Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Co jest z ludźmi nie tak?! Historia o kobiecie w autobusie. I…

Co jest z ludźmi nie tak?!
Historia o kobiecie w autobusie. I nie będzie to walka o siedzenie.
Jako, że na bazarek jechałam, a tam zawsze korki, trzeba czekać na wyjazd z oblodzonego parkingu jakieś 2h, postanowiłam pojechać autobusem.

Jestem dumną posiadaczką długich, kręconych włosów. Sięgają mi one (gdy są niedotykane prostownicą) do górnej części pośladków. Normalnie na co dzień noszę je zaplecione w koszyczek/dobierane/koczki dwa, dziś jednak miałam rozpuszczone. Błąd. Wielki błąd.

Wsiadłam do autobusu, dziecię nie dokazuje, 4 przystanki do przejechania. Stoję, nikomu nie wadzę. Obok mnie staje kobieta. Schludnie, dobrze ubrana, wypachniona. No zadbana kobitka w wieku 38-45 lat na oko, w jasnorudej czuprynie do ramion.

Uśmiecha się do mnie. Zagaduje mnie o włosy.
Że cudowne. Że piękne. No cóż... miło się zrobiło. Nie powiem. Podziękowałam grzecznie, odwzajemniłam wyszczerz zębów. Babeczka kontynuuje, zadaje pytania, jakiej farby używam, jak o nie dbam, czy może dotknąć. (Rozbawiło mnie to trochę. Ale ego mile połechtane- nie powiem, że nie) Ale może. I mówię, że używam naturalnych odżywek trochę, sprawdzonych kosmetyków no i nie farbuję przede wszystkim. Nigdy nie farbowałam. (Bo i po co? Jak siwizna póki co mnie nie bierze, a lubię swój ciemny brąz na głowie). Do tego ograniczam bardzo suszarki, nawet te z chłodniejszym strumieniem powietrza, wiążę kłaki swobodnie, bez uciskania, szarpania itp., nie uznaję prostownicy częściej niż raz na pół roku. Kobita się zdziwiła, zapytała o lokówkę. Mówię, że nie. Po co? Skoro mam kręcone naturalnie. Zrobiła dziwną minę i tyle. Uśmiechnęłam się jeszcze raz, zajęłam się telefonem.
I...

Nagle coś mnie smyrneło/pociągneło lekko. Otrzepałam się. Potem już coś mocniej za włos złapało (uczucie jakby się w zamek/guzik wkręciły). To chwytam włosy żeby je przeczesać rękoma, obracając się. A babsztyl mi kępkę włosów piłuje.
TAK, PIŁUJE! Pilnikiem do paznokci!
Odsunęłam się w mig, pytam, co wyprawia.
Co usłyszałam?
"Obyś się udusiła tym warkoczem w nocy i zdechła gówniaro rozwydrzona".

I pomknęła na koniec autobusu, a po chwili wysiadła.
Ktoś mi powie?
Co się kuźwa odwaliło?
Bo nie potrafię ogarnąć...

autobus komunikacja_miejska babsztyl

by OlwiaJ
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar InessaMaximova
18 28

Śmiem wątpić, iż chciała wspomóc osoby z rakiem...

Odpowiedz
avatar reksai
4 4

@InessaMaximova: Była kiedyś podobna historia, że kobieta w autobusie nagabywała inną z długimi włosami, by ta oddała je na rzecz jakiejś fundacji. Tylko że tam ograniczało się do uciążliwego nagabywania, a na koniec tekstu "obyś zdechła na raka szmato". A tutaj? Samej zabrakło mi słów. Dobrze, że dziewczyna w porę się zorientowała, że coś się dzieje.

Odpowiedz
avatar Issander
50 50

Ano, spotkało cię normalne "ja nie mam, to i ty mieć nie będziesz".

Odpowiedz
avatar Ara
-2 20

@InessaMaximova: A ty to już skrajna feministka że nawet szczypty poczucia humoru nie ma i wszystko sprowadza do krucjaty przeciwko mężczyznom? Wy jesteście straszne w tym zakresie.

Odpowiedz
avatar szafa
2 6

@Ara: Nie mizogin, tylko intelektualnie wybrany ;). Tacy zwykle, gdy czegoś nie rozumieją, mówią "tak już jest".

Odpowiedz
avatar Litterka
3 21

Albo zazdrość, albo chęć sprzedaży. Tak długie włosy są bardzo drogie.

Odpowiedz
avatar OlwiaJ
17 17

Wątpię że to chęć sprzedaży. Pasmo nieduże było tych włosów. Nie wiem​wiem co kobieta ma w głowie, się zapewne nic mądrego :D

Odpowiedz
avatar Naevari
19 19

@Litterka: Hmm, ścięte w nieodpowiedni sposób są raczej bezwartościowe, więc to musiałaby być naprawdę głupia kradzież. : P

Odpowiedz
avatar Litterka
8 8

@Naevari: też mi się tak początkowo wydawało, ale nawał pytań ze strony wariatki każe się ciut zastanowić. Może tylko nie doczytała, że trzeba umiejętnie włosy ściąć?

Odpowiedz
avatar OlwiaJ
3 5

To jest też trochę tak, że jestem przyzwyczajona, że ludzie pytają mnie o włosy, kosmetyki, ile je zapuszczam IT . I często są to osoby prawie nieznane. Ot zwykła uprzejmość - tak przynajmniej było do teraz, więc nawał pytan mnie nie zmartwil

Odpowiedz
avatar SzatanWeMnieMocny
3 3

@OlwiaJ: A jakich odżywek używasz? Obiecuję, że nie opiłuje Ci włosów jak odpowiedz ;)

Odpowiedz
avatar jass
1 1

@Litterka: Ale czego tu nie doczytać? Co innego nieumiejętnie obciąć, a co innego piłować, wyraźnie chciała po prostu włosy zniszczyć.

Odpowiedz
avatar OlwiaJ
1 1

@SzatanWeMnieMocny: Na pewno ich mi nie utniesz z zaskoczenia? :D Głownie oleje uzywam - arganowy z firmy Dermopharm (najlepiej sie wchlania) i z nasion truskawki z firmy Etia, ew. slodkich migdałow. Do tego zwyczajne odzywki-maski. Najwieksze zaufanie ma firma Kerastase (Resistance New Force Architect -cos okolo 140 zl- cena oszalamiajaca- wiem, ale jest warta tego), a oprocz tego mam zaufanie do firmy REGENERUM- regeneracyjne serum do włosów z linii pomaranczowej no i KALLOS- maskę PRO-TOX mieszam z KALLOS KERATIN. Oprocz tego zoltko jajka (ale bez dodatkow soku z cytryny czy miodu, bo to wususza mi klaki) z odrobiną nafty kosmetycznej. Jeszcze lubie zachodnia firme SERABIKA? Jakos tak. Niebieska. lub Malina Moroszka - tez ujdą. Kiedys wiecej eksperymentowalam, teraz juz nie jestem taka skora do sprawdzania ich skutecznosci, bo znalazlam cos co mnie zadowala i jakosciowo i cenowo (np Kallos)

Odpowiedz
avatar wolly
17 17

Zazdrość: zrobię laleczkę Voodoo i niech ci wszystkie wypadną :)

Odpowiedz
avatar Naboo
21 23

Na przyszłość mała rada: jadąc komunikacja miejska, włosy miej zawsze zabezpieczone. Zdarzają się przypadki ucięcia całego warkocza, czy większej części, jeśli sa rozpuszczone. Jak się nie mylę, to gdzieś na piekielnych czytałam o takiej kradzieży. Mogę Ci tylko powiedzieć, że w tej sytuacji miałaś szczęście, co nie znaczy, ze nie podzielam Twojego oburzenia. Tym razem babsztyl nie był przygotowany i nie miał nożyczek...

Odpowiedz
avatar Kunegunda95
5 7

@Naboo: Jakiś czas temu w Łodzi grasował facet, któremu nadali pseudonim "Fryzjer", bo obcinał kobietom w komunikacji miejskiej pasma włosów. A z tego co można nawet na piekielnych doczytać, to może rzadko, ale wszędzie się zdarzają takie osobniki. Mając takie piękne włosy jak opisuje autorka z pewnością zawsze starałabym się mieć je zarzucone do przodu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 10

A u mnie na wiosce nie ma takiego problemu bo nie funkcjonuje PKS i jeździ jeden bus na cały dzień. Stare babki nie mają gdzie atakować

Odpowiedz
avatar Asazi
0 8

Podejrzewam, że kobiecie spodobał się twój kolor włosów i pewnie stwierdziła, że jej kłamiesz bezczelnie, że nie farbowane to chciała mieć próbkę do fryzjerki czy do sklepu :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
10 20

Myślę, że to była czarownica, która po pozyskaniu kosmyka włosów wypowiedziała treść uroku. Ale nie martw się, musisz tylko przygarnąć czarnego kota i czarną kurę, opiekować się nimi przez 6 miesięcy, 6 tygodni i 6 dni, następnie zjeść kurę w rosole z belladonną i krwawnikiem o północy przy sześciu świecach, a kota umieścić na latającej miotle i wysłać w kierunku Księżyca w pełni.

Odpowiedz
avatar OlwiaJ
10 10

Asa to spoko:) da się załatwić migusiem. Ale kiepska z niej coś czarownica bo włos nie był urwany w okresie gdy księżyc jest w nowiu, i nie o magicznej godzinie 12:00 :(

Odpowiedz
avatar iks
9 9

Formalnie to mogłaś jej liście sprzedać.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 10

No na przyszłość masz nauczkę, że z wariatkami się nie rozmawia.

Odpowiedz
avatar OlwiaJ
5 5

@mietekforce: Niestety, radaru i czujników wariatek nie posiadam, a przydałby sie taki mi. I na pewno nie tylko mi. Aczkolwiek, takie sytuacje sprawiają, ze mimo bycia osobą dośc wesola i towarzyską coraz bardziej unikam wchodzenia w jakiekolwiek rozmowy, interakcje itp :D

Odpowiedz
avatar bazienka
-2 4

@mietekforce: ja w ogole nie rozmawiam z obcymi chyba ze chca konkretna informacjetypu ktora godzina, czy to tramwaj x, czy autobusem x dojada gdzies tam albo pytanie o droge w small talki na tematy marynistyczne sie nie wdaje przyjazni w autobusach i na przystankach nie zawieam

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
6 12

Czegos takiego nie powinno sie puszczac plazem! Conajmniej powinna byla dostac w pysk, albo kopa w dupe, zeby nie wysiadla z autobusa, tylko wyleciala w trybie natychmiastowym na zbity leb.

Odpowiedz
avatar madelene
4 8

Loki? I do tego takiej długości, że sięgają do tyłka? Już za sam taki wpis mam cię ochotę udusić :P :) Czasem jak gdzieś widzę babeczkę z lokami jak u laleczki (chociażby do ramion) to mam ochotę powiedzieć "Ale ładne", ale zwykle tego nie robię bo jeszcze pomyśli, ze jakaś nawiedzona jestem. Oby córka odziedziczyła włosy po tobie :)

Odpowiedz
avatar bazienka
3 3

zawisc ludzka straszna choroba

Odpowiedz
avatar LoonaThic
2 2

A nie miała gdzieś laleczki voodoo? Bo tego, no, ten... :D

Odpowiedz
avatar voytek
2 2

to była napaść i nalezalo zawiadomic policje

Odpowiedz
Udostępnij