Wybrałam się z trzyletnią córą do galerii handlowej na zakupy. No i wracamy już obkupione do samochodu przez spory parking.
Półmrok, ja wytężam wzrok jak tylko mogę w poszukiwaniu mojego autka, gdy nagle dobiega mnie poirytowany głos kobiety: "co pie*dolona księżniczko, tyle ku*wa miejsca potrzebujesz?", po czym słyszę odgłosy szarpania i płacz małego dziecka (na moje ucho dziecko około roku, ale ręki nie dam uciąć). Robię kilkanaście kroków i znajduję źródło hałasu: kobietę usiłującą dosłownie wepchać dziecko na fotelik samochodowy. Generalnie zagotowało się we mnie i wiele nie myśląc mówię:
Ja: - Proszę tak nie przeklinać przy dziecku!
Babsztyl 1: - A co cię to obchodzi?
Babsztyl 2: (wysiadając z auta z miejsca pasażera, ton głosu typowego Sebixa) - Masz jakiś problem?
Szybka kalkulacja, w sumie nie moje dziecko, teoretycznie nie powinnam się wtrącać babsztylowi w wychowanie.
Ja: - Tak, mam problem. Jestem z córką i nie chcę, żeby tego słuchała. (Babsztyl darł się na tyle głośno, że nie dało się tego nie usłyszeć).
Babsztyl: - Nie dopi*dalaj się!
Ponowna kalkulacja:- ja idąca z dzieckiem za rękę, obładowana torbami, kontra dwa babsztyle dwa razy ode mnie większe, ciemno, dookoła nikogo nie widać. Hmm... Odwrót. Rzuciłam tylko w stronę pierwszego babsztyla, który jak zakładam był matką tej biednej dziewczynki:
Ja: - Powinna się pani wstydzić!
I odmaszerowałam w stronę mojego samochodu.
Obie panie przez cały czas miały miny, jakby im ktoś podstawił psią kupę pod nos. Wielce zniesmaczone moim wtrącaniem się w wychowanie dziecka. Szczerze mówiąc nie wiem na co liczyłam. Może na to, że kobiecie zrobi się chociaż trochę wstyd i przynajmniej ten jeden raz przestanie się wyżywać na bogu ducha winnym dziecku. No cóż, mam nadzieję, że panie z oczoje... rzucającego się w oczy seledynowego Volkswagena New Beetle (celowo podaję markę i kolor auta, może któraś z pań to przeczyta i da jej to trochę do myślenia), kiedyś zobaczą jaką krzywdę wyrządzają biednemu dziecku.
Madka
Nie wiem czemu, ale ten ton Sebixa wywołał we mnie podejrzenie, że mogła to być para madek (w której pani Sebixica odgrywała rolę samca). Jeśli tak, to pewnie niedługo przeczytamy historię, jak to dwie biedne lesbijki starają się w tym nietolerancyjnym kraju wychowywać dziecko i jak to wszyscy się ich czepiają.
Odpowiedz@KoparkaApokalipsy: W sumie jeden pies w jakich relacjach były kobiety, jak dla mnie mogły być nawet po ślubie, byleby nie wyrządzały krzywdy dziecku.
Odpowiedz@Just_a_random_girl: jak to "jeden pies"? Czyżby los polskich osób LGBTQWERTYUIOP był Ci obojętny? Ty wstrętny homofobie ;)
Odpowiedz@KoparkaApokalipsy: No taka już ze mnie ignorantka ;)
Odpowiedz"Powinna się pani wstydzić!" Ale jej powiedziałaś, będzie to kobieta rozpamiętywać przez najbliższy miesiąc.
Odpowiedz@urbandecay: No nie? ;) Kurcze szkoda, że akurat nie miałam peleryny w torebce, bo zamieniłabym się w superbohaterkę, znokautowałabym dwa babsztyle, chwyciła dziecko pod pachę i pognała w nieznane.
Odpowiedz@Just_a_random_girl: A może po prostu pilnuj swojego dziecka, zamiast wychowywać obcych ludzi?
Odpowiedz@urbandecay: Dokładnie, proste "A w ryYj chcesz?" by wystarczyło. Potem tylko honorowo pozbierać zęby z podłogi i zeskrobać własne dziecko ze ściany, bo pewnie by się nie pohamowały. :)))
OdpowiedzTaka jest brutalna prawda - obcy ludzie mogą sobie wychowywać swoje dzieci tak jak im się podoba. Mogą je również zaniedbywać, szarpać, obrażać, palić przy nich, pić przy nich alkohol itp. Nie jest to niestety nielegalne. Więc tak samo obcy ludzie w przestrzeni publicznej mogą sobie przeklinać, palić i robić inne rzeczy, którego dziecko nie powinno oglądać. Twoją rolą jako rodzica jest tłumaczenie swojemu dziecku dlaczego tak nie powinno się zachowywać, a nie tłumaczenie innym ludziom jak się mają/nie powinni zachowywać.
Odpowiedz@Shineoff: Bez przesady. Szarpanie dzieciaka jest już raczej na granicy prawa, bo można to podciągnąć pod przemoc fizyczną. Gdyby babka tylko i wyłącznie krzyczała/przeklinała to pewnie darowałabym sobie jakąkolwiek interwencję.
OdpowiedzBeneficjentki 500+
Odpowiedz