Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Kontynuacja #77371. Poszłam dzisiaj do FUP na moim osiedlu z karteczką zawierającą…

Kontynuacja #77371.

Poszłam dzisiaj do FUP na moim osiedlu z karteczką zawierającą numer przesyłki. Niewiele tam wskórałam, ponieważ powiedziano mi, że wszystkie dokumenty dotyczące wydawania paczek i listów znajdują się w 'głównym' oddziale poczty.

Psiocząc i złorzecząc pod nosem, pojechałam pod wskazany adres. Zażądałam wezwania kogoś odpowiedzialnego za pracę listonoszy i pokazania mi 'mojego podpisu' na odpowiednim glejcie. Oczywiście nie przyznałam się ani słowem, że przesyłka wylądowała w zwrotkach.

Pani naczelnik poprosiła mnie o numer przesyłki i zniknęła gdzieś na zapleczu. Po jej powrocie dowiedziałam się,że :

- listonosz zaznaczył, że ta przesyłka została wrzucona do skrzynki (nigdy nie składałam na poczcie wniosku o wrzucanie mi listów poleconych do skrzynki)
- jeżeli mam jakieś roszczenia, to może mi podać numer do listonosza, a on się będzie tłumaczył co zrobił z moją przesyłką.
- mogę napisać skargę do Centrali Poczty Polskiej.

Mój mózg z trudem przetworzył takie wstrząsające informacje.
Numer do listonosza oczywiście został zapisany w telefonie.

A skarga pójdzie tak czy siak.

Listonosz za to zapamięta sobie na długo, że polecone oddaje się do rąk własnych, bo został poinformowany, że musi mi zwrócić 40 PLN, i że ma na to czas do godziny 19:00.

Narzekał, miauczał i jęczał, że 'on będzie musiał dać mi swoje pieniądze z napiwków!!'

No cóż. Powiedziałam mu zgodnie z prawdą, że za głupotę się płaci, a swoje żale może zachować dla siebie, bo to efekt jego niedbałego wykonywania powierzonych obowiązków.

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar princesstrish21
8 8

Mi kiedys kurier zostawil paczke za podpisem na progu a mieszkam w szeregowce na glownej ulicy

Odpowiedz
avatar Polio
-4 4

Takie historie lubię - krótkie i z happyendem!

Odpowiedz
avatar ds141516
-1 5

A za co lisztonosz miał Ci oddać te pieniądze bo chyba coś źle zrozumiałem

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 11

@ds141516: A chociażby za to,że o mało nie połamałam sobie palców wydobywając z skrzynki zwrotnej swoją przesyłkę,którą powinnam otrzymać do rąk własnych, gdyż to był list PIORYTETOWY POLECONY. I takiej przesyłki raczej się nie ciepie gdzie bądź. Po drugie pod poprzednią częścią historii radzono mi, żebym się nie przyznawała,że mam tą paczuszkę.Ot tak, dla zasady.Żeby listonosze wiedzieli,że swojej pracy nie należy odbębniać na zasadzie 'aby szybciej'.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2017 o 17:51

avatar bazienka
0 4

@ds141516: mozna na poczcie zglosic reklamacje- przezylka do mnie nie dotarla na oczy jej nie widzialam z numerem poszlam na poczte, powiedziano mi, ze przesylke wrzucono do skrzynki w MOJEJ skrzynce przesylki brak a chocby i dlatego, by listonosz, ponioslszy finansowe konsekwencje swojego niedbalstwa, na drugi raz sie zastanowi czy ulatwiac sobie prace ciepiac te przesylki gdzie badz

Odpowiedz
avatar LoonaThic
0 2

@HermionaGranger: Czyli jak dla mnie WYŁUDZENIE moja droga. Takie sprawy załatwia się droga służbową.

Odpowiedz
avatar Yattaman
0 2

Takie historie zawsze będą niestety.Jaka praca taka płaca.Poczta płaci psie pieniądze,na listonoszy biorą teraz byle kogo i takie są efekty.Starzy listonosze lubiący swój zawód i wykonujący go dobrze są już na wymarciu.Wiem co mówię,kilka lat temu tam pracowałem,co prawda nie jako listonosz a jako doręczyciel paczek ale zasada jest ta sama.Poki płacili dobrze było wszystko ok.Zrobili przetarg na doręczanie paczek,weszla nowa firma,ktora za ok 10 godzin dziennie pracy na rejonie,bieganie po schodach itp płaciła miesięcznie minimalną pensję-w tamtych czasach niecaly 1000zl.Ja tak wytrzymałem 3 miesiące i uciekłem stamtąd ale znaleźli się inni chetni,ktorzy dorabiali sobie np. okradaniem przesyłek.To było jeszcze w poprzedniej dekadzie ale od tamtego czasu niewiele się tam zmieniło.

Odpowiedz
avatar no_serious
5 9

@Yattaman: Ktoś decydując się na taki zawód godzi się na warunki jakie tam panują, w tym płacę. I nie ma prawa nie wywiązywać się ze swoich obowiązków. Chce zarabiać więcej? To niech szuka innej pracy.

Odpowiedz
avatar Yattaman
0 0

@no_serious: nie zrozumiałeś sensu mojej wypowiedzi.Nie twierdzę że mają prawo tak postępować.Ja chciałem więcej zarabiać więc pracę zmieniłem ale zawsze znajdzie sie ktoś kto będzie za takie pieniądze pracował a właściwie "pracował" bo swoją pracę będzie wykonywał po łebkach i na przysłowiowy odpie..dol.I uwierz mi,nic z tym nie zrobisz.

Odpowiedz
avatar bazienka
-4 4

@Yattaman: ktos mu kazal rpzyjmowac prace za taka stawke? chccialbys, by np. dentystas zle wyleczyl ci zab bo uwaza, ze za malo mu placa, by pracowal dobrze?

Odpowiedz
avatar Ovca
3 3

Teraz nagle polecony? Ostatnio był zwykły priorytet.

Odpowiedz
Udostępnij