Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Odnośnie zajmowania miejsc. Byłam jakiś czas temu na ślubie kościelnym. Ceremonia na…

Odnośnie zajmowania miejsc.

Byłam jakiś czas temu na ślubie kościelnym.
Ceremonia na 17.
Przyszliśmy jakieś 10-15 minut wcześniej, kościół w ponad połowie wypełniony staruszkami.
No nic, widocznie duża rodzina, sporo wujków, ciotek w podeszłym wieku.

Siedzę sobie, a od tyłu dobiega mnie głos:
- Halinka, przesuń się trochę, torbę postaw. Bo jeszcze młode jakieś usiądą, a to NASZE miejsca! Co mają na naszym siedzieć, młode są, to sobie postoją! Luźniej w łąwce będzie!

Okazało się, że starsi ludzie to lokalna populacja, która nudziła się w domu i na mszę mającą odbyć się o 18, przyszli godzinkę wcześniej.
Przy wychodzeniu znowu cyrk.
Goście ślubni ustawieni w wężyki chcą opuścić ławkę, ale siedzi taka jedna z drugą babuszka-ciumcia i ani myśli wstać i wypuścić.
Bo to JEJ miejsce.

ślub kościół starsi ludzie zajmowanie miejsc

by bazienka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
9 15

Co w tym dziwnego? Stali bywalcy wszędzie mają miejscówki, czy to na stadionie, w teatrze czy w kościele. Loża VIP musi być!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
14 14

U mnie w kościele z 15 lat temu ksiądz "zarządził", że msza na 10.00 będzie specjalnie dla dzieci, czyli przede wszystkim krótsza i z kazaniem skierowanym do dzieci. Ponieważ w niedzielę msze były odprawiane w tym kościele często, ksiądz poprosił, żeby na 10:00 przychodzili tylko rodzice z dziećmi, a jeżeli "starsze panie" chcą tak bardzo przychodzić, to niech kilka pierwszych ławek odstępują dzieciom. Niestety po krótkim czasie msza na stała się "normalną". Starsze panie uparcie zajmowały pierwsze rzędy, zawsze z różańcami, którymi uderzały o ławki i tym przeszkadzając innym wsłuchać się w słowa księdza.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lutego 2017 o 10:34

avatar imhotep
15 15

@Kokos94: U mnie jest kaplica dla matek z dziećmi oddzielona szybą od ołtarza, tak by biegające dzieci nie przeszkadzały innym w skupieniu się. Jest tam też toaleta, więc tą kaplicę upatrzyły sobie babcinki, które podobno od czasu do czasu zgłaszają księdzu, że dzieci się tam za głośno zachowują :) Na szczęście ten ksiądz jest normalny i od czasu przypomina z ambony jaki jest cel tej kaplicy.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
11 11

@imhotep: Też dobry pomysł. U mnie cała msza miała być dla dzieci, więc w założeniach mogło być "głośno" i nikomu to by nie przeszkadzało. Niestety moherowe babciom dzieci przeszkadzały, ale walenie różańcem przez całą mszę po ławce było dla nich ok.

Odpowiedz
avatar dyndns
13 13

@Kokos94: Czy tymi różańcami uderzają do taktu czy przypadkowo?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 8

@dyndns: Odmawiają różaniec. Każda ma ten różaniec w rękach, które opiera o drewnianą ławkę i chcąc nie chcą, paciorki uderzają o drewno. A jak robi to kilka takich babć to bardzo to słychać. Dawno temu msze były po łacinie, ksiądz stał tyłem do wiernych, wierni nie znali łaciny, więc przez całą mszę odmawiali różaniec. Taką wersję słyszałam, gdy pytałam się dlaczego te starsze panie na każdej mszy cały czas odmawiają różaniec i nic poza tym. Nawet ksiądz nie raz zwracał uwagę i prosił, żeby różaniec odmawiać przed/po mszy, a nie w trakcie.

Odpowiedz
avatar Morog
2 10

@Kokos94: Nie tyłem do wiernych a przodem razem z wiernymi do Boga .

Odpowiedz
avatar bazienka
-2 6

@Kokos94: miejscowka miejscowka, ale to byl slub a nie zwykla koscielna msza uroczystosc, na ktora do kosciola nie byli zaproszeni i w zasadzie nie powinni sie tam pojawic- bo po co? na prawie ze prywatnej mszy obcych ludzi? ( slub to jednak cos osobistego, zaprasza sie swoja rodzine, a nie cala parafie)

Odpowiedz
avatar whateva
-1 5

@Morog: To bóg nie był wszędzie, moron?

Odpowiedz
Udostępnij