Ludzka mentalność kiedyś mnie zabije...
Lubię kupować dużo, tzn. zamiast chodzić co kilka dni do sklepu po wodę, mleko i soki wolę jechać raz na jakiś czas do Makro albo Selgrosa i kupić po kilka zgrzewek wszystkiego.
Byłam ostatnio po takich zakupach, ale niestety zepsuł mi się wózek, którym zawsze to woziłam, więc pod blokiem postawiłam samochód blisko drzwi, zakupy postawiłam przy windzie i poszłam przeparkować samochód, żeby nie stać na środku.
Wracam i widzę, że jedną zgrzewkę soku taszczy po schodach sąsiadka (mieszka na parterze), na szczęście było to dla niej trochę za ciężkie, więc daleko nie uszła (kobita ok. 80 lat, zgrzewka 9 litrów soku).
Zwracam się do niej po moją własność. Co na to kobieta? Że nie mam żadnych dowodów na to, że to moje soki, a stały sobie przy drzwiach. Co z tego, że widziała, jak przenoszę to wszystko z samochodu do bloku, bo akurat wchodziła, gdy niosłam ostatnią zgrzewkę...
Taka przepychanka słowna trwała dobre kilka minut, aż sobie coś przypomniałam. Uświadomiłam ją o kamerach przy wejściu, dopiero wtedy łaskawie oddała mi to, co moje. Już nawet nie usłyszałam, tego co mruczała do siebie pod nosem, gdy poszła dalej.
Nawet nie wiem, jak to skomentować...
ludzie
hucpa po prostu ja sobie nie wyobrazam ani kogos okrasc, ani takiej bezczelnosci, zeby sie jeszcze wyklocac...
Odpowiedznie zeby cos ale nie rozumiem minusowania pogardy i potepienia dla KRADZIEZY
Odpowiedz@bazienka: minusują Cię pewnie za brak polskich liter, bo to przecież jest kluczowe dla Twojej wypowiedzi ;)
OdpowiedzSą 2 rzeczy nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota, choć co do nieskończoności pierwszego są wątpliwości.
Odpowiedz@TakaTamPaskuda: "A. Einstein" Ci obcielo...
Odpowiedz@Johanna: tak, racja. Mea culpa, obiecuję poprawę i mniej niedopatrzeń :)
OdpowiedzWygląda na stereotypową definicję cebulactwa, niestety.
Odpowiedz@I_m_not_a_robot: Wakacje w Maroku. Knajpa jakich wiele na starówce. Zamówiliśmy co tam chcieliśmy, przynieśliśmy do stolika, zostawiliśmy córkę przy tym stoliku i poszliśmy sikać. Wracamy, stolik pusty, córka siedzi i się śmieje. Araby uznały, że to ich, wzięły i wypiły. Widać cebulactwo jest międzynarodowe.
Odpowiedz@Katka_43: Ale mój komentarz nie dotyczył Polski w szczególności, tylko bardzo szerokiego pojęcia "cebulactwa" (które jest jak najbardziej międzynarodowe).
Odpowiedz"Serio ludzie? Nawet nie wiem, jak to skomentować..." Polska, Polacy...
Odpowiedz@Fomalhaut: Pewnie, bo w innych krajach ludzie nie kradną, tylko w Polsce :)
Odpowiedz@Ara: Oczywiście, że kradną, szczególnie w Niemczech. Do historii przeszła tzw. juma.
OdpowiedzJeszcze parę takich tekstów i śmiało będzie można mówić złodziej jak polak.
Odpowiedz@boom_boom: Dlaczego? Mogę ci przytoczyć tyle samo, jeśli nie więcej, takich historii z UK, Francji, Niemiec czy Szwecji. Może cię to zdziwi, ale w innych krajach ludzie też kradną.
Odpowiedz@Ara: Powyjeżdżali z Polski do innych krajów i też kradną. Niestety masz rację, Polacy na opinię złodziei sobie solidnie zapracowali.
Odpowiedz@Fomalhaut: Ale masz kompleksy!
Odpowiedz@Fomalhaut: Nie sądź wszystkich swoją miarą. Polacy wcale nie są gorsi, ani więksi złodzieje od Niemców, Francuzów czy Anglików. A historie mogę przytoczyć z niechlubnym udziałem rodowitych Francuzów i Anglików, więc cała twoja teoria bierze w łeb.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 marca 2017 o 14:11
"Ale masz kompleksy!" "Nie sądź wszystkich swoją miarą." Są dwa najbardziej wyświechtane teksty, bezapelacyjnie wygraliście dyskusję. "A historie mogę przytoczyć z niechlubnym udziałem rodowitych Francuzów i Anglików, więc cała twoja teoria bierze w łeb." Rozumiem, że pod historią o tym, jak to jej autorkę w Polsce bezczelnie chciała okraść polska baba mam wymieniać wszystkie pozostałe kraje i pisać, że ich mieszkańcy też bywają złodziejami. Coś na zasadzie "a u was to murzynów biją".
Odpowiedz@Fomalhaut: Nie, ale głupi tekst typu "Polska, Polacy..." jakby to miało w jakiś sposób tłumaczyć to zachowanie można sobie darować. To, że ktoś jest Polakiem nie tłumaczy tego, że trzeba się liczyć z tym, że może kogoś okraść. Ja rozumiem, że pisanie z pogardą o własnym narodzie jest teraz w modzie, bo to "postępowe", ale bez przesady. A doskonale wiesz, w jaki sposób zabrzmiał twój tekst (a potem jeszcze w niego głupio brnąłeś), więc teraz nie wycofuj się z niego w głupi sposób.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 marca 2017 o 10:22
@Fomalhaut: Znam człowieka, który swojej żonie wyciągnął 300 euro z torebki i udawał, że to nie on. Jej synowi grzebał w portfelu i również go okradł. Nie można zostawić przy nim niczego, gdzie są jakiekolwiek pieniądze. Złapany za rękę będzie się kłócił i obrażał, bo ktoś miał czelność go przyłapać. I nie, to nie jest Polak.
OdpowiedzJak miałaś paragon to dowód by się znalazł :)
OdpowiedzZnam miejsca w Polsce, gdzie nie zamyka się samochodu, wędki i osprzęt można zostawić w krzakach nad rzeką i pójść na godzinę na obiad, rower się opiera o ścianę a nie przypina. Ale tych miejsc jest niewiele, ludzi tam mieszka po kilkanaście we wsi i wszyscy się znają, a do tego wszyscy są najwyraźniej uczciwi, bo nic nikomu nie ukradli.
OdpowiedzJa bym ją zwyzywała na miejscu, tak żeby się blok trząsł ;). Nienawidzę złodziejstwa i uważam, że złodzieje nie zasługują na choć minimum kultury z mojej strony :)
Odpowiedz