Mam znajomą, znajoma ma siostry i ojca. Sprawa nie jest taka jednak prosta, bo ojciec z matką się rozstał i płaci alimenty.
Jest ich trzy i wszystkie są pełnoletnie, jednak uczące się.
Historia będzie z perspektywy koleżanki i za jej przyzwoleniem.
Ojciec płaci więcej niż zasądził sąd - powiedzmy, że ma 400 na jedną, a płaci około 700. Nie spóźnia się z przelewami, nie uchyla się od obowiązku.
Oczywiście nie byłoby historii gdyby wszyscy byli zadowoleni.
Jedna z sióstr uznała, że jej mało.
Oczywiście do pracy pójść nie chce, nawet dorywczo. Co zrobiła? Zamiast poprosić ojca o dodatkowe pieniądze, napisała list. Ale JAKI list.
Oficjalny, w którym zwraca się do ojca per "pan" i wręcz żąda większych pieniędzy.
Jak się łatwo domyślić, ojciec się wkurzył. I nie dał większych pieniędzy - ba, zapłacił tyle, ile powinien czyli te 400 zł.
Dziewczyna oburzona, jak on śmiał. Ona to zgłosi.
Zgłosiła. Nie wiem, w którym momencie się zorientowała, że to był błąd. Zażądano od niej dokumentu, że się uczy. Okazało się, że studia rzuciła.
Została bez alimentów. Ojca nie przeprosiła.
Alimenciara
Ojoj, aż mi jej szkoda ;)
OdpowiedzZawsze mnie zastanawia jak ludzie pytaja innych o pozwolenie na opisanie historii na piekielnych. Ktos wam opowiada historie, a wy wyjezdzacie z tekstem "ale super historyjka, moge napisac o tym na piekielnych?" :D
Odpowiedz@healthandsafety: Jest specjalny formularz zgody na opisanie historii. Dostajesz go w załączniku gdy zakładasz konto na piekielnych. Drukujesz, wypełniasz, bierzesz podpis opowiadającego i wysyłasz skan do admina. :P
Odpowiedz@glan: Jeśli trzy takie formularze podpisane pokażesz w skarbówce masz możliwość odpisania sobie od podatku ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 kwietnia 2017 o 21:32
@Windowlicker: No ba! Ja za dwa takie formularze dostałem zwrot większy jak za internet, dziecko i ulgę budowlaną.
Odpowiedz@Iceman1973: To Cię orżnęli bo należy Ci się jeszcze talon na 500+ komentarzy na piekielnych ;)
OdpowiedzChora czy niespełna rozumu? Bo już sam nie wiem. Da się być aż tak tępym? A postawa ojca godna podziwu, naprawdę. Gdyby każdy taki był..
Odpowiedz@kitusiek: Też mam kolegę, który dobrowolnie płacił na dziecko 500 zł (to było kilka dobrych lat temu). Ale matka zaślepiona żądzą pieniędzy podała go do sądu. Sąd zapytał - to ile kosztuje utrzymanie dziecka? Wyszło, że ugrał alimenty do 400 zł i tyle zaczął płacić. Gdy dziecko podrosło zaczęło dostawać te dodatkowe 100 zł jako kieszonkowe. :)
Odpowiedz@glan: Mój wspólnik też płaci alimentów w gotówce tylko tyle, ile zasądzone, ale ponadto finansuje młodemu dodatkowe zajęcia, wakacje, kupił rower, dał laptopa jak sobie kupił nowy itd. Mówi, że na dzieciaka nie szczędzi, ale chce mieć pewność że hajs pójdzie na niego, a nie na waciki dla byłej żony.
Odpowiedz@NiebieskiWieloryb: Niech uważa znajomy jak daje alimenty w gotówce. Jak kiedyś kobita sobie umyśli, że on nie płaci, to znajomy nie będzie miał żadnego dowodu, że faktycznie te pieniądze przekazał
Odpowiedz@NiebieskiWieloryb: Dokładnei tak jak pisze @Dziewczynazmarcepanu - tylko przelewem, a w tytule "alimenty za MM/RRRR"
Odpowiedz@Dokurobei: Niestety prawda.
Odpowiedz@Windowlicker: Zgadza się, trzeba mieć papier na wszystko bo potem w sądzie wyjdzie, że nie płacił. Było tu już kilka historii - w tytule przelewu musi być "alimenty" - inaczej sąd może nie uznać.
Odpowiedz@Dziewczynazmarcepanu: @Dokurobei: @Windowlicker: @glan: @NiebieskiWieloryb: Na płacenie w gotówce najlepiej brać potwierdzenie podpisane przez "pobierającą". Teść jeszcze przed formalnym rozwodem, mieli separację, tak płacił przez trzy miesiące teściowej a ta polazła go zgłosić, że kasy nie dostaje na życie, że ją zostawił w trudnej sytuacji. Zaczął brać potwierdzenia. Po rozwodzie i tak polazła do komornika, że jej kasy nie daje. Miał potwierdzenia ale i tak dostał komornika na kark.
Odpowiedz@Dziewczynazmarcepanu: Alimenty przelewa na konto z odpowiednim tytułem przelewu, a wcześniej zażądał pisma od byłej małżonki na którym wskazuje ona konkretny numer konta. Oprócz tego na wszelki wypadek gromadzi też różne dowody na to, że w rzeczywistości na dziecko wydaje co najmniej drugie tyle - rachunki ze szkoły językowej, za obóz wakacyjny, paragon za rower, za jakieś droższe elementy odzieży (buty zimowe, kurtki, tez on mu to kupuje). Nawet jak płacił dziecku za szkolną wycieczkę to poprosił wychowawczynię by mu pokwitowała. Na szczęście nie ma problemów z kontaktami, bo ex-małżonka mu nie blokuje, wręcz przeciwnie podrzuca mu dziecko jak sama często wyjeżdża w delegacje.
Odpowiedz@Iceman1973: Z ciekawości - jak się sprawa z teściem skończyła? Pokazał papiery i komornik odpuścił, czy też, jak się obawiam, "zabawa" się ciągnęła?
Odpowiedz@Windowlicker: Dla komornika takie papiery nie mają znaczenia. Odwołać komornika może sama "skarżąca". A w przypadku teścia ona tego nie zrobi, bo to złośliwa kobieta jest i jak ją znam, cieszy się, że komornik zabiera jeszcze dodatkową opłatę za działanie. Teść pytał na rozprawie czy sędzia może mu to zdjąć z pleców ale niestety nie. Tylko moja ex-teściowa.
OdpowiedzDostała poważną lekcje życia. Za błędy i nieprzemyślane decyzje się płaci, w tym przypadku dosłownie.
OdpowiedzA ja nieodmiennie nie rozumiem osób, które pobierają alimenty po 18. roku życia, a się nie uczą. Dzisiaj studiów jest do porzygu, bez problemu można znaleźć takie, w których jest się zapisanym, a zaliczenie to pikuś. Zresztą - można i nie zaliczać, rekrutacja jest co semestr na wielu uczelniach. A na takich banalnych łatwo o wysoką średnią i jeszcze stypendium naukowe wpadnie.
Odpowiedz@didja: "pobierają alimenty po 18. roku życia, a się nie uczą." - tu nie ma co rozumieć, bo takie alimenty z automatu przestają się należeć, i jeśli taki rodzic dalej płaci, to cóż, jak każdy rodzic ma prawo dawać dziecku kasę.
Odpowiedz@bloodcarver: Przecież wielu ludzi po zakończeniu nauki pracuje za kilkaset złotych albo siedzi na darmowych stażach i dlatego rodzice przez jakiś czas powinni im jeszcze pomagać. Zresztą nie wiem czemu uczepiłeś się akurat tego 18. roku życia, skoro większość ludzi w wieku 19 lat jest jeszcze uczniami szkoły średniej.
Odpowiedz@bloodcarver: "z automatu się nie naleza"? Na jakiej podstawie wyciągnęłas takie wnioski? Jakieś artykuły, paragrafy, cokolwiek?
Odpowiedz@Filemona: A od kiedy alimenty należą się dorosłym dzieciom? Jest zapis, że do 26 roku życia dla uczących się.
OdpowiedzNie ma to jak strzelić sobie w stopę
Odpowiedz@TheDarkTower: W tym przypadku raczej strzeliła sobie w kieszeń :)
OdpowiedzNiezła opowieść, masz talent.
OdpowiedzTyle, że od paru ładnych już lat w życiu jest ustawa, że rodzic może ale nie musi płacic alimentów na pełnoltnie dzieci.. I sąd wcale nie musi zasądzic alimentów pełnoletnim, uczącym sie osobom..
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 kwietnia 2017 o 2:06
@timka: a to ciekawe, wskaz art. tej "ustawy" który potwierdzi Twoje słowa :) a tak na serio to nie masz racji, rodzice sa obowiązani alimentowac dziecko nawet po osiągnięciu przez niego pelnoletnosci. Mogą ew. od tego uchylic jeżeli dziecko nie dokłada starań do usamodzielnienia sie lub jeżeli ich na to zwyczajnie nie stać. O nauce badz heh braku w przepisach nie ma słowa bo nie ma ona tu znaczenia
Odpowiedz@Filemona: tak? to niby dlaczego jak byłam na studiach sąd orzekł, że skoro rodzic nie zgadza sie na dalsze płacenie na mnie alimentów to nie może go do tego zmusić.. i sędzina powiedziała, że teraz weszła w życie ustawa, że rodzic może ale nie musi płacić.. w każdym bądź razie takie dostałam uzasadnienie tez wyroku i jeszcze mi powiedziała, ze powinnam sie zgodzic bo takto bym jeszcze musiała zwracac otrzymane juz wczesniej alimenty, bo liczy sie od miesiąca złozenia sprawy do sądu przez rodzica a trwało to 4 miesiące..
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 kwietnia 2017 o 5:05
@timka: interesujace bardzo. Skoro masz uzasadnienie wyroku to przedstaw którym artykułem ta sędzia się kierowala twierdząc że rodzic jak nie chce to nie musi płacić. Jestem bardzo ciekawa. Bo takiego nie ma :) jest za to art. 133 KRO, przeczytaj sobie. W twojej sytuacji widzę trzy możliwości :albo jesteś leniwa dupa "studiujaca" kierunek o świeżym powietrzu, której nie chce zrobić się nic w kierunku samodzielnego zarabiania (sędzia mogła stwierdzić ze nie dokladasz staran do usamodzielnienia), albo twoj ojciec mial wtedy malo kasy i alimentowanie ciebie mogli się wiązać z ciężką sytuacja finansowa dla niego, albo sedzia faktycznie oparla wyrok na wymyslonej podstawie prawnej (w co nie wierzę) co daje idealna podstawe do apelacji i byłaś głupia że tego nie zrobiłaś. Ogólnie nie wierzę żeby było tak jak napisalas, najprawdopodobniej sedzia skorzystala z przeslanki o niedazeniu do samodzielnosci, co daje szerokie pole do interpretacji i jeżeli po prostu studiujesz mając mało zajęć i nic poza tym nie robisz, to faktycznie ojciec mógł się uchylic. Poza tym, jak można brać dorosłym isc do sadu po kase od tatusia? Trochę szacunku do siebie.
OdpowiedzNiewdzięczna smarkula. Pewnie na waciki zabrakło :(
OdpowiedzChciwy dwa razy traci :).
OdpowiedzAlimenty - legalny sposób na okradanie uczciwych, ciężko pracujących ludzi przez pazerne, leniwe kurrwiszony z dwiema lewymi rękami.
Odpowiedz@Jaladreips: Chciało się ruchać, to się ma.
Odpowiedz@Jaladreips: nikt sie na świat sam nie pcha..
Odpowiedz