Mam młodszą siostrę. Z powodów różnych jej wychowanie jest głównie na mojej głowie. Rodzice, jasne, nakarmią, ubiorą, ale cóż, raczej niezbyt znają się na dzieciach, co mówię z ręką na sercu i z autopsji.
Ale ja też się nie znam, bo i skąd się znać, kiedy się jest w pierwszej technikum?
Mała, lat pięć, to dziecko zdolne, rezolutne i bardzo inteligentne. Wygadana, czasem pyskata. Jak to dzieci.
Ale kiedy robi coś, czego robić nie powinna, wystarczy jej to wytłumaczyć, jakoś dłużej i obszerniej niż "po prostu nie wolno i koniec!", a zrozumie.
No to tłumaczę, jak mogę tak działam. Ale czasem mi madre oraz szef szefów, mi padre raczej nie chcą ze mną współpracować w tej materii.
Często przekręcam lekcję w jakąś dłuższą historię, żeby chociaż coś z niej wyniosła.
No i zaczynamy.
Madre: CO TY TAK DŁUGO GADASZ Z NIĄ? Powiedz, że nie wolno i tyle!!
Padre: Boże, Erick, skończ już gadać, bo telewizora nie słyszę!
Madre: Ty nie jesteś jej matką, co ty mi tu się wymądrzasz!
(Tu zwykle szlag mnie trafia i mówię, że może gdyby oni to robili, to ja bym nie musiała, co prowadzi do większej wojny).
Madre: Jezus, przymknij się w końcu, ona już rozumie!
Cóż. Tymczasem jest i zwrot akcji, czasem po ośmiu godzinach w szkole, a dziewięciu poza domem, nie mam zbytniej ochoty na zabawę z małą i...
M: Nigdy się nią nie zajmujesz!!
P: To twoja siostra! To twój obowiązek!
M: Boże, poprosić cię o coś, nigdy nie masz dla niej czasu!
P: Co, może jeszcze JA mam się nią zająć? Jazda się z nią bawić!!
Piekielnicy drodzy, jak tu żyć?
dom rodzina
Jesli ta "mała, lat pięć, to dziecko zdolne, rezolutne i bardzo inteligentne" to po co robic ma nim autopsje, czyli "badanie zwłok w celu ustalenia przyczyny śmierci i okoliczności jej towarzyszących; sekcja zwłok". He, he.
Odpowiedz@ZaglobaOnufry: http://sjp.pl/autopsja
Odpowiedz@biala_czekolada: sjp jest znane z błędów...
Odpowiedz@InessaMaximova: Ale tym razem się nie myli...
Odpowiedz@InessaMaximova: Podałam ten, bo akurat definiuje poprawnie i wyskoczył pierwszy. Żeby nie było: http://sjp.pwn.pl/sjp/autopsja;2551324.html
Odpowiedz@biala_czekolada: Wiem naturalnie, dlatego moje dodane "he,he", ale brzmi troche komicznie w moich uszach w opisanym kontekscie "autopsja". Kremowanie tez ma dwa znaczenia (n.p.wlosow i zwlok) z roznym sensem i oddzwiekiem, sa tez inne przyklady.
OdpowiedzZ całym szacunkiem do Ciebie autorko, ale masz -ekhm- rodziców. Zrobili to niech bawią, tylko z drugiej strony młodej żal...
Odpowiedz@TakaTamPaskuda: do wszystkich twierdzących,że najważniejsze w życiu to zrobienie sobie potomstwa, bo tylko liczy się rodzina i kto szklankę wody na łożu śmierci poda. Rodzice autorki nigdy nie powinni mieć dzieci. Między nią a małą jest duża różnica wieku. Ona kiedyś się wyprowadzi a siostrzycka zostanie z tymi ludźmi i nie wiadomo jakie będą tego konsekwencje Dlatego uważam,że sterylizacja i aborcja powinny być legalne.Nie wszyscy nadają się do zakładania rodziny i robienia dzieci. Trzeba się z ztym pogodzić.
Odpowiedz@Day_Becomes_Night: i ja się z tym zgadzam. Za swoje dzieci trzeba brać odpowiedzialność albo ich nie posiadać - trzeba być debilem, żeby w dobie antykoncepcji i powszechnego dostępu do edukacji i "edukacji" seksualnej nie korzystać z metod zabezpieczania się, a jeszcze większym, aby trudy wychowania zrzucać na swoje starsze dziecko, które ma naukę i swoje życie.
Odpowiedz@Day_Becomes_Night: Jasne jak slonce, ale tylko, jak sie nie jest Turkiem. Tych przywodca z hitlerowskim wasikiem wlasnie nawoluje ich do robienia CONAJMNIEJ PIATKI dzieci, w celu opanowania Europy, ktora uwaza za antyislamska, faszystowska i nazistowska.
Odpowiedz@ZaglobaOnufry: ten problem dałoby się rozwiązać w inny sposób niż demografia. Trzeba tylko dobrej woli. A tak w ogóle, ludzie są często zbyt przeciążeni aby posiadać więcej niż dwoje dzieci. Nawet 500 plus tu zbytnio nie pomoże.
OdpowiedzPowiedzcie mi coś czego nie wiem, moi rodzice to temat rzeka, można mówić I mówić.
Odpowiedz@Erick: Opowiadaj, dobrze Ci idzie :) A tak serio - nie masz lekko w życiu, ale z drugiej strony za kilka lat będziesz miała siostrę, która w ogień za Tobą skoczy, a za 10-15 lat możecie stać się naprawdę dobrymi przyjaciółkami. I tego Ci życzę.
OdpowiedzA opowiadać będę. Dużo, dużo opowieści przed nami
OdpowiedzJa to widzę tak: wynoś się, jak tylko skończysz 18. Będzie ciężko, ale starsze dzieci wymagają nawet więcej roboty, a musisz też mieć własne życie. Z bezpiecznej odległości własnego wynajętego kąta łatwej walczyć.
Odpowiedz@bloodcarver: Podpisuję się - aby do 18-tki albo rozpoczęcia studiów. Wyprowadź się wtedy do innego miasta lub kraju.
OdpowiedzDobry z Ciebie brat, zwłaszcza że jesteś w tym tzw. trudnym wieku. Moja siora w Twoim wieku miała kompletnie na mnie wy*ebane i się wściekała, że w ogóle istnieję.
Odpowiedz@szafa: ale to jest dziewczyna.. pisze: "..może gdyby nie oni to ja bym nie musiała.." "Nie jestes jej matką"- co sugeruje, że to jednak dziewczyna jest..
Odpowiedz@szafa: Jako głosi opis, jestem dziewczyną z męskim przezwiskiem
Odpowiedz