Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Piekielność dnia codziennego. Czekam sobie na autobus. Przystanek przy podmiejskim dworcu kolejowym,…

Piekielność dnia codziennego.

Czekam sobie na autobus. Przystanek przy podmiejskim dworcu kolejowym, godzina 16, ludzi tłum tak na chodniku, jak w podjeżdżających autobusach. W końcu podjechał mój - naćkany ludźmi pod korek.

Drzwi się otwierają, tłum zaczyna się wydobywać, mała przerwa, bo pani wyprowadza wózek z dzieckiem, dalej tłum, chętni do wejścia czekają po bokach. I w momencie wspomnianej przerwy z chodnika przebija się facet, pod prąd wbija w drzwi autobusu, przepycha się obok babki z wózkiem, prawie wtłaczając ją w szklaną ściankę w autobusie - i prze przez ludzi chcących wysiadać dalej. Stałam przy drzwiach, więc słyszałam, jak ludzie zaczęli go opieprzać, więc on odkrzykuje, że musi, bo "zaraz mu miejsce zajmą!".

W autobusie okazało się, że "jego miejsce" było stojące, w przegubie.

Facet dwa przystanki później (ok. kilometr dalej, jakieś 4 minuty jazdy) uznał, że wysiada - i z tego przegubu znowu zaczął wychodzić, taranując tłum, bez żadnego "przepraszam", po prostu zaczął rozpychać ludzi, nie patrząc, po czym idzie.

Co zabawniejsze - jego przystanek docelowy obsługuje 10 z 12 przejeżdżających przez dworzec autobusów. Mógł poczekać na kolejny, zapewne luźniejszy niż moja oblegana linia. Odjeżdżają na tej trasie średnio co minutę-dwie.

by Skarpetka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar rodzynek2
9 11

Niestety tacy "agenci" się zdarzają. Kilka razy nawet widziałem ludzi, którzy zaczynają wschodzić do autobusu zanim ktokolwiek zdąży wysiąść.

Odpowiedz
avatar bazienka
1 3

@rodzynek2: tak. zazwyczaj starrzy ludzie. albo stanie taki centymetr od autobusu i nawet nie masz jak wyjsc, bo sie nie przesunie a potem drze sie o braku kulturybo rodzice nie nauczyli, z enajpierw sie miejsce lub pojazd opuszcza a dopiero potem wchodzi do srodka

Odpowiedz
avatar Armagedon
0 8

Jak dla mnie - jakiś świr, albo zboczeniec. Kto normalny chciałby przeciskać się przez tłum bez wyraźnej potrzeby? Wygląda mi to na jakąś formę ocieractwa.

Odpowiedz
avatar ZjemTwojeCiastko
5 7

Może ma jakąś manię, że jest panem i władcą, a skoro pospólstwo nie chce się przed jaśnie panem rozstąpić, to trzeba pokazać im kto tu rządzi. Brak słów na takich ludzi.

Odpowiedz
avatar Windowlicker
0 0

@ZjemTwojeCiastko: To nie są ludzie, to są... No i mi brakuje słowa, żeby żadnego gatunku zwierzaków nie obrazić, a za czteroliterowe słowo na "ch" się rozpoczynające byłby pewnie ban.

Odpowiedz
avatar Katka_43
3 9

Nikt mnie nie zmusi do rezygnacji z samochodu, na rzecz komunikacji miejskiej.

Odpowiedz
avatar nasturcja
6 6

To mógł być wspólnik kieszonkowca. On robi zamieszanie i wszyscy zwracają na niego uwagę a w tym czasie spokojny niewadzący nikomu człowiek w grupie wsiadających obrabia tych zajętych patrzeniem.

Odpowiedz
Udostępnij