Z cyklu skargi.
Napisana ze dwa lata temu, ale co jakiś czas pojawia się znowu.
"Kierowca/Kontroler/Pracownik firmy (MPK) nie porozumiewa się w języku francuskim".
Składana oczywiście po francusku.
No fakt, w Polsce każdy biegle włada w tym języku.
komunikacja_miejska
Językiem, nie "w języku", skoro już o władaniu mowa...
Odpowiedz@Bubu2016: ciesz się, że ogólny sens historii jest zrozumiały. A Ty tu z takimi niuansami ;)
Odpowiedz@Bubu2016: Posługuje się pan językiem francuskim? Tak, ale się brzydzę. :)
Odpowiedz@Rak77: ja tak mam z bashem :P
OdpowiedzCo się dziwić? Francuzi to od dawna rasiści językowi.
Odpowiedz@iks: To im nie minęło akurat :)
Odpowiedz@burninfire: Minie dopiero jak Kalifat się rozbuduje u nich...
OdpowiedzFrancuz to wiadomo, oni nie chcą rozmawiać w innych językach. Ale była tu taka niunia, Polka, która w Niemczech pracuje, z pretensjami, że ona na niemieckich blachach wjechała do Polski, a policjant do niej po polsku! Nie po niemiecku!
Odpowiedz@Katka_43: Volksdojcze są najgorsi....
OdpowiedzJakie sterotypy. Znam wielu Francuzów i bywam we Francji i jakoś nie spotkałam się z takim nastawienime. Ba wielu Francuzów włada j.angielskim lepiej od wiekszosci Polaków. Taka sama prawda jak to ze Szkodzi to sknery, a Polcay to samo złodzieje.
Odpowiedz@krystalweedon: z moich obserwacji - Francuzi angielskim władają nieźle, tylko nie lubią się do tego przyznawać ;)
Odpowiedz@zyxxx: to spora roznica "nie lubią" a pisaniem skarg. Anglikow posadzilabym o cos takiego, ale nie Francuzów.
Odpowiedz@krystalweedon: Niestety, ale Francuzi nie są zbyt przyjaźni obcokrajowcom - nie, żeby zaraz płot budowali, ale da się odczuć ton głosu, zmianę wyrazu twarzy jak się odezwiesz nie po francusku. Aczkolwiek może to tylko paryżanie.
Odpowiedz@drzacek: Bywam we Francji 3 razy w roku i serio nigdy czegoś takiego nie zauważyłam ani w Paryżu ani gdzie indziej, ba nawet zakaduja mnie po rosyjsku.
Odpowiedz@krystalweedon: Równiez byłam we Francji i kilka razy róznych osób o cos pytałam albo po ang albo po niem to żadnen nie chciał mówic inaczej tylko po francusku właśnie..
OdpowiedzŻałosny jesteś z twoimi historyjkami.
Odpowiedz@cracoff: Bardziej żałośni są którzy w te bajki wierzą.
Odpowiedz@Morog: dużo jeżdżę autobusami, dużo bywało kontroli, ale "ostrzejsza" sytuacja trafiła się w autobusie raz, a i tak jedyne co, to zamknęli tył autobusu, a awanturujący się prawdopodobnie pojechał na komisariat. Także też traktuję te historie z przymrużeniem oka ;).
Odpowiedz@Olsea Ciekawy tok myślenia, mnie się to nie przytrafiło, więc nie mogło się wydarzyć wcale.
OdpowiedzŻeby tak francuzi u siebie chociaż po angielsku chcieli rozmawiać z obcokrajowcami...
Odpowiedz