Padłam i wstać nie mogę.
Jak już wspominałam, prowadzę sklep z ręcznie robioną biżuterią. Często używam do jej wykonania suszonych kwiatów.
Skontaktował się ze mną wczoraj pewien dżentelmen pytając, czy nie zrobiłabym mu wisiorka z aksamitką i groszkiem pachnącym bo to ulubione kwiatki jego żony. Odpisuję że przykro mi, ale takich nie mam.
"A to nie możesz wyhodować?"
Hmm, no niby mogę, ale to trochę potrwa bo po pierwsze zima, po drugie nigdy ich nie sadziłam i nie wiem jak się będą zachowywać a po trzecie jak i czy w ogóle uda się je zasuszyć (nie wszystkie się da, np. goździki mi zawsze brązowieją). Trochę zbyt długofalowe to zamówienie.
Przeczucie (i trochę doświadczenia z genialnymi klientami) kazało mi jednak w pierwszej kolejności zapytać na kiedy to potrzebuje.
"Nooo, na Walentynki, a niby na kiedy?"
klient
No to nie ma problemu, zrób mu na walentynki. 2018 roku oczywiście.
OdpowiedzUśmiałam się szczerze. Raz, że sama coś dłubię w rękodziele, więc doskonale wiem, że to tak nie da się "na wczoraj". Dwa, że poraża mnie ignorancja (lub też po prostu głupota pana), który sądzi, że Ty mu w takim czasie coś takiego zrobić.
Odpowiedz@Dziewczynazmarcepanu: Jak dla mnie jedyną piekielnością jest pytanie o wyhodowanie kwiatków "na już". To, że chciał biżuterię na walentynki to żadna piekielność. To tylko facet, pewnie nie ma pojęcia ile czasu trwa wyrobienie takiej biżuterii ani nie wie, ilu jest chętnych i jak długo się czeka w kolejce.
Odpowiedz@paski: To nie tyle jedyna piekielność a wyjątkowa piekielność - nie wiem jak jakikolwiek dorosły człowiek może nie wiedzieć, że wyhodowanie kwiatków w tydzień jest niemożliwe.
OdpowiedzAksamitki (zwane Turkami) też tracą kolor i brązowieją. Moja babcia hoduję takie odkąd pamiętam, a gdy przekwitly kazała mi je zbierać na nasiona na przyszły rok xD
Odpowiedzpodaj mu przyblizony koszt wyhodowanie plus oprawy ;) podejrzewam, ze sie obruszy, bo to po taniosci mialo byc klient placu-klient wymaga ;p
OdpowiedzZastanawiam się jakiego placu jest to klient.
Odpowiedz@Patrycja0: niestety literowki mozna edytowac tylko do 4 minut po dodaniu komentarza ;)
Odpowiedz