Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Kilka dni temu koledzy złapali dziewczynę w wieku 18 lat. Twierdziła, że…

Kilka dni temu koledzy złapali dziewczynę w wieku 18 lat. Twierdziła, że nie ma dokumentów przy sobie, ale pamięta dane osobowe i je poda. Ok podała, ale i tak koledzy wezwali patrol. Przyjechali i dziewczyna podała te same dane i ok, są w systemie. Ale po chwili - dobrze, proszę wszystko z torebki, nim pojedziemy tam gdzie jest dokument. I bach, cudowne odnalezienie dokumentu w torebce. Dane oczywiście inne. Cóż, to mandaciki lecą. Podciągnęli pod kilka paragrafów: nieokazanie dokumentów kontrolerowi, nieokazanie dokumentów policji, podanie fałszywych danych policji. Mandacik 1000zł plus wezwanie za jazdę bez biletu.
Niby sprawa zakończona. No właśnie.

Dziś przyszła matka tej dziewczyny i ŻĄDA od MPK, by to firma zapłaciła mandat, bo to wina kontrolerów, że dziewczyna się zestresowała, a poza tym jest biedną maturzystką, i jeśli w ciągu 7 dni mandat od policji nie zostanie zapłacony, a za jazdę bez biletu anulowany to ona pójdzie do prasy.

komunikacja_miejska

by Canarinios
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar pariasenator
-1 9

I jak w tym narodzie ma być kiedyś normalnie?

Odpowiedz
avatar Bastet
6 6

A mnie interesuje, jak to jest że się podaje dane bez udokumentowania. Przecież ja mogę podać jakiekolwiek dane, znajomego, koleżanki. I co dalej?

Odpowiedz
avatar Armagedon
6 10

@Bastet: No, ale tylko wtedy, kiedy znałabyś IMIONA, nazwisko, imiona rodziców, nazwisko rodowe matki, pesel, i dokładny adres zamieszkania z kodem. Takie są podstawowe dane, które sprawdza policja na, tak zwanym, bębnie. Nie możesz podać peselu mężczyzny, bo płeć zakodowana jest w numerze peselu. Nie możesz podać danych osoby zauważalnie starszej, lub młodszej, bo wiek wynika z daty urodzenia, która w peselu podana jest jako pierwsza. Praktycznie, możliwości masz bardzo ograniczone. Musiałabyś nauczyć się na pamięć wszystkich danych osobowych jakiejś kobiety, mniej więcej w twoim wieku, czyli zapewne jakiejś dobrej znajomej. Dobrych znajomych raczej nie wsadza się na minę pod tytułem "zapłać za mnie mandat".

Odpowiedz
avatar Balbina
2 6

@Bastet: A dalej tak. Mąż dostał wezwanie do zapłaty za pożyczone pieniądze w tzw pożyczce na sms(pieniądze są przelewane na podane konto bankowe) Ktoś podał jego dane i pesel. Na szczęście miejsce zamieszkania nie zgadzało się z tym podanym w sms. A działo się to ok 15 lat temu gdzie do peselu miały dostęp tylko banki.służba zdrowia czy urzędy (dziś żeby dowiedzieć się jaki jest rachunek za gaz trzeba podać pesel) No jazda była.Telefony non stop od firmy windykacyjnej,wezwania na policję w sprawie. Na pytanie męża czy nie łatwiej sprawdzić nr bankowy na który przelana została kwota-nie bo to musi prokurator nakaz wydać. Uratował go inny adres zamieszkania podany przez tego kogoś niż mąż jest zameldowany. Trwało to dobrych kilka miesięcy aż odpuścili.

Odpowiedz
avatar hulakula
4 4

@Armagedon: to nie jest do końca tak- podajesz imię, nazwisko, adres zameldowania. jeśli powiesz, że nie pamiętasz peselu- to oni właśnie na bębnie sprawdzą. widziałam kilka takich sytuacji i jeszcze nigdy nie pytali się o panieńskie matki.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
0 2

@Balbina: Moja matka miała to samo z TELE2, ktoś "podpisał" umowę na jej dane. Z danych zgadzało się tylko adres i imię, nawet w nazwisku zrobili literówkę. O peselu nie wspomnę, wynikało z niego, że mogłaby być własną matką gdyby za młody zaszalała.

Odpowiedz
avatar Bastet
-1 1

@Armagedon: Nauczyć się jakiś danych, to w sumie wcale nie problem. Wystarczy pracować w banku, przychodni, jakimkolwiek urzędzie. Danych do wyboru, do koloru. Przerażające to jest, że w sumie tak naprawdę nic mnie nie broni przed tym, aby ktoś znając moje dane wziął pożyczkę czy mandat kredytowy. I w razie czego ja mam udowodnić, że nie jestem wielbłądem.

Odpowiedz
avatar SirVimes
2 6

Hmm, nie brzmi to za wiarygodnie. No ale przecież to co piszesz musi być prawdą, nie? Niesamowite, taki tupet ma ta matka, żeby tak was straszyć..

Odpowiedz
avatar Rozwin_skrzydla
8 8

@SirVimes: Wiele ludzi ma taki tupet i bezczelność w sobie i brak kultury do tego, że dopiero jak się zacznie gdzieś pracować, że jest się non stop wśród ludzi i ci się przewijają - dopiero się wtedy człowiek o tym boleśnie przekonuje... niestety. Że o poziomie chamstwa i prostactwa niektórych nie wspomnę.

Odpowiedz
avatar iks
-2 6

Najlepsze jest to że ona może być z tych lumpen liberałów i media zamiast ją pogonić to ją wysłuchają...

Odpowiedz
avatar Rozwin_skrzydla
-2 4

Współczuję i jednocześnie podziwiam autora za pracę w takich warunkach. Dzięki ci panie, że są tacy dobrzy ludzie, że im się chce tę pracę odwalać :) pozdrawiam

Odpowiedz
avatar glan
4 8

Czegoś tu nie rozumiem. Skoro tacy żądający opłacenia ich mandatu zdarzają się często to dlaczego MPK nie utworzy specjalnej komórki do opłacania tych mandatów? Byłby spokój: - dzień dobry, dostałam mandat, powinniście mi go opłacić - ależ oczywiście, proszę tu wnioseczek wypełnić i podpisać a my Pani mandat opłacimy. Kultura i profesjonalizm. Jak widać MPK jeszcze nie dorosło. ;)

Odpowiedz
avatar rodzynek2
-1 3

Pani mama i jej córka powinny się nauczyć lepiej kombinować. Można było przyjąć "mandat" od kontrolera na właściwe dane i albo odkupić od innego pasażera bilet i zanieść go do kolektury z prośbą o anulacje "mandatu" (opłata manipulacyjna za anulacje jest pewnie śmiesznie mała w porównaniu z opłatą za właściwy "mandat"), bo znalazło się bilet, który się zawieruszył w torebce. Albo wykupić bilet miesięczny z taką sama datą co mandat udać się jak wyżej i stwierdzić, że zapomniało zabrać bilet z domu.

Odpowiedz
avatar krzycz
8 8

@rodzynek2: w Twoim chytrym planie są tylko dwa minusy: 1. Koszt odkupienia biletu od kogoś innego. O ile w ogóle znajdziesz kogoś z biletem ważnym akurat na czas wypisywania mandatu,bo w Łodzi sporo osób jeździ na migawkach 2. Bilet miesięczny jest ważny od godziny zakupienia. Jeśli 'mandat' dostaniesz o 10 rano, a migawkę doładujesz o 10:50, to anulowanie 'mandatu' nie przejdzie.

Odpowiedz
avatar Canarinios
3 3

@krzycz: Więcej, anulacja mandatu może nastąpić tylko jak okażesz ważny bilet imienny. Z jednorazowego nie masz anulacji

Odpowiedz
avatar krzycz
1 1

@Canarinios: o, no popatrz, to tego nawet nie wiedziałem. Ale w sumie... logiczne :)

Odpowiedz
avatar Canarinios
0 0

@krzycz: Jest to w przepisach. Anulacja mandatu może nastąpić tylko w przypadku doniesienia dokumentu do ulgi, imiennego biletu okresowego, innego dokumentu uprawniającego do darmowego przejazdu. wszystko musi być ważne w momencie kontroli, także kupienie biletu po wystawieniu mandatu nie da rady na anulacje.

Odpowiedz
Udostępnij