Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Miałem dzisiaj kolejną nieprzyjemną przygodę z typowym moherem w komunikacji miejskiej. Tym…

Miałem dzisiaj kolejną nieprzyjemną przygodę z typowym moherem w komunikacji miejskiej. Tym razem o dziwo nie chodziło o miejsce siedzące, ale od początku.

Może kojarzycie te busy międzymiastowe, miejsc jest tam napchanych tyle, że przejście miedzy nimi jest tak wąskie, że ledwo się jedna osoba mieści. W takim właśnie przejściu jedna baba położyła dwie wielkie, wypchane torby (niewiele mniejsze do tych z IKEA) skutecznie tarasując przejście.

Miałem pecha że ja jako pierwszy musiałem wysiadać i przejść przez tą barykadę. Jednym krokiem nie dałbym rady, a na skok nie było miejsca. Gdy podszedłem, pani oczywiście toreb nie wzięła, nie przesunęła, więc musiałem sobie sam poradzić. Zrobiłem krok między jej torby i je trochę rozsunąłem butem żeby na czymś stanąć, wtedy się zaczęło darcie:

Moher: Co ty robisz gówniarzu?! Ja tam mam jajka - wydarła się głośno że w całym busie było słychać.
Ja: To niech pani przesunie te torby bo przejść się nie da.
M: A gdzie je mam dać gówniarzu? Na kolana? Ja mam pierwszą grupę inwalidzką! - nic nie zmniejszając tonu.
J: Czyli że grupa inwalidzka uprawnia również do chamstwa?

Trochę się zapowietrzyła i zaraz po tym leciały jakieś ku**wy z jej strony ale nie słyszałem dokładnie, bo wysiadłem z busa. Ale wzrok miała taki, że jakby mogła to by nim zabiła. Na koniec dodam, że już na początku, jak słyszałem jej ton, gdy się odzywała do kierowcy przy wsiadaniu, jak widziałem jej wyraz twarzy i ten wielki beret, to wiedziałem że będzie ciekawie, szkoda że padło na mnie.

Pewnie powiecie, że to nie było piekielne, bo torby leżały na ziemi, ale uwierzcie mi, takie wielkie, wypchane torby skutecznie blokowały wąskie przejście.

komunikacja_miejska

by maciek_pyp
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar ShapeOfMyHeart
15 15

Miejsce dla tak dużych toreb jest w bagażniku, a kierowca powinien wyprosić babsko z pojazdu, jak tylko te siaty położyła w przejściu. W razie wypadku ludzie mogliby nie móc wydostać się z autobusu. Dziwię się, że nie zwróciłeś prowadzącemu pojazd uwagi, on ma obowiązek zareagować w takiej sytuacji.

Odpowiedz
avatar kropla
2 4

@ShapeOfMyHeart: Bagażnik w busie? To są stare dostawczaki do których ktoś powstawiał najtańsze siedzenia w największej ilości, która tylko mogła się zmieścić;)

Odpowiedz
avatar Ksarn
17 25

Alternatywna konwersacja: Moher: Co ty robisz gówniarzu?! Ja tam mam jajka - wydarła się głośno że w całym busie było słychać. Ja: Jajka? - wrzasnąłem w podobnym tonie. - To doskonale się składa! - dodałem, posyłając po trzy solidne kopniaki w każdą z siatek. No co? Jak piekielny, to piekielny. Niestety, kulturą niewiele się wskóra.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 stycznia 2017 o 21:33

avatar Morfeusz
0 0

@Ksarn: Czy piekielny = chamski?

Odpowiedz
avatar menevagoriel
16 16

Trzeba było po nich przejść

Odpowiedz
avatar biszkopcik83
4 4

@KoparkaApokalipsy: Ktoś tu ma problem z czytaniem. Na komentarz autora, że nie ma jak przejść, odpowiedź była: "gdzie je mam dać gówniarzu? Na kolana? Ja mam pierwszą grupę inwalidzką! - nic nie zmniejszając tonu." Więc gdyby nawet odezwał się wcześniej, oddam wszystkie pokemony z kolekcji, że odpowiedź byłaby dokładnie taka sama. A co do toreb w przejściu - już nawet nie chodzi o problemy przy wysiadaniu, ale o względy bezpieczenstwa i ewentualna ewakuacje.

Odpowiedz
avatar Bedrana
2 2

@biszkopcik83: Podejrzewam, że zaszło nieporozumienie. Ja też początkowo sądziłam, że ta kobieta stała w przejściu, a siaty stały obok. Potem jednak domyśliłam się, że ona siedziała, a siatek nie postawiła na kolana, bo "ma pierwsza grupę inwalidzką", tylko położyła w przejściu. Jeżeli to prawda, to Koparka i Armagedon nie mają racji. Ale też autor mógł to wyraźnie napisać, bo, w sumie, i tak nie wiadomo dokładnie jak było.

Odpowiedz
avatar bazienka
-2 2

@Armagedon: powinna albo przemyslec zakupy tak, by nie przeszkadzaly innym, albo je wziac na kolana. chyba ze dodatkowy bilet wykupi na miejsce dla siatek

Odpowiedz
avatar MorogToKatolskaSzmata
-2 10

Jakby mnie taki radiomaryjny babsztyl nazwał "gówniarzem" to od razu bym kopnął z całej siły jego śmierdzące torby.

Odpowiedz
avatar mac1985_kce
3 3

Ja bym po nich przeszedł jak pisze menevagoriel, albo i chyba bardziej prawdopodobne wziął je i albo rzucił gdzieś dalej aby nie przeszkadzały a jak nie byłoby takiego miejsca to za zewnątrz autobusu

Odpowiedz
avatar MyCha
6 6

Baba w swoim zachowaniu była piekielna ale dalej jestem ciekawa czy miała ona w ogóle możliwość przewiezienia tych toreb w inny sposób. Czy w tym busie było jakieś miejsce na większe bagaże? Czy był wyposażony w bagażnik i czy kierowca go otworzył albo w ogóle poinformowałam o takiej możliwość jak zobaczył pasażera z większym bagażem. No bo przecież nie mogła ich trzymać całą drogę nad głową bo nikt by tego nie otrzymał, nawet Pudzian.

Odpowiedz
avatar bazienka
-1 1

@MyCha: a jakby to byl autobus miejski? to tez powinien miec skrytke na bagaz? no prosze cie swoj bagaz przewozisz na wlasnych koolanach nie przeszkadzajac wspolpasazerom, a nie rozpiertalasz sie z nim w przejsciu, by ini nie mogli zrobic kroku, albo na sasiednich fotelach nakupowalas? to sobie radz albo wez taksowke albo wykup dodatkowe bilety dla siatek

Odpowiedz
avatar jass
0 0

@MyCha: Inna sprawa, że jeśli to faktycznie były same jajka to podróży w luku bagażowym mogłyby nie przeżyć.

Odpowiedz
avatar Hancia
1 3

W zalewie komentarzy "trzeba było w nie kopnąć" ja głupio zapytam - poprosiłeś o przesunięcie toreb? Oczywiście rozumiem, że nie powinno ich tam być i bardzo to utrudniało przejście, jednak ja wychodzę z założenia, że zanim zacznę być złośliwa, nawiążę próbę kontaktu, żeby chociaż uspokoić sumienie. Może pani Cię nie widziała, może myślała, że się zmieścisz? Nie pytałeś, więc nie wiesz. Z doświadczenia wiem, że większość "blokersów" w komunikacji miejskiej po uprzejmej prośbie się zamyka i nawet nie próbuje dyskutować, a jeśli odmawiają zdjęcia toreb z siedzenia/przesunięcia przedmiotu to tym lepiej dla mnie, mogę komuś poskakać po jajkach albo zrzucić zakupy. Nauczka na dłuuugi czas. Działa również na osoby blokujące schody do metro czy np. duże przystanki czy wyjście z autobusu. Nie chce się przesunąć mimo prośby? Dziab z bara i następnym razem się przesunie nawet bez konieczności proszenia.

Odpowiedz
Udostępnij