Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

O tym co się dzieje z ludźmi, kiedy chodzi o pieniądze. Pewnego…

O tym co się dzieje z ludźmi, kiedy chodzi o pieniądze.

Pewnego roku na studiach, tuż przed wakacjami jedna moja znajoma, również studentka kupiła sobie zdrapkę. Taką za złotówkę, więc wygrane nie były jakieś nie wiadomo jakie. Prawdopodobnie była pewna, że nic nie wygra, albo z nudów zdrapywała ją sobie jak czekaliśmy w kolejce z oddaniem czegoś tam na zaliczenie... No i szok. Wygrała, nie pamiętam ile to było... Ale główną wygraną.

Też zazdrościłem. Każdy by zazdrościł, ale moja zazdrość polegała na "Szkoda, że nie ja..." i przeszła dość szybko. W końcu dziewczyna, która wygrała była samotną matką z rocznym dzieckiem, mieszkającą u swojej matki (jej ojciec już nie żył, nie wiem co z ojcem jej dziecka) dziewczyna pracowała i studiowała, ale i tak na pewno było jej ciężko. W sumie zasłużyła, niech ma.

W wakacje na facebooku pochwaliła się remontem pokoju małego, kupieniu mu nowych ciuszków, zabawek i powstawiała parę zdjęć ze swojego wyjazdu na wakacje.

Co więc piekielnego? Część ludzi z którymi studiuje... Oto wybrane komentarze, z jakimi się spotkałem na uczelni:

"- Taka puszczalska wygrała, po co jej to? I tak przepuści wszystko!"*
"- Tacy ludzie wygrywają, a porządni nie!"
"- Wszystko rozpuszcza, nic nie zainwestowała! Głupia, po co jej te pieniądze były?"
"- Na wakacje se pojechała, kase wytracić!" (Pojechała na 3. TRZY dni, w weekend.)
"- Nawet dziecka na wakacje nie zabrała, chytra jak #%^%$" (Jedźcie na wakacje z rocznym dzieckiem, na pewno odpoczniecie... Ja uważam, że jej się te trzy dni należały)
"- Kto się dzieckiem zajął, jak ona sobie na wakacje jeździ? Tym się powinna opieka zainteresować!" (Nie wiem, może jej matka? Babcia dziecka. Mogła zorganizować kogokolwiek, co to ludzi obchodzi!?)
"- Powinna kupić to to i to, a nie te badziewia co ona nakupowała!"
"- Ona nie wie, co się z takimi pieniędzmi robi, jakbym JA wygrał..."
Już nie wspomnę o chęci pożyczeń na bilet/jedzenie, stawiania kawy itp.

Po tym ludzie tak się od niej odwrócili, że gdy zachorowała i nie poszła na jakieś zajęcia nikt nie chciał jej dać notatek... (nie moja grupa, chodziłem z nią tylko na jeden wykład) Ludzie... Jak to czytacie weźcie się ogarnijcie.

* Jak mówiłem, nie wiem co z ojcem jej dziecka... Ale historie są różne i nie mnie oceniać. Może nie żyje, może ją zostawił, może się puściła. Jej sprawa.

uczelnia

by Ferian
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Rak77
19 19

To już lepiej rozpuścić pogłoskę że zarabia nielegalnie niż przyznać się do wygranej. Swoją drogą to z takiej loterii mogła wygrać 20-50 tysięcy, jak by się rzucili na nią gdyby trafiła 2 mln w lotto?

Odpowiedz
avatar Patrycja0
5 7

Raczej mniej, coś około 14tys.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 4

Niekoniecznie, w niektórych zdrapkach za złotówkę możesz wygrać nawet do 40000 tysięcy (chyba w Lotku, tzw. słoniku).

Odpowiedz
avatar Ferian
1 1

@melisendellewellyn: Nie pamiętam ile to było, ale na pewno nie tyle... Bliże 20 myśle, może mniej nawet

Odpowiedz
avatar whateva
5 9

@melisendellewellyn: 40 milionów to przecież fura kasiory.

Odpowiedz
avatar Ferian
1 1

@whateva: Jakich milionów?

Odpowiedz
avatar Johanna
3 3

@Ferian: no tych z 40 tysiecy tysiecy, o ktorych melisendellevellyn pisal/a; )

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Dobra, widzę, że się zakręciłam i źle napisałam (przydałaby się opcja edycji komentarzy).

Odpowiedz
avatar timka
0 2

@melisendellewellyn: przecież jest..

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@timka: do 15 minut po dodaniu komentarza, później już nie

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 26

A ja mam pytanie: po co się chwaliła na fejsie? Nigdy nie zrozumiem co kieruje ludźmi, którzy publikują każde wydarzenie ze swojego życia. Myślała, że ludzie będą jej gratulować czy co? Wygrała, fajnie, zadbała o dziecko i siebie, też fajnie, ale chwalić się tym publicznie? PO CO?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2017 o 16:28

avatar konto usunięte
8 26

@Lubella: A może ma zablokowany profil i tylko znajomi mogą oglądać? To już zdjęć z wakacji nie można wrzucić? Albo z remontu, jeśli ma się taką ochotę? To jest takie wielkie chwalenie się, które wzbudza u innych zazdrość? Bo o samej wygranej wiedzieli dlatego, że byli przy tym, jak zdrapała.

Odpowiedz
avatar hanka_bez_pudla
-3 27

@Drago: Ja się zgadzam z Lubella - konia z rzędem temu, kto na takim portalu społecznościowym ma w znajomych tylko najbliższe osoby, z którymi chce się podzielić swoją radością/sukcesem/wygraną/remontem/urlopem/dzieciakiem (niepotrzebne skreślić), a taki Facebook ułatwia mu to o tyle, że może to zrobić "hurtowo". Gwoli ścisłości: obgadywanie kogoś (podszyte zazdrością czy czymkolwiek innym) jest piekielne. Ale moim zdaniem tylko nieco mniej piekielne jest prowadzenie takiego drugiego życia w internecie: co jadłam, gdzie byłam, jak się wys***ałam za przeproszeniem. Tak trudno spotkać się ze znajomymi, żeby pokazać zdjęcia z wakacji? Zaprosić ich do siebie na parapetówkę po remoncie? Zadzwonić i poopowiadać? Albo chociażby wysłać w prywatnej wiadomości zdjęcia, jeśli mieszkają daleko lub, o zgrozo, w dobie telefonów komórkowych, internetu, samochodów, samolotów i pendolino nie mamy czasu, żeby się z kimś bliskim spotkać?

Odpowiedz
avatar Ferian
16 24

@hanka_bez_pudla: Sprostuję. Zgadzam się z Drago. To nie typ dziewczyny, która wrzuca wszystko na facebooka. Ty tu wypisujesz: "Ale moim zdaniem tylko nieco mniej piekielne jest prowadzenie takiego drugiego życia w internecie: co jadłam, gdzie byłam, jak się wys***ałam za przeproszeniem." Nie. Ja myślę, że ona się po prostu... Cieszyła. Poza tym wielu ją pytało, co tam zrobiła z tą kasą, naprawdę, było parę zdjęć z remontu, nawet pytania, czy takie meble będą pasować itp. No i to chyba były jej pierwsze wakacje od dłuższego czasu, nie dziwię się, że się pochwaliła, poza tym zrobiła to po fakcie, a nie trąbiła miesiąc przed, że jedzie i jak będzie fajnie... Normalna dziewczyna, nie "Z drugim życiem na facebooku"

Odpowiedz
avatar hanka_bez_pudla
-5 15

@Ferian: Spoko, z jednej strony rozumiem. Ale... Mam Facebooka, i owszem. Dzięki niemu m.in. czasem udaje mi się ustrzelić do umówienia się na wywiad (jestem dziennikarką) osoby, których normalnie bym nie znalazła, za pośrednictwem Facebooka kontaktuję się też ze znajomymi mieszkającymi zagranicą - ale tylko wymieniając wiadomości prywatne. Jeśli czymś się chcę podzielić z bliskimi mi osobami, to nawet jeśli muszę posłużyć się z różnych przyczyn portalem społecznościowym, robię to również w wiadomości prywatnej. Gdyby ktoś chciał wiedzieć, co zrobiłam np. z wygraną - niech napisze do mnie, zadzwoni, wpadnie. Potrzebuję pomocy w wyborze mebli do mieszkania przy remoncie? Vide powyższe. W moim odczuciu publikowanie czegokolwiek osobistego w sieci, dzielenie się problemami/radościami czy szukanie porady/wsparcia jest po prostu... przykre.

Odpowiedz
avatar Ferian
6 8

@hanka_bez_pudla: Masz do tego prawo. Ja uważam, że wszystko jest ok, dopóki się nie przesadzi. Sam mam konto na facebooku, ale nie mam tam nawet imienia i nazwiska. Potrzebowałem, bo na grupie na facebooku ludzie wstawiali ważne informacje i rzeczy związane ze studiami, też nic nie wstawiam.

Odpowiedz
avatar vera
44 52

Mało co mnie tak wkurza, jak przedstawiania "puszczania się" jako najgorszej zbrodni. Ciul, że się kobieta zajmuje dzieckiem, urodziła, pracuje na nie i wychowuje, grunt że śmiała kiedyś uprawiać seks (jak jakieś 99% ludzi na świecie).

Odpowiedz
avatar szafa
5 11

@vera: Dokładnie. Mogła pójśc wyskrobac, ale wzięła odpowiedzialnośc za swoje decyzje (szkoda, że ojciec dziecka nie wziął), pewnie się zacharowuje, żeby dziecku było dobrze, a ludzie i tak z wątami. I tak to w tym kraju jest - tyle ludzi naokoło trąbi, że aborcja zła, ale jak rzeczywiście ktoś uważa, że aborcja zła i urodzi dziecko, to się go gnoi.

Odpowiedz
avatar burninfire
4 4

@vera: Raczej bym się tym nie przejmowała, skoro o osobie w ciąży z obrączką na ręku też potrafią powiedzieć, że się puściła. Widocznie to dla nich synonim uprawiania jakiegokolwiek seksu.

Odpowiedz
avatar Drill_Sergeant
5 11

Wygrana w zdrapce cieszy ale jest to ten rodzaj sukcesu życiowego który zależy od czystego fuksa toteż przekłada się tylko na status materialny a nie na szacunek społeczności lokalnej i narodowej. Człowiek jest bowiem istotą holistyczną i na owo tatarkiewiczowskie szczęście składa się wiele czynników o ododatnich konotacjach 1.Poczucie akceptacji 2.Życie rodzinno-towarzyskie 3.Życie według norm etyczno-moralnych i religijnych 4.Poglądy polityczne 5.Sukcesy naukowe i sportowe 6. Kariera zawodowa 7.Udane życie płciowe i częste orgazmy 8.Dzietność 9.Dobrostan zdrowotny 10. Fuks w totku i zdrapkach. Tak więc dziewczyna w celu uzyskania wyższego statusu w społeczeństwie musi jeszcze nad sobą popracować a dróg do tego jest wiele. Może zrobić habilitację, uzyskać medal za długoletnie pożycie małżeńskie, zdobyć letnie i zimowe złoto olimpijskie, tytuł arcymistrza szachowego, czarny pas w kendo, nagrodę Nobla, medal Fieldsa, Oscara, Fryderyka, Złotą Palmę czy też order "Pro Ecclesia et Pontifice". Ukończyć kurs Rangers albo selekcję do Agatu, pasy wagi ciężkiej w IBF, WBC, WBA, Wielkiego Szlema w tenisie czy Nagrodę Templetona. Gdyż w życiu nie tylko zdrapka się liczy.

Odpowiedz
avatar Rak77
3 5

@Drill_Sergeant: Długość pożycia małżeńskiego liczymy według odczuć subiektywnych czy kalendarzowo?

Odpowiedz
avatar Drill_Sergeant
5 9

Ważne żeby medal dostać bo jest fajny różowy a niestety za subiektywne odczucia go od prezydenta nie wydębisz.

Odpowiedz
avatar Armagedon
3 3

@Rak77: @Drill_Sergeant: Tak mi się kawał przypomniał, a propos. Spotyka się na ulicy dwóch znajomych, a jeden jakiś taki markotny. - Co ci jest, stary? - pyta ten drugi. - A wiesz, przejęzyczyłem się. Chciałem powiedzieć żonie, że ma brzydką torbę, a powiedziałem, że ma brzydką mordę. No i od tygodnia mam ciche dni. - E, nie przejmuj się. Jak ja się kiedyś przejęzyczyłem, to już od roku po rozwodzie jestem. Przy kolacji chciałem żonie powiedzieć "kochanie, podaj mi sól", a powiedziałem "ty stara franco, zmarnowałaś mi całe życie".

Odpowiedz
avatar InessaMaximova
0 4

@Armagedon: to nie kawał, a cytat z jakiegoś filmu, a konkretnie to z programu satyrycznego "Maszyna czasu" i na końcu było "25 lat życia".

Odpowiedz
avatar Ferian
12 12

Już dostałem pierwszą wiadomość "po co ja to na piekielnych wstawiałem" Szybko mnie znaleźli :D Może dlatego, że otwarcie krytykowałem hejterów.

Odpowiedz
avatar paski
12 12

@Ferian: No i bardzo dobrze :) Niech się wstydzą za swoje zachowanie i przede wszystkim za to, że są studentami a kierują się w życiu oklepanymi schematami(samotna matka - puściła się, pojechała gdzieś bez dziecka - wyrodna matka) i próbują ustawiać komuś życie (powinna kupić to i tamto).

Odpowiedz
avatar SzatanWeMnieMocny
3 3

Pewnie najbardziej należało się osobom, które nigdy żadnej zdrapki nie kupili. Ale gdyby oni wygrali...

Odpowiedz
avatar Baobhan_Sith
0 0

Pospolity ból d*py. A co do upubliczniania wszelakich treści w internecie to przeważnie ludzie dzielą się na dwie grupy - podpisujących się pod tym imieniem i nazwiskiem / danymi umożliwiającymi identyfikację (i hipokryzją byłoby zdziwienie, że narażają się na opinię publiczną)i tych anonimowych, którzy najczęściej tą opinię wyrażają w bardzo "odważnych" słowach bo wiadomo - internet jest hejterami usiany.

Odpowiedz
avatar voytek
1 3

dlatego zasada nr 1 - wygranymi ( innymi rzeczami także) się nie chwalimy :) chyba że jakaś drobna kwota lub anonimowo na forum dyskusyjnym! Niech wszyscy użytkownicy facebooka się nad tym zastanowią! P.S. w jakim miescie padla ta wygrana?

Odpowiedz
avatar fujative
-2 2

Co to za obrzydliwy protekcjonalizm? ,,zasluzyla.. Niech ma..,, Jak to brzmi wogole,jakby byla uposledzona. A co do komentarzy-kto normalny chwali sie ze wygral kase i ejszcze potem fotki na facebuczka wrzuca?

Odpowiedz
avatar UpMan
-1 1

Ludzie w większości to zawistne mendy,to wiadomo nie od dziś. Mnie zastanawia jedno, po co wszystkim chwalic się na facebooku? Wyremontowałaś pokój, wyjechałaś na wakacje..fajnie! Napisz do najbliższych osób o tym,a nie wrzucaj na portal gdzie się większość Twoich znajomych to rzeczone mendy. Pozdrawiam

Odpowiedz
Udostępnij