Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Pojechałam sobie do rodziców. Po drodze do nich jest Netto, do którego…

Pojechałam sobie do rodziców.
Po drodze do nich jest Netto, do którego u siebie mam dość daleko, więc wstąpiłam, zrobiłam interesujące mnie zakupy.

Stałam przy kasie odliczając gotówkę. Wypadło mi 2 złote.
Schyliłam się po monetę, pani stojąca za mną była szybsza.
Jednak uśmiech i do połowy wypowiedziane "dziękuję" zamarły mi na ustach, bo pani nie zamierzała mi monety oddać. Stoi ona, stoję ja. Patrzę na nią, ona na mnie. Wyciągnęłam rękę po monetę, ona schowała ją do kieszeni. I się zaczęło.

[B]aba- Co się tak gapisz?
[J]a- Czekam aż odda mi pani moje pieniądze.
Ludzie z kolejki zaczęli popatrywać, bąkać coś.
[B]- Znalezione nie kradzione!
[J]- Proszę pani, pieniądze wypadły mi z ręki, widziała to pani i podniosła je z ziemi. Powinna mi je pani oddać, bo to zwykła kradzież.
[B]- Kto pierwszy ten lepszy!
[J]- Nie bardzo, to w dalszym ciągu moje pieniądze i proszę o zwrot.
Widząc, że z babą się nie dogadam, poprosiłam kasjerkę o wezwanie ochrony.
Skończyło się oddaniem przez babę dwuzłotówki (z fochem i tekstem "taką aferę o głupie 2 złote robić, wstyd!") i wyprowadzeniem pani ze sklepu.

Nie wiem, co ona miała w głowie - stracić godność za 2 złote, w mieścinie 25-tysięcznej, gdzie większość ludzi się zna, to niezbyt strategiczne posunięcie...

złodziejka sklep upuszczone_drobne

by bazienka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Rak77
25 25

Zakładasz optymistycznie że jej na tej godności zależy :)

Odpowiedz
avatar mikado188
18 18

Przywłaszczenie też jest penalizowane z kodeksu karnego, więc "znalezione nie kradzione" niezbyt się babce udało.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 11

Zastanawiam się, skąd tych kilka minusów... Od znajomych babki? A swoją drogą ciekawe, jak ona to opowiedziała znajomym: "znalazłam 2 zł w sklepie, a pyskata gówniara nie dość, że twierdziła, że to jej to jeszcze ochronę nasłała!"

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lutego 2017 o 8:51

avatar bazienka
-4 4

@Lubella: pewnie z powodu niecheci do mnie ;) zdarza sie, nie jestem zupa pomidorowa, zeby mnie wszyscy lubili

Odpowiedz
avatar Ara
11 11

Żeby godność stracić, to trzeba ją najpierw mieć...;)

Odpowiedz
avatar Zain
13 13

Miałam podobną sytuację, z tym, że mi upadło 50 zł i nikt tego oprócz mnie i pewnej starszej piekielnej pani nie zauważył. Gdy poprosiłam o zwrot zostałam wyzwana od złodziejek. Wezwanie ochroniarza nic nie dało, kamer nie było, nikt z kolejki nie stanął w mojej obronie. Ostatecznie kasy nie odzyskałam, popłakałam się i życzyłam babie by szybko wyłożyła nogi. Wiem to nie było z mojej strony specjalnie miłe, ale poniosły mnie emocje. Do dzisiaj mnie trzepie jak sobie o tym przypominam.

Odpowiedz
avatar Zain
2 2

@OchydnaFormaDobra: Chyba 14.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 2

@Zain: wiem co czujesz ja kiedys w aotece bedac dostalam od mamy 50 zl na leki przyszlo do placenia, pieniedzy nie ma ( mialam zatkniete w ksiazeczce RUMowskiej pewnie tez wypadlo, ktos zachachmecil zamiast oddac tez w podobnym wieku bylam, kupa kasy ( kieszonkowe mialam 2 albo 5 zl na tydzien, wiec oddac ze swoich to dramat byl)

Odpowiedz
avatar ptah
4 6

Afere robic wstyd.. Przypomnialo mi sie jak w wieku 7 lat po kilkukrotnym gnebieniu i biciu przez 9letnigo sasiada poskarzylem sie Mamie. Po przyjsciu do sasiadki z Mamą uslyszalem od niej Ptahu ty skarżypyto...trauma do dzis;p. A co do sytuacji bedac facetem wyrwalbym jej torebkę i powiedzial, kto silniejszy ten lepszy:] Po czym... to ja bym sie pewno tlumaczyl na policji :\

Odpowiedz
avatar voytek
2 2

przywlasczenie to przywlaszczenie - powinieneś wezwac policje!

Odpowiedz
avatar bazienka
0 2

@voytek: niska szkodliwosc spoleczna, wiec pewnie umorzyliby albo jakies prace spoleczne babce dali i szczerze powiem, ze gdybym tam mieszkala, to zrobilabym to chocby po to by sie baba musiala na policji tlumaczyc, miescina mala, wiesci sie rozchodza... ale mieszkam 200 km stamtad, pociag jedzie 3 godziny i kosztuje 50 zl w jedna strone, wiec przerost formy nad trescia bylby

Odpowiedz
avatar timka
5 5

Serio znasz większość osób w 25tysięcznym mieście? To chyba masz jakaś fotograficzną pamięć czy coś bo ja z mojego 23 tysiecznego nawet 1/4 nie znam..

Odpowiedz
avatar bazienka
2 4

@timka: chodzilam w takim miescie do liceum i zdziwilabys, ile osob sie znalo- jesli nie z widzenia to osobiscie jak poznawalam kogos nowego okazywalo sie, ze minimum kilkoro z mojego grona znajomych znal ( a powtarzam- chodzilam tam tyolko do szkoly, nie mieszkalam, tylko dojezdzalam) poza tym jesli przyjac, ze kobieta mieszka w okolicy,a przynajmniej jedna znajoma osoba byla w tej kolejce, to sila plotki jest porazajaca...

Odpowiedz
Udostępnij