Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jest to moja pierwsza historia, ale mam sporo piekielności w moim życiu.…

Jest to moja pierwsza historia, ale mam sporo piekielności w moim życiu.

Gdy lat miałem 17 moja Mama ciężko zachorowała na dość wredną odmianę raka. Wiadomo było, że choroba ta daje 0% szans na przeżycie i tylko można łagodzić objawy i starać się normalnie żyć. A i nie dodałem - rok wcześniej przed postawieniem diagnozy Mamie mój ojciec porzucił nas dla młodszej kobiety i hulaszczego trybu życia.

I tak łączyłem naukę z pracą i opieka nad Mamą, z niewielką pomocą dziadków i mojego serdecznego przyjaciela.
Ostanie 3 lata jej życia były bardzo ciężkie. Zmarła w roku, gdy spełniło się jej marzenie o moim dostaniu się na studia.
Nie ukrywam, było mi ciężko i emocjonalnie i finansowo, ale zdarzył się cud. 6-tka w Lotto po opłaceniu podatku 11mln 342tys.
Ukryłem ten fakt przed światem i po małych udogodnieniach dla siebie i mocnej pomocy finansowej dla przyjaciela na rozkręcenie firmy, która dodam obecnie doskonale funkcjonuje, to żyję z odsetek i nie szastam pieniędzmi. Chcę skończyć studia i dopiero wtedy coś popróbować rozkręcić.

Ale czemu napisałem o piekielności?
Otóż mój tata przypomniał sobie o mnie. A mianowicie brakuje mu środków do życia bo zdrowie już nie takie, a alkoholika nikt nie chce zatrudnić. To wymyślił, że co z tego iż porzucił rodzinę chce alimenty od syna.
Założył sprawę i myślał, że swoim gadanym przegada sąd i mojego adwokata (wybuliłem 15.000 na niego), ale alimentów nie dostał. W każdym razie musiałem ujawnić swój majątek i niestety tatuś rozhuśtał to całej rodzinie, co gdy ja potrzebowałem pomocy miała mnie poniżej pleców.

Nawet nie wiedziałem, że mam tylu krewnych.
Jeśli jesteście ciekawi ich pomysłów to opiszę, jeśli nie to nie.

ludzie

by Hedica
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
27 41

Grubymi nićmi szyte to wszystko, żeby nie powiedzieć mało prawdopodobne.

Odpowiedz
avatar Rammsteinowa
24 34

Jakoś coś nie wierzę. Bardziej mi to wygląda na ckliwą historyjkę.

Odpowiedz
avatar Rammsteinowa
11 25

@alijana: Jeśli w to wierzysz, to współczuję naiwności. Malinowa powraca.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 6

@Rammsteinowa: w historię czy wygraną? Co do tego drugiego to mnie się udało nie 6 ale 5 ale zawsze cuś. A malinowej nie znam.

Odpowiedz
avatar Rammsteinowa
-2 6

@alijana: Żałuj. Może wtedy byłabyś mniej łatwowierna.

Odpowiedz
avatar no_serious
14 16

Ciężko się to czyta, naprawdę ciężko. Cóż, poza tym bardzo często mimo wszystko rodzice dostają alimenty od dzieci, nawet jeśli wcześniej je opuścili ( fakt jest to głupie). Aż ciekawe czemu Twój ojciec nie dostał.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
23 33

Nie wierzę pokrzywdzona_forever czy malinowa? Coo za bzdury kompletne, idź na anonimowe takie pierdoły wypisywać

Odpowiedz
avatar drzacek
20 20

Myślałem, że od takich historii jest yafud

Odpowiedz
avatar Morog
3 13

Malinowa na 100 km.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 17

I ojcu musiałeś ten majątek ujawnić...? Z jakiej racji?

Odpowiedz
avatar rodzynek2
6 16

@mietekforce: Jak sąd każe, to trzeba. Nie mniej historia mało prawdopodobna, a co najmnie miejscami mocno naciągana. Coś z gatunku "trudne sprawy"

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lutego 2017 o 21:57

avatar konto usunięte
6 12

@rodzynek2: Jak sąd każe, to trzeba SĄDOWI, nie komuś innemu.

Odpowiedz
avatar notaras
6 14

@mietekforce: Tylko, że strony mają dostęp do akt sprawy.

Odpowiedz
avatar Balzakowa
10 10

Trudne sprawy

Odpowiedz
avatar kertesz_haz
23 25

Wciąż w niektórych województwach trwają ferie, prawda?

Odpowiedz
avatar haszira
10 16

Naprawdę Malinowa postaraj się bardziej. W Polsce nigdy nie padła taka wygrana. Było 11 311 tys. i 11 430 tys.

Odpowiedz
avatar JohnDoe
6 6

@haszira: wygrane podawane są przed opodatkowaniem. Jeśli w historii (zwisa mi czy prawdziwa czy nie) jest 11,342 mln po opodatkowaniu (10%), to wygrana byłaby 12,602 mln około. Taka wprawdzie również w wynikach lotto nie figuruje.

Odpowiedz
avatar singri
9 9

Historia naciągnięta jak guma w gaciach. Ale porównywanie jej do opowieści Malinowej to obraża dla tej drugiej. Ona swoje bajki przynajmniej pisała zgodnie z regułami ortografii i gramatyki. Miały też więcej sensu, tutaj nic się kupy nie trzyma.

Odpowiedz
avatar Armagedon
15 19

Powiedzmy, że przyjacielowi dałeś milionik. Masz gest. Powiedzmy, że "drobne udogodnienia dla siebie" wyniosły 342 tysiące. Zostało ci równiutkie 10 baniek. Nawet, gdyby odsetki roczne od tej kwoty wynosiły tylko 3% - miałbyś do dyspozycji 25 tysi miesięcznie na rozpustę. Za taką kasę naprawdę nie trzeba żyć oszczędnie i nie wierzę, że kupowałeś sobie zupki chińskie na kolację, żeby nikt nie zauważył twojego dobrobytu. W szmateksach, zapewne, też się nie ubierałeś. Twój tatuś miałby prawo wystąpić o alimenty w sytuacji, gdyby pozostawał w niedostatku, czyli nie mógł zapewnić sobie podstawowych środków do życia. Co oznacza, że byłby całkowicie niezdolny do podjęcia zatrudnienia z uwagi na inwalidztwo, lub niepełnosprawność. Żaden sąd nie przyznałby mu alimentów tylko dlatego, że mu się pracować nie chce. Natomiast, gdyby twój tatuś istotnie był chory, sąd - mając na uwadze twój status majątkowy - przyznałby tatusiowi alimenty, i to niemałe, bez względu na to, czy tatuś wypiął się kiedyś na rodzinę, czy nie. Państwo zdecydowanie woli zaspokajać podstawowe potrzeby z innej kieszeni, niż własna, o ile jest taka możliwość. Więc owo 15 tysięcy dla papugi - to byłyby pieniądze wywalone w błoto. Sąd nigdy i przenigdy nie ujawniłby publicznie jaką ilość pieniędzy posiadasz i skąd je posiadasz, bo to są dane poufne. Reasumując. Część twojej historii brzmi dość prawdopodobnie, część zaś - nie trzyma się kupy. Między innymi nie pojmuję, dlaczego olałeś dziadków, którzy kiedyś jednak ci pomagali, a przyjaciela, za to samo, wynagrodziłeś hojnie?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

Publicznie nie ujawnia, ale w aktach sprawy musiało się znaleźć, do których ojciec (i jego ewentualny adwokat / radca) ma dostęp. Zresztą w historii jest napisane, że to ojciec rozniósł wieści o wygranej.

Odpowiedz
avatar Windowlicker
12 12

Ferie i wakacje zawsze są ciężkim okresem na piekielnych

Odpowiedz
avatar Habiel
5 7

Mnie zastanawia ilość plusów. Na anonimowych to normalne, że takie historie mają ileś tam pozytywnych ocen, ale że tutaj? Jestem zaskoczona.

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
3 3

Balladyna - idz na maliny, a nie truj o dyrdymalkach o glownej wygranej w totolotka. I to jako moze rekompensata za ciezki los - rozpieprzona rodzina, polsierota, tata do dupy. Jak czlowiekowi ciezko, oraz wiatr wieje mu prosto w oczy i nie moze powiazac poczatka z koncem, to nawet jak chwyta sie brzytwy i gra w cos, to nie wygrywa majatku gdy szansa jest 1:14.000.000. Zmyslac - to my, a nie nam! Jak wierzysz w cuda, tos niedzisiejszy, ale nie oczekiwuj, za jestesmy az tak latwowierni.

Odpowiedz
avatar Toolipan
2 2

Jeszcze nigdy nie spotkałem się by ktoś się chwalił wygraną w Lotto. Zresztą tutaj dużo jest zmyślonych historii, a to jest jedna z nich, mają ludzie wyobraźnię

Odpowiedz
avatar Curt
-1 3

Zrób screena z konta bankowego/lokaty to uwierzę ;)

Odpowiedz
Udostępnij