Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Zachciało mi się związać z chłopakiem z konserwatywnej rodziny. Znamy się 3…

Zachciało mi się związać z chłopakiem z konserwatywnej rodziny. Znamy się 3 lata, parą jesteśmy od ponad roku. N miał mocne opory przed powiedzeniem rodzicom, że jestem jego dziewczyną, a nie najlepszą przyjaciółką. W końcu jednak zaprosił mnie na święta Bożego Narodzenia i zrobił wielki come out :)

Wspomnę tylko, że zawsze byłam w jego domu ciepło przyjmowana, jego rodzina mnie lubiła (czy raczej takie sprawiali wrażenie), jego młodszy brat nazywał mnie 'siostrą z innej matki', a sama rodzicielka lubiła posiedzieć ze mną przy kawie i pośmiać się z sarkastycznych żartów.

Wszystko to skończyło się po ujawnieniu, że jesteśmy parą. Głównie problemy sprawia właśnie jego matka.
Najpierw usłyszeliśmy, że jest za młody na dziewczynę (facet 21 lat), nie skończył nawet studiów, a ja jestem 2 lata od niego starsza, więc się nie nadaję.

Na początku zaczęło się powiedzmy niewinnie. Rozmowy ze mną ograniczyła do burczenia 'dzień dobry' i 'do widzenia'. Nie wystawiała dla mnie kubka na kawę, co zawsze robiła. Nie pozwalała nam zamykać drzwi do pokoju, w którym siedzieliśmy.

Potem jazdy przybierały na sile. Nie nazywa mnie już po imieniu i mówi o mnie per 'ta dziewczyna', nawet jeśli stoję tuż obok. Robi dzikie awantury, kiedy N rozmawia ze mną przez telefon czy chce ze mną wyjść. Jeśli mamy czelność się przytulić mówi, że to co robimy jest ZŁE, a my nie szanujemy żadnego z domowników.

Dodatkowo uznała, że bliźniaki (chłopy po 18 lat) nie powinny oglądać w domu takich rzeczy, bo to będzie miało na nich zły wpływ. Tu już nie wytrzymałam i odszczeknęłam, że skoro mogą kopcić jak kominy i zalewać się w trupa na całonocnych imprezach (byłam, widziałam) to chyba widok przytulonej pary nie zrobi im wiele krzywdy. Dostała takiego szału, że teściu delikatnie oddelegował mnie z kuchni. :))

Nie chce już przytulać mojego N, jego z nią rozmowy ograniczają się do wrzasków, a ostatnio powiedziała, że on tym związkiem ją skrzywdził i ZDRADZIŁ.
Panie premierze, jak żyć. :)

piekielna teściowa

by Owiec
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar ZaglobaOnufry
32 34

Twoj chlopak, to jednak wielki fafel, ze pozwala swojej matce w tak wielkim stopniu zarzadzac wlasnym zyciem i ingerowac bezczelnie w wasz stosunek, oraz nie broni ciebie wystarczajaco. To niestety czesto bywa (tez w mojej rodzinie) i konczy sie nierzadko nieszczesliwie. Nawet psychiatra takiej wladczej, zacietrzewionej, wtracajacej sie do nie swoich spraw -matce nie zawsze pomoze, o ile uda sie do niego w ogole (w co watpie).

Odpowiedz
avatar Rozwin_skrzydla
5 7

@ZaglobaOnufry: Święte słowa. Naprawdę temat uważam za wyczerpany po tym podsumowaniu. Ciekawe czy w Twojej rodzinie te przypadki też kończyły się tym, że dziewczyna próbowała walczyć, nakłonić go by reagował, by był po prostu facetem, a jak zobaczyła, że nic z tego to po prostu dawała sobie spokój.. ot, taki często spotykany schemat.

Odpowiedz
avatar vonKlauS
-5 7

@Lubella: a i pierwsze też nie bardzo, bo Historia jest długości odpowiedniej. Ani YAFUD ani blog osobisty.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
20 20

Może być ciekawie jeżeli chłopak zechce wyfrunąć z gniazda i się wyprowadzić. Będzie niezły komediodramat i to nie ważne czy Ty, autorko, będziesz głównym powodem wyprowadzki.

Odpowiedz
avatar Drill_Sergeant
13 23

To jest dupa a nie konserwatyzm, koło konserwatystów ci ludzie nawet nie siedzieli. Ja to lubię wieczorem usiąść sobie wieczorem w biblioteczce domowej, kiedy już liczne potomstwo po wieczornej modlitwie i wysłuchaniu "Katechizmu polskiego dziecka" leży sobie grzecznie w łóżkach a małżonka oddaje się robótkom kobiecym, ja zasiadam z fajeczką w fotelu skórzanym i przeglądam stare roczniki krakowskiego "Czasu". Dużą część planu dnia zajmuje mi wczytywanie się w dzieła profesora Bartyzela i słuchanie jego wykładów. Kiedyś uczęszczałem na spotkania Klubu Zachowawczo - Monarchistycznego ale teraz namnożyło się zbyt dużo periodyków poświęconych polskiej myśli konserwatywnej żeby być z tym wszystkim na bieżąco. Brawurową analizę powstań polskich przeprowadził w ostatnim czasie Grzegorz Braun a i Michalkiewicz poziomem od niego nie odstaje, podobnież Jerzy Robert Nowak. Po lekturze "Rojalisty" zasiadam do komputera a tam już czekają hiszpańscy przyjaciele nie uznający tego uzurpatora na swoim tronie i czekający na powrót legalnego, karlistowskiego pretendenta, Sykstusa Henryka Burbon - Parmeńskiego. Płomień światowej reakcji, restauracji i ancien regime'u niestety sam się nie roznieci i trzeba mu odrobinę pomóc. Jak jednak nazwać mianem konserwatystów kogoś, kto jako konserwatyzm rozumie jakieś śmieszkowanie z karyny chodzącej z ich synem? A gdzie w tym wszystkim miejsce dla de Maistre'a, dla Talleyranda, Tomasza z Akwinu, dla pana Romana Dmowskiego, hrabiego Wielopolskiego, dla Józefa Szujskiego? Czy rodzina pretendująca do miana konserwatystów miała w ręku choć raz Arystotelesa, Chestertona, Voegelina, Burke’a, Tocqueville’a, Hayeka? Skundlenie rządzi tym narodem

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lutego 2017 o 8:15

avatar no_serious
6 6

@Drill_Sergeant: Mogłabym się pośmiać, gdyby nie to, że znam takich ludzi w moim wieku.

Odpowiedz
avatar no_serious
12 14

Przepraszam a co ma konserwatyzm rodziny do niechęci rodzicielki chłopaka wobec Ciebie?

Odpowiedz
avatar minutka
9 9

@no_serious: Chyba autorce chodzi o podkreślenie różnicy światopoglądowej. Która przekłada się na to, że szanowna pani mama akceptowała autorkę jako koleżankę syna, ale nie jako jego dziewczynę...

Odpowiedz
avatar bazienka
1 11

@no_serious: np. poki przyjaciolka to bylo ok, ale jak dziewczyna to juz nie? chociaz ja mysle, ze tu jest problem nadopiekunczej mamusi z deklem, ktora widzi w dzieczynie dawno doroslego syna zagrozenie dla siebie i swojej roli najwazniejszej dotychczas kobiety w jego zyciu powodzenia zycze mlodszym braciom ciekawe czy tez ZDRADZA matke z dziewczynami

Odpowiedz
avatar KurkaRurka
23 25

To nie jest żadna konserwatywna rodzina (kopcić jak kominy i zalewać się w trupa na całonocnych imprezach) tylko matka sobie uchodowała substytut "męża", czyli ubzdurała sobie że to jest jej mężczyzna i tylko ją może kochać i nie ma prawa spojrzeć na inną

Odpowiedz
avatar Rozwin_skrzydla
-1 7

@KurkaRurka: Takie raszple są najgorsze. Mordowałabym.

Odpowiedz
avatar Rozwin_skrzydla
7 7

Nie ma to jednak jak matka chłopaka, która zmienia taktykę i staje się aktorką doskonałą. Niech no tylko wywęszy, że on nie zrezygnuje z Ciebie i się wyprowadzacie gdzieś razem. Będzie udawała milutką i zawsze będzie "ja tylko chciałam dobrze" na końcu kolejnej kłótni. Zaglądanie do portfela i ingerowanie na co, kiedy i ile wydajesz TY, bo ona już rości sobie prawo, by wiedzieć czy jej synek nie wychodzi źle na związku z Tobą. Wtrącanie się do Twoich planów na przyszłość, ale nie z dobroci serca. Ona już się mianowała szlachcianką, babą której wszystkie pieniądze świata się należą choć palcem nie kiwnie, by je sama zdobyć. Ona istnieje po to by rządzić, planować i rozkazywać i nie ma dyskusji. Ciągłe telefony, wtrącanie nochala i zabieranie wolnej przestrzeni. W taki sposób, że to już dawno przekroczyło granicę dobrego smaku. Jeśli po jakimś czasie, autorko, zaczniesz rozpoznawać te symptomy totalnej wariatki to daj znać - będzie to oznaczało, że wskoczyłaś na kolejny level i możemy sobie przybić piątkę. Chyba trzeba się już zaopatrzyć w piłę mechaniczną ;-)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 7

Marek Łaś: moja prababka ze strony matki, była takim diabłem w ludzkiej skórze. Rozwaliła małżeństwo mojej babci i truła mojej świetej pamięci ciotce. Pewnego dnia zrobiła ciotce awanturę o mycie podłogi właśnie. Ciotka za karę wylała jej wiadro brudnej wody na łeb. W sumie, dziwię się kobietom co wiążą się z maminsynkami i wchodzą do zdrowo poj,,,ych rodzin. Od psycholi trzeba się odcinać

Odpowiedz
avatar paski
12 12

Skrzywdził i zdradził? Ta kobieta to nie jest konserwatystka tylko jakaś zwichrowana mamusia żywiąca gdzieś w środku niezdrowe uczucia do synka.

Odpowiedz
avatar zlosliwek
-5 9

Ale donoszenie na potencjalnych sojusznikow, blizniakow, bylo piekielne ze strony autorki. Minus za kapusiostwo.

Odpowiedz
avatar Owiec
8 8

@zlosliwek: Bliźniaki nie są potencjalnymi sojusznikami. Średnio co 3 minuty kablują matce o wszystkim, a raz rozciągnęli linkę między łóżkiem a fotelem, żebym przewróciła się przechodząc. + 2 razy wyjęli mi sporą sumę pieniędzy z portfela. Za pierwszym razem nie wiedziałam co się stało, za drugim byłam już pewna i gotówki przy sobie więcej nie miałam.

Odpowiedz
avatar bazienka
3 5

@Owiec: uciekaj dziewcze z tego domu, nie spotykajcie sie u niego, najlepiej jak najszybciej sie usamodzielnijcie i wynajmijcie pokoj czy kawalerke

Odpowiedz
avatar voytek
1 3

@Owiec: kradziez nalezy zawsze zglaszac na policje!

Odpowiedz
avatar Owiec
0 0

@voytek: Chyba nie do końca chwytasz okoliczności...

Odpowiedz
avatar voytek
-5 5

ZNAJDZ SOBIE FACETA BEZ RODZINY i po problemie!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

To nie jest żaden konserwatyzm tylko ambicja. Pani najzwyczajniej w świecie przeznaczyła syna do związku z kobietą z wyższych sfer. Do czasu gdy byłaś koleżanką było dobrze, można było wypić kawę, pogadać o głupotach i pooglądać film za zamkniętymi drzwiami. Ale dziewczyna? Żona? O nie nie. Żona ma być pani neurochirurg albo mecenas z możnego neurochirurgicznego czy mecenasowego rodu. Pani matka najzwyczajniej w świecie uznała, że związek wybitnie zdolnego i szalenie inteligentnego syna z osobą przeciętną to obraza. Marzy się brydż na zamkniętym osiedlu a nie grill na działce.

Odpowiedz
avatar butros
0 0

uciekajcie oboje ... daleko!

Odpowiedz
Udostępnij