Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia z cyklu "wredna baba w autobusie". Od razu uprzedzam, że dla…

Historia z cyklu "wredna baba w autobusie".

Od razu uprzedzam, że dla was może to nie być zbytnio piekielne, ale dla mnie tak, zwłaszcza moje zachowanie. Zawsze ustępuję miejsca w autobusie ludziom starszym, mimo iż powoli zbliżam się do wieku, w którym to mnie powinno się ustępować ;) Jednak tym razem zachowałam się inaczej.

Autobus miejski, czas ok. godz. 17-18. Miejsc siedzących już zero, ale stoi mało kto, nie ma tłoku. Wsiadam (lekko zmęczona), widzę że miejsc nie ma, więc stoję. Ale, ale, przecież jest miejsce! Na jednym z siedzeń chłopiec tak mniej-więcej 10 lat, a obok niego na drugim siedzeniu jego plecak. Nie to, żebym go usprawiedliwiała, ale wyglądał na totalnie zmęczonego, godzina późna, plecak typowo szkolny, może po lekcjach jakiś trening i teraz dopiero wracał do domu? Stoję dalej.

Na następnym przystanku wsiada baba. Wiek trudno ocenić, ale gdzieś koło 60, staje naprzeciwko chłopaka i zaczyna "koncert". Wzdycha. Sapie. Pojękuje. Stęka. W tym momencie dopiero zrozumiałam, jak wkurzające potrafi być takie zachowanie, mimo że nie ja byłam jego adresatką. Złe we mnie wstąpiło. Pochyliłam się w stronę chłopca i powiedziałam z miłym uśmiechem:

- Przepraszam, czy mógłbyś zabrać swój plecak? Chciałabym usiąść.

Bez słowa i nawet bez spojrzenia w moją stronę ściągnął plecak z siedzenia na swoje kolana, a ja z dziką satysfakcją usiadłam. Baba na dłuższą chwilę zamilkła, po czym poszła sapać i stękać w inny koniec autobusu.

komunikacja_miejska

by ~pasazerka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar ZjemTwojeCiastko
41 47

Piękna lekcja. Wprawdzie nie sądzę by taka osoba wyciągnęła wnioski, że bardziej opłaca się kulturanie zapytać niż sapać jak lokomotywa, ale może udało Ci się naprostować jedną z wielkiej armii podobnych "sapiących".

Odpowiedz
avatar plombabomba
16 24

Pod niektórymi historiami aż się prosi o przycisk "bardzo mocne" ! Super ! :D

Odpowiedz
avatar Iras
26 40

@tysenna: Widzę, że nie pojęłaś tego co autorka chciała między innymi przekazać. "Przepraszam, czy możesz zdjąć plecak" nie boli, a nikt nie jest jasnowidzem, żeby przewidzieć, że akurat ci co stoją będą chcieli usiąść - nie zawsze tak jest. A sapanie nad głową jest po prostu chamskie.

Odpowiedz
avatar minutka
27 35

@tysenna: W zdecydowanej większości przypadków jest. Ale dzieciak chyba nie robił tego ze złej woli, skoro zabrał plecak, kiedy tylko go o to poproszono (a poza tym, kiedy wsiadał, autobus mógł jeszcze nie być pełny). Bardziej gapiostwo i zmęczenie niż chamstwo, imho.

Odpowiedz
avatar minutka
12 12

@Armagedon: No dobrze, ale co to ma do mojej wypowiedzi, w której w ogóle się nie odniosłam do starszej pani?

Odpowiedz
avatar Imnotarobot
14 14

@tysenna: Owszem, jest piekielne i jak widzę, że autobus się zapełnia to plecak z siedzenia ściągam bo tak należałoby zrobić. Ale ja nie jestem już małym dzieckiem i pewne rzeczy "widzę" i rozumiem. Nauczenie się niektórych zasad trochę czasu zajmuje. Ten chłopczyk też je w końcu pojmie jeżeli już ich nie pojął a tylko się zagapił.

Odpowiedz
avatar Ara
-2 12

@tysenna: A rozumiem że Bóg języka poskąpił i nie możesz poprosić, jak autorka, o zwolnienie miejsca? Czy też korona ci spadnie z głowy jak to zrobisz?

Odpowiedz
avatar Armagedon
4 8

@minutka: Jakoś tak mi się z rozpędu "wcisnęłaś".

Odpowiedz
avatar Crook
0 2

@Armagedon: czytam i zastanawiam się za co dostałaś tyle minusów? chyba jednak coraz mniej rozumiem nasze społeczeństwo i jego wybory...

Odpowiedz
avatar slothqueen
0 2

@tysenna: nie jest, jeśli przyjąć, że ludzie dookoła potrafią mówić i w razie gdyby chcieli usiąść, umieją poprosić o jego usunięcie.

Odpowiedz
avatar slothqueen
2 4

@bazienka: u młodych osób z jedną torbą i plecakiem - ok. ale jeśli taka, dajmy na to, osiemdziesięcioletnia babcia z chorymi stawami musi coś ze sobą przewieźć, a nie stać jej na taksę - wtedy okazałabym trochę zrozumienia. zabranie siatki z siedzenia jest dla takiej osoby dużo łatwiejsze, ponadto odpada możliwość rozsypania się zawartości siatki po całej podłodze, gdy ktoś nieopatrznie poszturchnie siatę nogą (już widzę te babinki, co ledwie się ruszają, jak śmigają między współpasażerami po ziemi zbierając np. jabłka). kultura w dużej mierze powstała dla wygody i ułatwienia relacji międzyludzkich, i jej sednem jest najczęściej przejmowanie się komfortem i dobrem innych ludzi oraz dążenie do załatwiania spraw w sposób jak najmniej problemowy dla obu stron. sądzę, że pozwolenie chorej czy niepełnosprawnej osobie na ułożenie bagaży w miejscu dużo bezpieczniejszym i łatwo dostępnym, podczas gdy ja jestem zdrowa i postać mogę, jest wersją optymalną dla obu stron. tyle w temacie.

Odpowiedz
avatar bazienka
-4 4

@slothqueen: ja siatkom ustepowac miejscxa nie zamierzam a dzieje sie tak, gdy ktos je obok siebie postawi i nie moge usiasc ani ja ani inna osoba w autobusie

Odpowiedz
avatar whateva
5 5

@bazienka: Ale jednak szacun był, skoro "panienka lekkich obyczajów" dużą literą.

Odpowiedz
avatar GlaNiK
6 6

@bazienka: Bo cudzych rzeczy się nie dotyka bez pozwolenia i wcale mu się nie dziwię. Plecak nie powinien tam leżeć, z tym się zgodzę, niemniej jednak przesuwanie go bez pozwolenia było naganne. A wystarczyło się odezwać, nawet będąc chamskim.

Odpowiedz
avatar slothqueen
5 5

@GlaNiK: dokładnie. nie wiadomo, co tam było i dlaczego. kilka razy wiozłam autobusem torby i plecaki z tortami (ułożone poziomo, tort delikatnie przykryty reklamówką) - gdyby ktoś mi je bez słowa zabrał i kojtnął mi nimi w ręce, to chyba i ja bez słowa wyrzuciłabym mu na kolana tę piękną ciapę, którą w tym plecaku swoją bezmyślnością stworzył.

Odpowiedz
avatar GlaNiK
0 0

@bazienka: Bo pominęłaś bardzo ważną informację, więc nie zarzucaj nam szukania dziury w całym skoro całe nie było!

Odpowiedz
avatar slothqueen
0 0

@bazienka: dokładnie. napisałaś "bez słowa". to oznacza mniej więcej to, że się do niego NIE odezwałaś.

Odpowiedz
avatar krzych53
6 6

Pewnie zostanę posiekany żywcem, ale nie widzę aż tak dużego problemu z zapytaniem o usunięcie torby/plecaka itd.. Ja zazwyczaj jak mam plecak podróżny, to kładę go obok siebie, czy to na miejscu siedzącym, czy w wolnej przegrodzie. Jak widzę, że ktoś chce usiąść, to sam automatycznie zabieram plecak na kolana, ale według większości w ogóle nie powinienem z nim jeździć, albo postawić gdziekolwiek, żeby pozabijał przy pierwszym zakręcie. Z mojej perspektywy nie kładę go, bo mi wygodnie, tylko żeby innym było wygodniej.

Odpowiedz
avatar minutka
1 1

@krzych53: Ja siekać nie będę ani żywcem, ani trupcem, bo mam dokładnie takie samo podejście do bagażu :).

Odpowiedz
avatar bazienka
1 3

nie wiem, co z wamji jest w historii- CTUJE "Bez słowa i nawet bez spojrzenia w moją stronę ściągnął plecak z siedzenia na swoje kolana" czyli 1. okazal brak szacunku nawet nie patrzac na autorke 2. doskonale wiedzial jaka jest sytuacja, ale paluszkiem nie kiwnal, bo lepiej, zeby plecak jechal a nie czlowiek usiadl obok dla was to serio normalne?

Odpowiedz
Udostępnij