupy.

Udało mi się tę sytuację odkręcić w sposób którego nie mogę zrelacjonować z uwagi na dużą ilość brzydkich słów, sprawa oparła się też o pisma przygotowywane przez prawnika itd. (bo wzięliśmy na gorąco auto z innej firmy, płacąc wyższą stawkę i domagaliśmy się zwrotu od firmy nierzetelnej). Ogólnie długa i niezbyt pasjonująca historia.

Ale ciekawe jest skąd w ogóle wziął się ten badziewny autokar: piekielna firma stwierdzenie umowne "inny autokar tej klasy" potraktowała jako "inny autokar o tej wartości". Uznali że Setra 415 HD z 2010 roku jest warta pół miliona złotych* i niskopokładowy Irisbus Crossway (czy jakiś podobny) bez WC również jest warty pół miliona złotych* bo jest z roku 2014. I wszystko jest cacy, a oni są czyści. Wpiszcie sobie w google grafika jak te autokary wyglądają. Pasażerów nie obchodzi rocznik autobusu tylko poziom komfortu. A ten w Crosswayu jest nieporównywalnie niższy niż w kilka lat starszej Setrze.

*dokładnych wartości nie znam, równie dobrze mogło to być 600 albo 700 tys., bez znaczenia, ważne że tyle samo.

przewozy

by NiebieskiWieloryb
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar trabantemnaksiezyc
4 6

Jeśli komuś nie chce się szukać to Crossway jest miejsko-podmiejski. Swoją szosą mocno musieli je zajechać skoro tak nisko je wyceniają.

Odpowiedz
avatar NiebieskiWieloryb
6 6

@trabantemnaksiezyc: Pisałem w przypisie, że nie pamiętam kwot. Mogłem też pomylić roczniki. Bardzo prawdopodobne że kosztowały więcej. Albo że różnica wieku między nimi była większa (lub też mniejsza). Zasadniczo chodziło o to, że wartość ich w tym danym momencie była taka sama.

Odpowiedz
avatar sutsirhc
7 9

To tak samo jak z samochodem zastępczym z OC sprawcy. Jak rozbiłem starego kangoo, to wypożyczalnia chciała mi na siłę podstawić samochód tej samej klasy (kombi rodzinne). Dopiero na moje kategoryczne żądanie że chcę najmniejsze i jakiekolwiek jeżdżące toczydełko odpuścili i podstawlili "citigo" . Na cholere mi by był ponad 5 metrowy potwór, ze spalaniem ponad 10l/100km. A firemka klasyfikowała autobusy wg. ceny, nie komfortu.

Odpowiedz
avatar NiebieskiWieloryb
0 4

@sutsirhc: Bo wypożyczalnia więcej zarobi od ubezpieczyciela na dużym kombi niż na Citigo. Jakie rodzinne kombi Ci pali 10 litrów? Ja mam Volvo V70 benzynowe i ponad 10 (gazu) mi pali tylko w mieście.

Odpowiedz
avatar TrC
8 8

Crossway był nawet używany na podmiejskich liniach w Warszawie... proponuję robić zastrzeżenie, że autokar ma być tej samej klasy oraz o porównywalnym komforcie związanym z wyposażeniem (wiadomo, że wtedy mogą podstawić starego Neoplana N116, ale to wciąż wygodny wóz dość wysokiej klasy, pomimo niższej wartości rynkowej).

Odpowiedz
avatar NiebieskiWieloryb
9 9

@TrC: Wiesz co, to też nie jest tak, że jak postawią jakiś stareńki autokar to będzie okej, mimo że on jest całkiem sprawny. Mnie by nie przeszkadzał autokar z 1992 roku, jeżeli wszystko w nim działa i jest czysty, ale my w często obsługujemy tzw. incoming. Jak masz zagraniczną grupę która płaci dość duże pieniądze, ma czterogwiazdkowy hotel itd. to ona oczekuje wysokiego standardu. I jak zobaczy kanciastego Neoplana który na pierwszy rzut oka wygląda na stary pojazd, to będą czuli że ktoś ich rżnie na kasę.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 kwietnia 2017 o 23:36

avatar NiebieskiWieloryb
6 6

@TrC: Więcej: przewoźnicy obsługujący takie klasyczne grupy turystyczne bogatych zachodnich emerytów czasem mają nawet wymóg od zachodniego biura będącego organizatorem imprezy, że autokar ma być Mercedes,Volvo,Setra. I oni nie mają wyjścia i muszą takie auta kupować. Mimo ze woleliby VDLa (dawna Bova) albo hiszpańskiego Irizara, które są autokarami bardzo dobrymi i przy tym tańszymi niż Mercedes,Setra i Volvo. I najbardziej absurdalne jest to, że Irizar i6 (mega wypasione auto, takie jak miał śp. Lux Express) im nie podejdzie, ale Mercedes Tourismo tak. Mimo że to jest tureckie badziewie zupełnie nieporównywalne z "prawdziwymi" Mercedesami. Ale ma znaczek Mercedesa.

Odpowiedz
avatar TrC
0 2

@NiebieskiWieloryb: O, o tym nie wiedziałem. Dzięki za obszerne wyjaśnienie. W takim razie pozostaje chyba konkretne określanie w umowie co może, a co nie może wyjechać w zastępstwie. Chociaż trochę przykro słyszeć, że taki niezdrowy krajowy patriotyzm jest również na zachodzie (tak jak w Polsce często z produktami Pesy, przy rynku autobusowym na szczęście znacznie mniej jest takich co woleliby np. Solbusa od czegokolwiek innego). Chociaż jak tak pomyślę to jednak to jest bardzo tam rozpowszechnione podejście, wystarczy spojrzeć na tabor choćby FlixBusa - niemal same MANy, Setry i Neoplany.

Odpowiedz
avatar NiebieskiWieloryb
1 1

@TrC: Nie chodzi o patriotyzm, tylko o "prestiż". We fliksie akurat widziałem sporo VanHooli i VDLi

Odpowiedz
avatar TrC
0 0

@NiebieskiWieloryb: W sumie racja, chociaż tutaj pewnie i ten i ten czynnik nieco wpływają na całość. Co do Flixa to z tego co pamiętam VanHoole i VDLe mają po objęciu swoim systemem innych przewoźników. Chociaż przyznaję - mogę się mylić, o ile w ogóle mają jeszcze własny tabor.

Odpowiedz
avatar NiebieskiWieloryb
1 1

@TrC: Nie wiem które auta są czyje, ale jak posiedzisz chwilę na jakimś większym niemieckim dworcu autobusowym, to widać że autokary są przeróżne. Mercedesy, Setry, MANy, VDLe, VanHoole,nawet jakieś dziwne Scanie, których wcześniej nie widziałem na oczy (nie "chińczyki", jeszcze inne)

Odpowiedz
Udostępnij