Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Rozbiórki, rozbiory, rozbieramy... Czyli, jak którego nie ma to dzielimy między siebie…

Rozbiórki, rozbiory, rozbieramy...
Czyli, jak którego nie ma to dzielimy między siebie jego pocztę.

Jetem listonoszem Poczty Polskiej.
Był nowy na ten rejon. Wydawał się spoko. Dwa miesiące pochodził i nagle zrezygnował.
Więc:

Oprócz swojego rejonu trzeba jeszcze oblecieć rejon pana, który nagle zrezygnował.
No to śmigam po rejonie i teraz dowiaduję się, jaki to był ancymon.
Poczta zwykła poutykana za biurkiem, grzejnikiem (miał blisko biurko), plus znalazło się kilka kaset zwykłych listów.

Gość brał tylko wypłaty (wiadomo, z tego jest dodatkowa kasa) i polecone. Ale te ostatnie z automatu awizował. Aby w tym rejonie "wyczyścić", musiałem zawalić swój rejon. Czyli następnego dnia do wyniesienia poczta z dwóch dni. Fajno, nie?

Niektórzy rachunki za tv, telefon nadane na początku lutego dostali na początku marca, pewnie już po terminie płatności.

Moje pytanie: po co zatrudniać takich ludzi? A Poczta robi to dalej. Ponoć od poniedziałku mamy znów dostać jakiegoś mistrza do przyuczenia. Kolejny menel co po pierwszej emeryturze pójdzie nawalić się?

by jalkavaki
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Issander
19 21

Zatrudnia takich, bo nikt inny na taką robotę za te pieniądze nie pójdzie. A nie płaci więcej, bo kolejni z setek dyrektorów potrzebują nowych premii uznaniowej na nowe autka i wycieczki.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
4 4

@Issander: Właśnie to chciałem napisać - widać to są najlepsi ludzie, na jakich PP stać

Odpowiedz
avatar jalkavaki
3 5

@Issander: 2015r. na 6 ludzi zarządu poszło premii 9 mln.

Odpowiedz
avatar szafa
0 2

@Issander: To samo w handlu, pozdrawiam

Odpowiedz
avatar Senites
-2 10

@timka: To nie czytaj,

Odpowiedz
avatar bazienka
1 5

ja sie zastanawiam, na jakiej podstawie wnioskujesz, z ekolejny bedzie taki sam jak poprzedni? na jakiej podstawie pracodawca ma to rozpoznac? po oczach? inna rzecz, ze przy stawkach trudno sie dziwic, ze koles zadzialal wg jaka placa-taka praca aczkolwiek dokladanie pracy wspolpracownikom przez wlasne leserwsto jest zwyczajnie sk***synstwem

Odpowiedz
avatar jalkavaki
-1 1

@bazienka: wnioskuję po doświadczeniu. Ostatni jaki tu przyszedł, sprawdził sie i dalej pracuje to własnie piaty czy szósty rok Mu "pęka". Stawki takie, że starzy się zwalniają, a nowi przychodzą tacy jacy przychodzą.

Odpowiedz
avatar Dark_Messiah
7 7

Przerobiłem trzy miesiące jako listonosz po tym czasie zaproponowano mi gorsze warunki i nie zgodziłem się po przepychankach PP jednak przystała na wcześniej oferowane mi warunki, jednak nie darząc jej już zaufaniem popracowałem jeszcze miesiąc i dzięki szczęściu i wytrwałości znalazłem prace w moim wyuczonym zawodzie. Kasa mała praca od 8:30 często do 20:00, często po 1,5 lub 2 rejony rozładunek samochodu z pocztą, podział poczty na rejony a później sobie dziel na ulice, zdzieranie własnego auta /83 grosze za km to kpina/, psy, wredni ludzie, skrzynki w posesji nie na płocie, nie numerowane mieszkania i domy i oprócz listów jeszcze masz sprzedawać bzdety. Wiec nie dziwie się że nie ma chętnych do tej roboty.

Odpowiedz
avatar bookie83
0 0

A kto pójdzie za 1500 zł? Desperai i olewatorzy. Kazdy kto się szanuje, pracę zmienia na inną lub omija szerokim łukiem. Na ochronie-( tak , tej obsmianej ) zarabiają juz po 13 zł/h w niektórych firmach 17 zł.... w tej nędznej Biedronce 2850 brutto na start- bez premii i nadgodzin...policz ile to na łapę...a ma byc 3200 b. No pocztowcy - dalej dajcie się wykorzystywać....

Odpowiedz
Udostępnij