Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jak z miejscami parkingowymi w dużych miastach jest, wie wielu. Mianowicie: brak…

Jak z miejscami parkingowymi w dużych miastach jest, wie wielu. Mianowicie: brak ich na potęgę.

Blok, w którym mieszka nasz bohater ma miejsca parkingowe wolno stojące, zabezpieczane tzw. "motylkiem". Miejsca prywatne, za które najemca odprowadza czynsz do spółdzielni. Status tych miejsc jest stosownie oznakowany przez tabliczki informacyjne.
Bohater pewnego dnia tak się śpieszył rano, że zapomniał "motylka" postawić przy wyjeżdżaniu z miejsca i pognał w swoją stronę.

Kiedy wrócił, to spotkała go niemiła niespodzianka. Jego prywatne miejsce było zajęte.
Cóż miał więc robić? "Motylka" postawił do góry. Za wycieraczką auta intruza zostawił kartkę ze swoim numerem telefonu i pojechał zaparkować kilkaset metrów dalej, na ogromnym i bezpłatnym parkingu centrum handlowego.

Usługę pt. "położyć motylka" początkowo nasz bohater wycenił na 20 zł, jednak na skutek braku kultury u intruza i tonu prowadzonej przez niego rozmowy z naszym bohaterem, cena szybko wzrosła do 50 zł i za tyle nasz bohater auto intruza wypuścił na wolność.

parking prywatny

by marius
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar karol2149
7 15

I co policja mogłaby zrobić? Poprosić właściciela o opuszczenie motylka i dać mandat zgłaszającemu za bezpodstawne wezwanie policji. W tym wypadku nie doszłoby do zapłacenia, czyli nie byłoby przestępstwa. btw. nawet jeśli zapłaciłby te 50 zł to kto udowodni, że coś takiego miało miejsce? Słowo przeciw słowu. Z kolejnej strony zakładać sprawę w sądzie o 50 zł byłaby zdolna osoba, która ma zbyt dużo wolnego czasu. Podsumowując, genialne było to rozwiązanie. Strata pieniędzy boli najbardziej takich ludzi.

Odpowiedz
avatar marius
15 19

@Issander: I tu cały myk. Intruz nie płacił za zajęcie miejsca a za opuszczenie motylka. Gdyby czuł się bezprawnie wykorzystany, to by chyba sam zgłosił na Policję. ;)

Odpowiedz
avatar Eander
13 23

@Issander: Wytłumacz mi bo nie do końca rozumiem co tu jest nielegalnego? Podniosłem "motylka" na swoim miejscu parkingowym. Nie zamierzam pobierać opłaty za korzystanie z niego ale za czynność opuszczenia blokady jeśli kierowca się na nią zgodzi i tyle. A już tak całkiem poważnie to, w którym miejscu zachowanie bohatera historii jest "wbrew podstawom stosunków międzyludzkich"? Bo moim zdaniem to właściciel samochodu tak się zachował, a nasz bohater wręcz przeciwnie. Czy przypadkiem nie jest tak że jeśli korzystasz z czyjejś własności należy się jej za to zaplata.

Odpowiedz
avatar SirCastic
3 7

@bloodcarver: Brzmi jakbyś wiedział co mówisz... Swoją drogą "tylko" mu motylka podniósł, a mogło magicznie powietrze zejść - tylko trochę i ze wszystkich 4 kółek...

Odpowiedz
avatar Tenzprzeciwkacomakotairower
16 18

@SirCastic: Nie, @bloodcarver nie wie co mówi. Przepis mówi o zakładaniu blokad na koła. Tu sytuacja jest inna. Przykład: firma, w której pracuję ma duży plac, jest tabliczka, że wjazd tylko dla ciężarówek. Plac jest zamykany na noc. I teraz wyobraźmy sobie, że ktoś tam wjechał i zaparkował. Co mielibyśmy zrobić, zostawić otwartą bramę bo jaśnie pan być może będzie miał ochotę wyjechać o trzeciej w nocy? Kto by tego pilnował? Tu jest ta sama sytuacja. Nikt mu nie blokuje samochodu. Po prostu zamknięto wjazd na prywatny teren. Jak chce, może sobie zamówić dźwig, który go wyniesie nad motylkiem i będzie mógł swobodnie jechać, bo NA SAMOCHODZIE żadnej blokady nie zainstalowano.

Odpowiedz
avatar quack
14 18

Jak się parkuje na prywatnym miejscu, zabezpieczanym blokadą, trzeba się liczyć z problemami. [a wystarczyłoby zaparkować "nie do końca", tak, żeby "motylka" nie dało się podnieść!]

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
-1 9

Ciekawe tez, czy autor dodal oplate 50 zl do swojego oswiadczenia finansowego i odprowadzil od tego podatek?

Odpowiedz
avatar marius
-2 6

@ZaglobaOnufry: Insynuujesz, że autor i bohater historii to ta sama osoba? Błędnie. ;)

Odpowiedz
avatar VAGINEER
4 4

@ZaglobaOnufry: jeśli nie, to wspaniale. Każdy grosz zabrany lewiatanowi jest dobry dla gospodarki.

Odpowiedz
avatar kitusiek
0 2

@ZaglobaOnufry: A co, jeżeli bohater jest bezrobotnym bez prawa do zasiłku i jego roczny przychód z tytułu podnoszenia motylków nie przekracza 3091 złotych? :)

Odpowiedz
Udostępnij