Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Trochę lat już po tym świecie chodzę i dużo wspomnień mam. Myślałem,…

Trochę lat już po tym świecie chodzę i dużo wspomnień mam. Myślałem, szczególnie po lekturze historii piekielnych, że mało co jeszcze może mnie zaskoczyć. Niedoczekanie moje.

Wracam sobie ja wczoraj z punktu ksero jakieś 2km od mojego zamieszkania. W półprzeźroczystej reklamówce targam jakiś kilogram papierów w czarnej tekturowej teczce i płytę CD.
Pogoda była nieszczególna (zimny wiatr), więc oprócz kołnierza i czapki z daszkiem, zastosowałem jeszcze kaptur żeby blizny pooperacyjnej nie przeziębić.
I to mnie chyba zgubiło.

Mijając osiedlową „Biedrę” poczułem szarpnięcie i w ręce zostały mi tylko uszy reklamówki. Jak się odwróciłem to zobaczyłem tylko nastolatka znikającego między blokami z jakże cennym łupem.
Gratuluję ci „Książę Złodziei” łupu, bo właśnie ukradłeś mi całą dokumentację onkologiczną wraz z kopiami oraz jedyną płytę z zapisem tomografii komputerowej jaką dysponowałem. Mercedesa za to nie kupisz. Może czarna tekturowa teczka zasugerowała, że w reklamówce niosę laptopa?

Tylko wytłumacz mi, "Księciuniu Przestępczości" jak przez sobotę i niedzielę mam skompletować dokumenty z pięciu różnych szpitali, tomografię robioną ponad 100 km od domu i zawieźć to wszystko na konsylium lekarskie na 9.30 w poniedziałek następne 100 km.
Na to konsylium czekałem trzy miesiące. Zespół lekarzy ma zdecydować o sposobie dalszego leczenia (lub wysłaniu mnie do piachu). Po to potrzebne mi było ksero dokumentacji z innych placówek.

Jeśli jakimś cudem to przeczytasz, to podrzuć te papiery chociaż do sklepu, bo całą sobotę chodziłem po osiedlu przeszukując śmietniki i moich dokumentów nie znalazłem. A bez nich mój wyjazd na konsylium lekarskie jest bezcelowy.

osiedlowa młodzież

by izamarkow
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Rammsteinowa
24 40

Po twojej ostatniej srogo naciąganej opowiastce jakoś ci już nie wierzę...

Odpowiedz
avatar Czarnechmury
14 26

@Rammsteinowa: dziwi mnie, że dopiero po niej

Odpowiedz
avatar Rammsteinowa
15 21

@Czarnechmury: Cóż, lepiej późno niż wcale.;) Na początku był jeszcze nawet wiarygodny.

Odpowiedz
avatar ASpunx
23 29

@Rammsteinowa: Ja do Jego historii podchodzę trochę z przymrużeniem oka (jeżeli faktycznie koleś jest w trakcie leczenia onkologicznego), ponieważ osobiście znam osobę, która podczas przyjmowania silnych leków uparcie twierdziła, że uczestniczyła na przykład w świętach państwowych czy zawodach sportowych (które w rzeczywistości oglądała w telewizji/internecie).

Odpowiedz
avatar Erica_Cartmanez
-3 5

@ASpunx: Fentanyl dobra rzecz ale chyba nie powoduje halucynacji :) Jeszcze nie próbowałam.

Odpowiedz
avatar wolfik
2 2

@Erica_Cartmanez: Oj wręcz przeciwnie :) jako opioid (tak jak morfina) może wywoływać również łagodne zaburzenia psychiczne od rozluźnienia i dezorientacji po może nie pełne halucynacje, ale pewne objawy wytwórcze i owszem :)

Odpowiedz
avatar Erica_Cartmanez
0 0

@wolfik: Mam przy sobie ulotkę Effentora, poczytam :)

Odpowiedz
avatar TheDarkTower
19 33

Robocop normalnie, tuż po rzekomej operacji gardła, nogi i ręki dziarsko załatwia sprawunki i targa kilogramy papierów. Szacun;)

Odpowiedz
avatar Ursueal
23 27

Tjaaa... A gdzie był pies?

Odpowiedz
avatar Agatorek
11 13

@Ursueal: może (w końcu) na szkoleniu

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
4 10

@zmywarkaBosch: Lyzew czy bulgot, a moze sweter?

Odpowiedz
avatar bromba69
8 8

@ZaglobaOnufry: Taki malutki dupelek :)

Odpowiedz
avatar 7sins
9 9

@izamarkow: Zaczynam podejrzewać,że jesteś współczesnym Hiobem. Brakuje do kompletu historii o utracie majątku, np. mieszkania. Czego oczywiście nie życzę...

Odpowiedz
avatar Erica_Cartmanez
6 22

Idź już stąd. No, zamykaj konto. Szybciej, szybciej.

Odpowiedz
avatar healthandsafety
6 8

Jaki Ty jestes biedny, ciagle Cie piekielnosci spotykaja, oj wspolczuje ;)

Odpowiedz
avatar Morog
0 10

Szkoda że w przypadku jednego kontrolera biletów nie jesteście tacy przenikliwi.

Odpowiedz
avatar LoonaThic
4 4

Dajcie spokój. Ja tylko Tobie się dziwie jednemu - o ile to oczywiście historia prawdziwa - jakim cudem niesiesz dla Ciebie dokumenty w zasadzie BEZCENNE, tzw. sprawa "życia i śmierci" w reklamówce z biedry. Tego to nie zrozumiem.

Odpowiedz
avatar KompocikJablkowy
0 0

@LoonaThic: Jestem w stanie to uwierzyć (w sensie, w tę reklamówkę z biedry). Jak pracowałem w salonie samochodowym to kiedyś gość w takiej reklamówce przyniósł kilkadziesiąt tysięcy złotych w gotówce. :)

Odpowiedz
avatar Toolipan
7 7

Szarpnięciem urwał siatkę, to albo ona taka kiepska, albo ty tak mocno ją trzymałeś, prędzej wyrwałby ci siatkę, a nie urwał zostawiając uszy. Jednak wyobraźnia to jest potęga

Odpowiedz
avatar Toolipan
4 6

Rzeczywiście tak ważne dokumenty niosłeś w reklamówce, to skrajna nieodpowiedzialność jeśli oczywiście reszta jest prawdą bo piszesz też o przeziębieniu blizny pooperacyjnej, a operacja była w lipcu 2016. Przeziębić można świeżą rzecz, a nie kilkumiesięczną już zagojoną. Masz wyobraźnię to ci muszę przyznać

Odpowiedz
avatar bugmenot
0 0

To ja, izamarkow, piszę zza grobu. Robaki gryzą, ale to już historia na inny wpis...

Odpowiedz
Udostępnij