Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia z dziś. Mieszkam i pracuje na dwóch końcach miasta. Dojazd do…

Historia z dziś. Mieszkam i pracuje na dwóch końcach miasta. Dojazd do pracy: 15 minut autobusem plus 15 minut pieszo.

Godzina 6:30, za pół godziny zaczynam pracę. Wysiadam z autobusu i czas na poranną przechadzkę. Mróz trzyma, więc człowiek opatulony. Idę sobie spokojnie i słyszę charakterystyczny odgłos wymiotów. A zaraz potem coś ląduje na moich plecach. Tak dobrze się domyślacie. Jakaś ku#$a przez okno zwróciła na mnie treść swojego żołądka. Do domu wrócić nie było jak, bo spóźniłabym się do pracy. Przydreptałam więc do miejsca docelowego, kurtką pobieżnie się zajęłam, wieczorem to ja będę piekielna dla sąsiadów, bo trzeba pralkę włączyć i kurtkę wyprać. Nie rozumiem tylko jak można wymiotować na chodnik, w sobotę, w porze gdy ludzie idą do pracy!?

by Piekielna_Studentka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar theaneczka120
31 33

Rozumiem tą złość, też bym nie chciała żeby ktoś na mnie zwymiotował :). Ale chyba przyczepię się do tego ostatniego zdania: o 6:45 w sobotę, raczej niewiele osób idzie do pracy :D Co nie zmienia faktu że sytuacja conajmniej Piekielna

Odpowiedz
avatar Piekielna_Studentka
-5 21

Okolica fabryczna i akurat tamtędy mimo soboty dużo osób kopytkuje do pracy

Odpowiedz
avatar bazienka
-2 12

@theaneczka120: jeden kij czy ida do tej pracy czy nie kibla nie maja albo zlewu, zeby sobie tam wymiotowac? albo chociaz miski? trzeba przez okno na ludzi? jak w sredniowieczu

Odpowiedz
avatar timka
37 37

A kiedy indziej można? hihi..

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 14

Nie wiem czy wierzę, w pierwszej historii też dziwnych ludzi spotykasz chodząc chodnikami. Byłąm na koncercie w Kwadratowej w gdańsku Wrzeszczu ładnych naście lat temu. kolejka po odbiór kutrtek z szatni, stałam zboku. Patrzę a tu koleś puścił pawia dziewczynie stojącej przed nim na plecy i włosy . Koszmar! Jak ja stamtąd wyleciałam, bo wiadomo, ze pawie sa zaraźliwe jak ziewanie

Odpowiedz
avatar Piekielna_Studentka
0 10

Sama w to nie wierzę. Gdyby opowiedział mi to ktoś inny to bym to wyśmiała. Dziś nie było mi do śmiechu

Odpowiedz
avatar rahell
9 11

@maat_: ja jestem w stanie w to uwierzyć. Ostatnio szłam do domu wieczorem, przechodziłam chodnikiem pod blokiem. Nagle czuję, że coś mi upadło na głowę i się przestraszyłam, bo zaraz przed twarzą przeleciał mi żar. Okazało się że ktoś po prostu wyrzucił niedopalonego papierosa z okna. Na szczęście miałam na głowie kaptur, bo poparzenie głowy i potencjalne spalenie włosów nie byłoby przyjemne.

Odpowiedz
avatar Baobhan_Sith
0 0

@rahell: Ja kilka lat temu miałam 2 piętra wyżej "sąsiadów", którzy lubili palić na balkonie i rzucać pety/niedopałki na dół. Najczęściej zanim doleciały to zwiewało je na mój balkon, na rozwieszone tam pranie, na podłogę gdzie mój kot je łapał i się parzył. Na szczęście tamto mieszkanie zmieniło właściciela.

Odpowiedz
avatar ASpunx
13 13

A ja w ogóle nie ogarniam jak można wymiotować przez okno. Tyczy się to również strzepywania popiołu z papierosa czy plucia przez okno, bo miałam (nie)przyjemność widzieć na własne oczy te dwa ostatnie warianty. Ludzie naprawdę? Mamy XXI wiek, żyjemy w cywilizowanym świecie, ale jak widać zwyczaje niektórych chamów nie zmieniły się od czasów średniowiecza.

Odpowiedz
avatar MorogToKatolskaSzmata
8 8

@ASpunx: Wiesz, żeby skorzystać z kibla to trzeba mieć mózg, a nie orzech kokosowy zalany hektolitrami denaturatu.

Odpowiedz
avatar Bubu2016
7 9

PobieŻnie.

Odpowiedz
avatar Piekielna_Studentka
0 12

Dziękuję za merytoryczne uwagi dotyczące ortografii. Mimo moich usilnych prób i wielu lat nauki wciąż bywa nam razem nie po drodze.

Odpowiedz
avatar forg
5 5

Wystarczy nauczyć się korzystać z automatów sprawdzających pisownię ...

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
2 6

"Nie rozumiem tylko jak można wymiotować na chodnik, w sobotę, w porze gdy ludzie idą do pracy!?" Bo okno, jak sama nazwa wskazuje, sluzy do wyrzygiwania przez nie, mozliwie celujac w przechodniow, bo co taki ma chodzic po chodniku, niech wie! A jak juz lazi taki burzuj bezczelnie pod oknem, to niech zawsze nosi rozpiety parasol. Moze nauczy sie wtedy kultury. Sobota nie ma z tym nic wspolnego, rownie dobrze mozna w kazdy inny dzien tygodnia zachowywac sie jak podle bydle.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
3 5

Wystarczy nardzo mocno zakrapiana impreza dzień wcześniej i wtedy wiele rzeczy można. Niestety często piekielnych dla otoczenia.

Odpowiedz
avatar jass
1 5

@rodzynek2: Strażnicy moralności najwyraźniej nigdy nie imprezowali ;) Pamiętam taką sytuację, lato, popijawa na plaży, potem w kilka osób poszliśmy nocować do kolegi. I jeden z chłopaków właśnie przez balkon wymiotował - w sumie nie wiem w czym balkon lepszy od toalety, no ale jak widać się zdarza ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

to jaką Ty masz pralkę? o_0. Mojej nie słychać nawet na korytarzu, a co dopiero za ścianą.

Odpowiedz
avatar leonkennedy
0 0

@Caron: wirowanie - 1200 obrotow robi swoje:)

Odpowiedz
avatar imhotep
3 7

Abstrahując od głównego wątku - na pewno tam są prawa miejskie skoro całe to miasto można przejechać autobusem w 15 minut?

Odpowiedz
avatar marius
-5 7

@imhotep: Ja swoje rodzinne, 25 tyś miasto przejeżdżam autem w 5 minut. Trasa przelotowa wschód - zachód, od znaku do znaku. Widać, że masz kompleks "słoika". Jakby nie było praw miejskich, to by nie było autobusów.

Odpowiedz
avatar whateva
-1 3

@imhotep: Toś zabłysnął. Moja rodzinna miejscowość ma prawa miejskie od stu lat, da się ją pokonać, wzdłuż głównych ulic, w nieco ponad pół godziny marszu.

Odpowiedz
avatar mabmalkin
0 0

A to jak nie idą do pracy to można? :P

Odpowiedz
Udostępnij