Uczelnia medyczna. Budynek wybitnie niedostosowany do potrzeb niepełnosprawnych (bo ironia losu być musi). Po schodach - wąskich, stromych i mokrych - usiłuje skuśtykać dziewczyna o kulach. Na pierwszy rzut oka widać, że prawie nie umie się z nimi poruszać.
Co należy zrobić, żeby ją minąć i szybciej zejść na dół? ODEPCHNĄĆ. Tak, odepchnąć, nie otrzeć się, zahaczyć przypadkiem torbą albo ramieniem, tylko z premedytacją przepchnąć na bok. Niech wszyscy wiedzą, że nie masz czasu, bo rozmawiasz przez komórkę i tutaj PRACUJESZ. Dziewczyna sturlała się na sam dół - ty się nawet nie odwracasz.
Media poinformowane, jutro pójdzie soczysta skarga do dziekana - nawet jeśli uzna, że "to było poza stosunkiem pracy i poza czasem wykonywania obowiązków" (czego się spodziewam ja i koleżanka, z którą pomogłyśmy dziewczynie się pozbierać), to mam nadzieję, że ktoś dzięki temu przepchnie choćby zamontowanie lepszej poręczy.
Od siebie powiem tyle - wiem, jakim samochodem gad jeździ, wiem, gdzie parkuje i wiem też, jak stać się nierozpoznawalną na monitoringu.
Wydaje mi się, że masz bardzo dobry plan... :)
Odpowiedz@Golondrina: tylko ja bym odczakala chociaz z tydzien czy miesiac. bo jeszcze bedzie sie na niepelnosprawnej mscic ( nie wiemy, czy jest studentka czy tez pracownikiem) poza tym wypadke przy pracy obejmuje droge "do" i "z" pracy. najkrotsza. a wypadek na terenie miejsca pracy sie juz kwalifikuje
OdpowiedzSkarga do dziekana i powiadomienie mediów to dobra opcja, ale tak się zastanawiam, czy świadome (jak twierdzisz) zepchnięcie kogoś ze schodów nie kwalifikuje się pod pobicie. I czy nie byłoby zasadne powiadomienie prokuratury (jeżeli stało jej się coś poważniejszego, wymagającego leczenia ponad tydzień) albo czy poszkodowana nie mogłaby wnieść sprawy do sądu o odszkodowanie. Nawet nie z czystej zemsty, ale osobiście nie chcę żyć w kraju, w którym ludzie uważają, że można spychać innych ze schodów, a kara jest jedną z form nauki. Wiem- jestem idealistą...
Odpowiedz@Nikorandil: Prywatnie możesz ludzi po sądach ciągać zawsze, tylko w przypadku poważnych przestępstw jest ścigane z urzędu, czy jak to się tym mądrym prawnym językiem mówi.
Odpowiedz@Nikorandil: Na pewno pasuje tu naruszenie nietykalności cielesnej: ``Kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.'' ``Ściganie odbywa się z oskarżenia prywatnego.'' "Oskarzenie prywatne" znaczy, że osoba pokrzywdzona może spowodować ściganie tego przestępstwa explicite o to wnioskując. Ale też, jeśli "jest to w interesie społecznym", prokurator może oskarżać bez zgody osoby pokrzywdzonej (również wbrew woli osoby poszkodowanej). Analogicznie, przestępstwa polegające na spowodowaniu małego uszczerbku na zdrowiu, są ścigane z oskarżenia prywatnego. Istotny jest tu faktyczny uszczerbek, a nie możliwy uszczerbek. Nie sądzę, żeby dało się to podciągnąć pod "bójkę lub pobicie" (które są ścigana z urzędu), ale może....
OdpowiedzCo samochod zawinil podlosci jego wlasciciela? Moze mu jeszcze psa otrujesz? Albo nasrasz na wycieraczke? W porzadnym kraju nie ma sensu, ani potrzeby niszczyc anonimowo z zemsty cudza wlasnosc, tylko wymiar sprawiedliwosci pozostawia sie odpowiednim organom, ktore naturalnie mozna/trzeba poinformowac.
OdpowiedzDaj spokój... Zemścisz się na śmieciu, odpowiesz jak za człowieka. Pozgłaszajcie gdzie można - dziekan, media, jak jest żonaty to zawstydźcie go może przed rodziną - porozwieszajcie na płocie jakieś większe ulotki itd. Oczywiście jak umiesz być niewidzialną :)
OdpowiedzNo cóż, przypominają mi się w tym miejscu słowa pewnego profesora nauk prawnych, wygłoszone na jednym z jego wykładów - "ludzie nie są równi, ludzie mają równe prawa". Ten pan najwyraźniej wyznawał podobne poglądy życiowe i jako ten "równiejszy" zepchnął ten plebs ludzki ze schodów, by zapewnić sobie lepsze warunki życiowe.
Odpowiedz