Nowy sposób naciągania klientów:
Poszłam sobie kupić dywan. Fajny, niewielki, w kropeczki za 399 zł. Ustawiam się przy kasie, pokazuję czego moja dusza pragnie i słyszę od sprzedawcy:
"Dzień dobry, mamy dziś promocję i do zakupu dywanu mamy fajne chusteczki czyszczące w razie jakiejś plamy"
Myślę sobie, spoko, zaszczyt mnie kopnął, milionowy klient czy coś ;p i odpowiadam "dziękuję bardzo".
Sprzedawca podaje mi taki blister chusteczek (jak do czyszczenia okularów) i podaje cenę do zapłaty 424 zł.
Nagły powrót świadomości - jak to? Miało być 399?
- No ale te chusteczki kosztują 25 zł.
Chusteczki wyciągane spod lady, ani ceny na nich, ani nic. Kasjer też się o cenie nawet nie zająknął.
Dwie jednorazowe chusteczki czyszczące za 25 złotych - promoooocja taka, że aż dech zapiera.
Dywan kupiłam, chusteczek nie, a pan sprzedawca był bardzo zdziwiony.
sklepy
Musisz byc bardzo mloda osoba, skoro dziwi Cie jeszcze, ze nic nie dostaje sie za darmo, a juz na pewno nic co oferuja przy kasie w sklepie ;)
Odpowiedz@Ara: oferują. Nie raz mi się zdarzyło, że dostałam coś gratis do zakupów. Najczęściej właśnie takie małe "coś" jak te chusteczki.
Odpowiedz@Ara: Też wielokrotnie dostałam gratisy do zakupów lub cena była np 1 grosz
Odpowiedz@Ara: promocje typu trzeci produkt gratis lub coś bardzo taniego gratis / taniej do czegoś drogiego się zdarzają. Oczywiście tanstaafl, sklep wychodzi na swoje, ale chusteczki wliczone w cenę dywanów jako gratisy nie były by niczym zaskakującym.
Odpowiedz@Ara: i jeszcze jedno - sama pracuję w handlu i też daję małe cosie klientom. Najczęściej kolorowe identyfikatory - gdy są z dziećmi, plastikowe miarki do wkładek - gdy nie umieją zmierzyć. Nigdy nie dostali tego potem na fakturze/paragonie za 25 zł :D
Odpowiedz@maat_: To chyba powinienem kogos skarzyc, bo mnie sie jeszcze nigdy nie zdarzylo nic dostac bez haczyka ;)
Odpowiedz"do zakupu dywanu mamy fajne chusteczki" Ewidentnie wskazuje, że są gratis. To co miał sprzedawca na myśli a nie powiedział po polsku to inna bajka. Nie zapytałaś skąd taka cena skoro się tak zdziwił sprzedawca ?
Odpowiedz@Baobhan_Sith: nie prztaczałam tu całej rozmowy. Był zdziwiony, bo podobno do tej pory nikt się nie czepiał i wszyscy byli zadowoleni. Nie wiem czy to był wkręt, czy inni nie zauważyli dodatkowej opłaty (może robili większe zakupy)
Odpowiedz@menevagoriel: Może nie zauważyli. Zawsze powinna być podana cena jak coś nie jest gratisem.
OdpowiedzNie tylko ten sklep tak robi. Jest wiele miejsc gdzie tak naciągają. Na przykład 50style czy daichman. A to tylko wierzcholek gory lodowej. W Rosmanie też robią podobnie z tymże oni akurat oferują przy kasie produkty z obniżonymi cenami i od razu mówią, że dziś jest promocja na to czy na tamt.
Odpowiedzbo PROMOCJA to nie zawsze obnizka sluzy wypromowaniu produktu, zwiekszeniu szansy na kupno ;)
Odpowiedz