Kilka dni temu mogłem pójść do szkoły na czwartą lekcję, więc postanowiłem, że pojadę późniejszym autobusem. Poszedłem więc na przystanek, gdzie stała kobieta z kilkuletnim dzieckiem, jakiś mężczyzna, i pani po 50. Po chwili, nadjechał mój autobus.
Wsiadłem do niego, podobnie jak matka z synkiem i "starsza" kobieta. Chłopiec od razu ruszył w stronę pustego siedzenia, ale zanim zdążył usiąść, "zmęczona starowinka" złapała go za ramię, odciągnęła od siedzenia tak gwałtownie, że chłopiec się przewrócił, po czym, ignorując jego płacz, usiadła.
Co było w tym szczególnie piekielnego?
Dosłownie metr dalej było puste miejsce siedzące.
autobus
Ile masz lat autorze? Piekielne jest nazywanie pani po 50-tce starowinką...
Odpowiedz@carollline: Nazywając ją starowinką, używałem sarkazmu, stąd cudzysłów. Z reguły to starsze osoby wymagają od innych, by ustępowały im miejsca, ponieważ są zmęczone, stąd to określenie/porównanie.
OdpowiedzA co matka na to? Bo ja bym jej jesień średniowiecza zrobiła, za to że szarpie i przewraca moje dziecko.
Odpowiedz@Tajemnica_17: Matka musiała pocieszać swoje dziecko przez następne trzy przystanki, a potem wysiadłem, przez co nie widziałem, czy pokłóciła się z chamską ,,pasażerką".
Odpowiedz@Tajemnica_17: A ja wezwałbym Policję.
OdpowiedzRozumiem, że te problemy z interpunkcją to przez chodzenie do szkoły zawsze na czwartą lekcję, a polski jest na pierwszych trzech?
OdpowiedzA tak trudno ze "starowinką" postąpić dokładnie tak samo, jak ona z tym dzieckiem? Do śmiechu by jej nie było... Gwałt niech się gwałtem odciska... :-)
OdpowiedzNo niestety wiele staruszek zachowuje się zwyczajnie po chamsku uważając, że z racji wieku wszystko im wolno i wszystko się należy jak psu kość. Starsi panowie także bywają straszliwie piekielni. Jakby mścili się na wszystkich wokół za swój wiek, za swoje niedomagania, za ciężkie niekiedy życie. Trochę ich rozumiem, ale z drugiej strony trzeba czasem zareagować.
Odpowiedz@iwa23: Ta pani była lekko po 50-tce, na pewno nie miała 70 lat.
Odpowiedz