Historia #76795 Pumuki przypomniała mi pewną sytuację z czeskiej Pragi.
W jednej z praskich dzielnic, na Josefovie, znajduje się kompleks synagog. W większości są to synagogi już nieczynne, przerobione na kompleks muzeów. Wspomniana sytuacja miała miejsce w jednej z synagog, gdzie znajduje się multimedialne muzeum poświęcone historii Żydów.
Większość osób widać, że wstrząśnięta, na ekranach wyświetlane są zdjęcia z pogromu żydowskiego, a pod jednym z multimedialnych ekranów przedstawiającym obóz zagłady, siedzi sobie pani z dzieckiem i je karmi piersią. Nie zakryła nawet piersi, ani w żaden sposób się nie okryła, po prostu kolokwialnie mówiąc (niestety to tak wyglądało) wywaliła cyca i dzieciak ciumka. Ktoś z turystów jej zwrócił uwagę, to zaczęła się wydzierać - co dokładnie to nie wiem, bo była to Włoszka albo Hiszpanka. Tak czy siak, nie poskutkowało i dalej sobie zadowolona siedziała.
Uprzedzając - nie mam nic do matek karmiących piersią. Ja rozumiem, że czasami nie ma wyjścia, ale mogła chociaż wyjść z takiego miejsca i zrobić to bardziej dyskretnie. Trochę szacunku.
Josefov matki karmiące
Karmienie dziecka to naturalna czynność, którą należy wykonywać w poszanowaniu innych ludzi. Bierze się pieluszkę czy kocyk nakrywa się po skosie od ramienia do boku i jest ok. Wszystko należy robić z kulturą a nie patowac ludzi
Odpowiedz@maat_: No właśnie. Prosta rzecz: jak dziecko jest głodne, to trzeba je nakarmić. Z tym nie wygrasz. Ale wystarczy odrobina dobrej woli ze strony takiej matki, czyli okrycie się czy odejście gdzieś na bok i wszyscy są zadowoleni: dziecko najedzone, karmiąca ma odrobinę prywatności, a otoczenie może skupić się na zwiedzaniu.
Odpowiedz@maat_: ponadto bodźce z otoczenia rozpraszają dziecko, przez co karmienie jest trudniejsze i dłuższe.
Odpowiedz@DreamsFaded: no tak matka jest winna. Powinna odejść na bok, powinna to powinna tamto. Tia...
Odpowiedz@hospodar: Troszkę jest winna ;) Ale nie przesadzajmy. Nie będzie problemu, jak będziemy się wszyscy wzajemnie szanować :)
OdpowiedzMam wrażenie, że matki karmiące zapominają, że obce bądź co bądź osoby oglądają sobie przy tym jej gołego cyca... Kiedyś byłam u koleżanki, która karmiła w pół rozebrana, niby w domu, niby znajoma, no ale cholera nie czułam się w tej sytuacji zbyt konfortowo. Jakbym chciała sobie pooglądać cycki to mam lustro w domu. Z inną koleżanką byłam w parku, która potrafiła ubrać odpowiedni stanik i tak się zakryć, żeby nie świecić ludziom sutkami.
OdpowiedzZgadzam się, sama karmil
OdpowiedzZgadzam się, sama karmiłam syna ale starałam się robić to bardzo dyskretnie. Raz że samo karmienie w miejscu publicznym było dla mnie krępujące, dwa cudzych piersi również nie potrzebuję oglądać bo jednak to jakaś strefa intymności. Na dodatek piersi wtedy zbyt dobrze nie wyglądają delikatnie mówiąc
OdpowiedzA jak nastolatka lata prawie na wpół goła to jakoś to nikomu nie przeszkadza baa niektórzy są zadowoleni. Poza tym nie mówicie mi że świeci sutkami - sutek jest w ustach dziecka i go nie widać.
Odpowiedz@Tajemnica_17: Nie widziałam żeby jakaś nastolatka chodziła z cyckami na wierzu. Na dodatel w takim miejscu jak muzeum.
Odpowiedz@Tajemnica_17: Ty chyba nie widziałaś sutka matki karmiącej...
Odpowiedz@bezznaczenia: miałam okazję. Własnego.
OdpowiedzCzyli jeśli by karmiła w muzeum poświęconym Polakom to wsio w porządku?
OdpowiedzRaczej nie, ale jakby autor tego nie napisał to było by w komentarzach zadawanie pytan gdzie, czemu i czy takie miejsce wgl istnieje.
OdpowiedzNie rozumiem tego powszechnego oburzenia na widok karmiącej matki.Przecież to jest najpiękniejszy widok na świecie. Dlaczego chcecie na siłę umoralniać kobiety którym to wisi czy ktoś ogląda jej piersi czy nie. Ogólnie dziwi mnie hipokryzja kobiet, przypadkiem zobaczysz taką w staniku i w majtkach to pisk,krzyk itd.Zaś na plaży takie to by nawet majtki wyrzuciły aby nie było widać białych pasków.Jak mnie coś brzydzi to nie zaglądam i nie robię z tego tytułu problemów
Odpowiedz@sutsirhc: Dla mnie widok piersi przypadkowej kobiety jest nie komfortowy. Na dodatek widok piersi nabrzmiałych od mleka z obślinionymi sutkami ładny nie jest. Karmienie dziecka piersią to intymna chwila i nie ma każdy ma ochotę ją oglądać. Ja na plaże nie chodzę, nie pokazuje się w kostiumie. Chyba twój swiat legł w gruzach. Nie każda kobieta jest taka jak opisałeś/aś. Takie kobiety to ogromna rzadkość.
Odpowiedz@sutsirhc: jak widzę kolesia z wyciągniętym pisiorem na wierzchu sikającego na murek to też mnie to jakoś nie podnieca, a jednak zwraca uwagę mimowolnie.
Odpowiedz@KIuska: Właśnie, nie chodzisz na plażę. Tylko intymność dla jednego jest całkiem inaczej rozumiana jak dla drugiego. Przeszkadzają ci takie widoki to nie patrz. lecz nie bądź gorsza od Piusa IX.
Odpowiedz@sutsirhc: Ciężko nie patrzeć jak taka "mamusia" wyjmuje cyca na środku pomieszczenia, robi dookoła siebie hałas i zamieszanie jakby chciała się pochwalić jaka to ona jest supee bo karmi piersią.
Odpowiedz@KIuska: Tylko po co zaglądasz? Zignorować i tyle, są gorsze zachowania ludzi w miejscach publicznych jak karmienie piersią.
Odpowiedz@sutsirhc: Ale dlaczego "nie patrz"? Naruszasz czyjąś strefę prywatną (tak w duuużym przybliżeniu) więc dlaczego ta osoba ma Ci ustępować skoro to Ty wtargnąłeś w tę przestrzeń? Widziałem wiele matek karmiących piersią, zdecydowana większość potrafiła to zrobić dyskretnie, bez zbędnego obnażania się, ba, czasem nawet nie było widać, że karmi dziecko.
Odpowiedz@sutsirhc: Ciężko nie spojrzeć jak wywala ci cycka 10 cm od twarzy. Karmienie dziecka w miejscu publicznym jest ok ale gdy kobieta robi to dyskretnie, zasłoni się pieluszką. A nie gdy wywali pierś z miną jakby chciała powiedzieć "patrzcie na mnie jaką jestem dobrą matką!".
Odpowiedz@KIuska: jaki hałas? Mama wyjmuje pierś po cichu i daje dziecku, hałas robią przyzwoitki które zaraz drą japę. Poza tym mamy obrotowe szyje i jakoś nie zauważyłam, tendencji do obracania się w stronę nieprzyjemnego dla nas widoku. Mnie to nie razi. Chcesz zerknąć - patrz, nie to nie patrz. Proste
Odpowiedz@Tajemnica_17: Halas np. gadaniem do dziecka "mama zaraz da ci cyca".
Odpowiedz@KIuska: To inni w restauracji nie rozmawiają? Czy te matki drą się tak na cały regulator? Bo ja jakoś takich nie spotkałam. Poza tym skoro jedno zdanie to hałas, to Ty chyba hałasu nie słyszałaś...
OdpowiedzTak, drą sie na caly regulator. Raz w barze, pani siedząca przy stoliku naprzeciwko mnie, wyciągnęła ogromną pierś i właściwie przerzuciła sobie ją pod pachą. Dzieciak stał pod jej pachą i ciumkał. Uważasz, że to normalna sytuacja? Bo moja matka, która wykarmiła troje dzieci była zbulwersowana.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 stycznia 2017 o 19:21
@sutsirhc: tu nie chodzi o umoralnianie. Ten widok jest po prostu brzydki, niekomfortowy, niepokojący. Cycek jest siny, ciemny i spuchnięty, dziecko się ślini, no ogólnie mało fajnie to wygląda. Tak samo przyjęte jest, że ludzie z ropiejącymi wrzodami raczej je zasłaniają, żeby nie powodować u innych dyskomfortu... Nie ma nic niemoralnego we wrzodach, a jednak się nimi nie świeci w miejscach publicznych.
Odpowiedz@helena: jest delikatna różnica bo koleś sikające na mur popełnia wykroczenie i zazwyczaj jest świadomy tego że robi źle
Odpowiedz@Tajemnica_17: Acha, czyli skoro Ty nie spotkałaś to znaczy, że takie coś nie ma miejsca. W restauracji inni rozmawiają, ale raczej rzadko na tematy intymne, a jak już rozmawiają głośno na te tematy to są tak samo obrzydliwi. Skoro Tobie nie przeszkadza to nie powinno przeszkadzać nikomu bo można nie patrzeć. Zdajesz sobie sprawę, że co się raz widziało już się nie odwidzi? Mogę odwrócić wzrok, ale jak już zobaczę to jednak niesmak pozostaje.
Odpowiedz@Jakucja: I tak co nie powiem to będzie źle
Odpowiedz@KoparkaApokalipsy: ropiejące wrzody to choroba, a pierś gotwa do karmienia nie. Bzdurne porównanie. Niepokojące jest dla mnie to że ty jako kobieta oceniasz widok karmiącej piersią jako niepokojący. Ale zgadzam się że mogłaby to robić dyskretnie. Chyba że jest ekshibicjonistką.
Odpowiedz@KIuska: 10 centymetrów to jest prawie tyle xxx ile zajął pierwszy wers tej wypowiedzi do ostatniego x. Czy mam przez to rozumieć ,że pani z wywalonym cycem chciała Cię nakarmić??
OdpowiedzWybaczcie, ze nie na temat, ale nie moge znalezc zadnych informacji jak usunac konto z piekielnych. Bylabym wdzieczna za odpowiedz :)
Odpowiedz@sayone: A nie prościej przestać tu zaglądać?
Odpowiedz@sayone: Edytuj profil -> zamknij konto
OdpowiedzTrzeba było rozpiąć rozporek i oddać na nią mocz, przecież to czynność całkowicie naturalna.
Odpowiedz@Morog- oby ktoś nasikał na Ciebie jak będziesz jeść idioto. Zwykle nikogo nie wyzywam, ale żeby tak powiedzieć trzeba być naprawdę bezmózgiem. Jak będziesz jeść, a ja Ci nasram do obiady to też będzie ok?
Odpowiedz@Tajemnica_17: Przecież robienie kupy to piękna naturalna chwila! Po to mamy obrotowe szyje żeby odwrócić wzrok.
Odpowiedz@KIuska: Nie mówię, że karmienie to piękna, naturalna chwila, ale nie rozumiem co kogo razi pierś. Jedzenie to jedzenie - a niemowole w ten sposób je - a robienie kupy to robienie kupy. Dwie zupełnie różne czynności
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 stycznia 2017 o 17:02
@Tajemnica_17: To 2 powiązane ze soba rzeczy. Jednej nie ma bez drugiej.
Odpowiedz@KIuska: A jeść w ubikacji byś chciała? Przecież to dwie powiązane ze sobą rzeczy...
Odpowiedz@Tajemnica_17: A chciałabyś żeby ktoś w restauracji zrobił na środek stolika kupę? Ogarnij się kobieto, użyj resztek mózgu, które gdzieś tam powinny być. Może w końcu minie ci te pieluszkowe zapalenie mózgu. Chwała wszystkim matkom ale nie są jakąś super grupą żeby mogły robić co im się chce a reszta ma się podporządkować.
Odpowiedz@KIuska: Ale robienie kupy i karmienie piersią to dwie różne rzeczy ludzie... Prędzej porównałabym karmienie piersią do człowieka jedzącego kanapkę niż robiącego kupę, a widok matek karmiących nie przeszkadzał mi nawet zanim zaszłam w ciążę, więc to chyba nie pieluszkowe zapalenie mózgu.
Odpowiedz@Tajemnica_17: Ale nie rozumiesz, że nikomu nie przeszkadza sam fakt, że niemowlę je, tylko widok biustu matki? Tak samo, jak w restauracji/muzeum/gdziekolwiek nie miałabym ochoty zobaczyć faceta bez gaci czy kobiety bez stanika "bez powodu", tak samo nie chcę oglądać piersi babki "bo jestem matką i karmię". Mam w nosie przyczynę, nie obnaża się w miejscach publicznych i tyle.
Odpowiedz@Tajemnica_17: Czego nie rozumiesz w tym, co Etincelle próbuje Ci wytłumaczyć? Widok nabrzmiałego, oślinionego cyca i przyssanego do niego dzieciaka NIE MUSI się każdemu podobać. Ktoś uważa, że to piękne - super, spoko, niech sobie ogląda, ale NIE MA PRAWA zmuszać do oglądania innych. Poprzez "zmuszanie" rozumiem wystawianie takiego matczynego cyca na światło dzienne. Co szkodzi takiej matce w zasłonięciu delikatnie tej części ciała podczas karmienia jakąś zwiewną chustą? Dziecko się nie udusi, nikt nie będzie chodził zgorszony. Dla mnie przykładowo członek we wzwodzie to piękna, naturalna chwila, ale jakoś nie przekonuję mojego faceta, żeby prężył go dumnie w miejscu publicznym i nie oczekuję od nikogo zachwytów równych moim, bo TAK SIĘ NIE ROBI. Pamiętajcie, że wolność jednego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego. Wywalanie cycków, niezależnie od tego, czy się karmi dzieciaka, czy nie, jest niczym innym, jak obnażaniem się. A na to są paragrafy.
Odpowiedz@Tajemnica_17: no popatrz, a dla mnie widok dziecka przy cycku i sikającego faceta są dość porównywalnie nieprzyjemne. Szach mat.
Odpowiedz@Tajemnica_17: Kiedyś dzieliłem przedział w pociągu z siedmioosobową rodziną, która wykazywała dziwne zamiłowanie do jajek na twardo. Jedzenie jest naturalne, jajka - bardzo pożywne, ale i tak chciało mi się rzygać.
Odpowiedz@KoparkaApokalipsy: DLA CIEBIE to słowo klucz, jakbyśmy mieli zabraniać wszystkiego, co kogoś obraża, to wszystko byłoby zakazane, choć w sumie chyba powoli w tą stronę zmierzamy. Mnie np. obrzydza ostentacyjne lizanie się w miejscach publicznych (nie chodzi tu już o zwykły pocałunek z języczkiem, tylko o coś), grube baby noszące obcisłe leginsy (czasem to chyba nawet coś jak grube pończochy, bo aż prześwitują), konsumowanie kebabów, czy jakichś wielkich hamburgerów, które ciężko do gęby wcisnąć i ociekających sosem. Nie wiem jak z karmieniem piersią, czy są na to jakieś paragrafy, ja żadnego nie potrafię znaleźć, a skoro coś nie jest zakazane, to jest dozwolone. Na świecie jest tyle rzeczy brzydszych i bardziej obrzydliwych, które oglądamy na co dzień, a przynajmniej częściej niż karmiące matki, że ciężko mi pojąć czemu akurat na nie jest taka nagonka. Moje dziecko też kiedyś było małe, dużo czasu spędzaliśmy na placach zabaw, przychodniach, ogólnie miejscach gdzie się spotyka matki z małymi dziećmi, i nigdy nie widziałam, żeby ktoś się afiszował z karmieniem. A z niektórych tu wypowiedzi wynika, że macie takie doświadczenia po kilka razy w miesiącu co najmniej. To trochę dziwne, dlatego wydaje mi się, że to jednak nie te matki są tak nachalne, ale niektórzy przewrażliwieni. Przeszkadza karmienie, wezwijcie policję, może znajdzie się na to paragraf. A jeśli jest legalne, to Wasz problem, że się nie podoba. Ja nie znoszę papierochów, ale palenie na świeżym powietrzu jest póki co legalne, dlatego jak spotykam takiego śmierdziela na ulicy, to przechodzę na drugą stronę, przyspieszam, żeby wyprzedzić i zostawić go w tyle, lub sama się zatrzymuję, by być jak najdalej od niego, chociaż smród z reguły czuję jeszcze przez jakiś czas. Ale to już mój problem.
OdpowiedzPewnie kobieta wybrała niezbyt fortunne miejsce do karmienia dzieciaszka, ale... dlaczego wszyscy oburzają się na matki publicznie karmiące piersią, a nikt nie zwraca uwagi na panów łażących publicznie bez koszulek, czasem z większymi piersiami niż kobiety obok? Przecież to tylko wpojone nam kody kulturowe, nic więcej. Naprawdę tak wam strasznie przeszkadza widok piersi z której ssie dziecko?
Odpowiedz@Crook: Ano przeszkadza. Szczególnie jak baba "wywali cyca" siedząc na przeciwko w autobusie albo obok w restauracji i pokazując wszystkim zdecydowanie mało przyjemny widok. Mogłaby się czymś zakryć, zrobić to dyskretniej albo wyjść do pokoju do tego przeznaczonego? Mogłaby. Ale nie... Lepiej niech wszyscy widzą, że ona jest MATKĄ, niech nie wiedzą gdzie mają patrzeć, niech się czują niekomfortowo i niech stracą apetyt, "bo tak". Takie "wywalanie cyca" to brak szacunku dla siebie, dziecka i wszystkich wokół.
Odpowiedz@Crook: No przepraszam bardzo, dla mnie facet bez koszulki w mieście to taki sam burak, jak matka która obnaża całe piersi i karmi dziecko, żeby się pochwalić jaka to z niej wspaniała matka. I oba durnowate zachowania będę piętnować. Nie mam nic przeciwko dyskretnemu karmieniu, kiedy kobieta zasłania się pieluszką, ale jak ktoś specjalnie wywala mi przed nos swoje obleśne popękane suty i obwisłe cyce i teatralnie drze ryj że zaraz będzie karmić (żeby każdy w promieniu 200 metrów usłyszał i zachwycił się zajebistością tej "prawdziwej madki"), to niech nie liczy na mój szacunek.
Odpowiedz@Imnotarobot: Nagle facetom przeszkadzają cycki. Jesteście wszyscy homo czy co? Proponuję abyś następnym razem jedząc zarzucił sobie na głowę jakąś szmatę tak aby zakrywała Ciebie i talerz. Przyjemnie? Niemowlęciu też nie jest miło jak ktoś mu zarzuca coś na głowę podczas jedzenie - kilkutygodniowe tego nie zrozumie, ale starsze zacznie marudzić bo chce się rozglądać. Jeśli dziecko zgłodnieje w autobusie ciężko się zasłonić a głodnego niemowlęcia nie uspokoisz inaczej jak podając mu posiłek. W restauracjach czasem są wydzielone pokoiki dla matek karmiących. Byłam w nim. Maleńki pokoik w którym ledwie mieściło się krzesełko i przewijak. Super. Karmić dziecko tuż obok przewijaka na którym ktoś przed chwilą przewijał dziecko i tuż obok kosza z brudnymi pieluszkami.Ale w restauracji łatwiej się odwrócić w taki sposób aby nikt nas nie widział. Chciałabym was widzieć, gdy na przykład na filmie widzicie gołe piersi - też nie wiecie gdzie oczy podziać?
Odpowiedz@Tajemnica_17: Nie jestem facetem i tak przeszkadzają mi nabrzmiałe, obślinione cycki jakiejś paniusi. Mam prawo czuć się niekomfortowo lub gorzej, gdy taka durna baba obnaża mi się przed twarzą lub przy jedzeniu. I sporo ludzi tak ma. Poczytaj sobie komentarze pod tą historią czy tej podobnych. Wygląda na to, że da się zakryć i nikt problemu nie ma. Nie jedną panią karmiącą widziałam co robiła to dyskretnie lub z zakryciem czy to z młodszym, czy starszym dzieckiem. I co, da się? No da się tylko trzeba chcieć. No ale jak wojownicze mamuśki wolą udawać, że nikogo poza nimi nie ma no to cóż...
Odpowiedz@Imnotarobot: wojownicze madki nie udają, ze nikogo poza nimi nie ma. One własnie szukają poklasku. Im większy tłum tym lepiej. Odwrócisz oczy? No jak to to taka piękna chwila- patrz i podziwiaj jej nabrzmiałe cyce i rozciągnięte suty (tak drogie panie- w okresie laktacji wasze piersi wcale nie wyglądają ładnie, ja bym się zwyczajnie wstydziła coś takiego pokazywać). Będziesz patrzył? Zbok, perwers, na co się gapisz!!! Nigdy nie dogodzisz. Ostatnio na lokalnym portalu był artykuł o pokojach dla matki z dzieckiem w galeriach handlowych. Żaden nie spełniał wymagań madek (choć było wiele pozytywnych komentarzy od normalnych matek). Za wąski, za jasny, muzyka nie taka... i koronny argument- one nie będą karmić koło przewijaka!!! Będą dalej karmić na środku galerii. A w domu co? Na co drugim łóżeczku przewijak, prawie w każdym pokoju dziecinnym przewijak, albo przewijanie na kanapie na której później dziecko się zostawia do zabawy. A dzieciaczek co? Wszystko ładnie obmaca i rączka hop do buzi...
Odpowiedz@Imnotarobot: Poza tym nadal nie jestem w stanie pojąć jakim cudem publiczna ławka na środku galerii jest bardziej sterylna niż kanapa w pokoju do karmienia (które są dostępne tylko i wyłącznie dla matek). Skąd madka wie,że przed chwilą nie siedział na niej jakiś żul ze świerzbem, mięczakiem zakaźnym czy innym cholerstwem?
Odpowiedz@bezznaczenia: No tak, tu niektóre chyba szukały dziury w całym. Ale u mnie w domu, łóżeczko stoi dwa metry od przewijaka, a w tamtym pokoiku pomiędzy krzesłem a przewijakiem nie było centymetra.
Odpowiedz@Tajemnica_17: Wait, what? Uważasz, że skoro facet jest hetero, to musi wręcz piać z zachwytu na widok wywalonych na wierzch cyców jakiejś obcej baby? Czyli ja, jako w pełni hetero kobieta, której podobają się mężczyźni, żeby udowodnić w pełni swoją orientację, jestem zobowiązana do kiwania z aprobatą na widok wyciągniętej przez żula Mietka fujary, którą obsikuje śmietnik? Tak by wynikało z Twojej logiki. A raczej jej braku. Bardzo mnie śmieszy to oburzenie, gdy ktoś śmie powiedzieć, że brzydzi go widok wywalonych cyców karmiącej. Mnie brzydzi przeogromnie. Podobnie jak widok randomowej fujary jakiegoś kolesia. Albo jakiejkolwiek innej części intymnej obcego mi człowieka. Na razie nie mamy w Polsce pozwolenia na obnażanie się w miejscach publicznych i miło byłoby, gdyby kobiety karmiące o tym pamiętały. Moim zdaniem, takie kobiety są po prostu żałosne. Nie dość, że świecą obleśnym biustem, to jeszcze wydaje im się, że ktokolwiek je podziwia. A sądząc po komentarzach wśród ludzi zarówno w realnym świecie, jak i tym internetowym - większość jest po prostu zniesmaczona i oburzona tym procederem.
OdpowiedzDawno nie było tu podobnej kretynki.....
OdpowiedzKiedyś mialam taka sytuacje z moja starsza SIS. Młody miał jakieś 4 tyg, byłyśmy z nim na spacerze a ten nagle ryk. TAK zaczął płakać jak jeszcze nigdy przez te 4 yg.;) Siostra sprawdza co się dzieje, wychodzi na to ze wszystko ok. No to go wyjęła usiadła na ławce delikatnie wysunęla pierś okryła ją pieluszka i młodego nakarmila. Myślę że ludzie którzy nas mijali to nawet nie zauważyli co się dzieje. Można? Pewnie ze można! :)
Odpowiedz@Vandellopa25: Bo twoja siostra posiada mózg i potrafi go urzywać, niektórym kobietom po urodzeniu dziecka zwoje mózgowe się prostują.
OdpowiedzZaskoczę was. Wiem że to będzie dla was spory szok ale... PIERSI SŁUŻĄ DO KARMIENIA NIEMOWLĄT! DO TEGO ZOSTAŁY STWORZONE! TO MY ZROBILIŚMY Z NICH OBIEKT POŻĄDANIA! A teraz macie pretensje. Naprawdę gdyby mleko leciało matkom z palca podawałyby dziecku palec. Ale tak nie jest.
Odpowiedz@Tajemnica_17: Czytając Twoje komentarze, widać, że jesteś jedną z tych matek która doznała zaniku mózgu po porodzie.
Odpowiedz@Tajemnica_17: A tyłek służy do załatwiania się. Co nie znaczy, że trzeba robić to publicznie i pokazywać go przechodniom.
Odpowiedz@Tien: Po prostu mi matki karmiące nie przeszkadzają. A zdziwisz się jak ci powiem, że publicznie karmiłam raz, przodem do ściany w pustej poczekalni nakryta pieluszką. Dlaczego? Może dlatego, że nie chce żeby ktoś oglądał moje nagie piersi. Może dlatego, że sama nie jestem zadowolona z ich wyglądu. Ale jak któraś mama nie ma takich zahamowań, niech karmi tak żeby jej i dzidzi było wygodnie
Odpowiedz@Papa_Smerf: A pierś do podawania dziecku jedzenia, a jak ktoś je publicznie to jakoś nikt pretensji nie ma (albo większość).
Odpowiedz@Tajemnica_17: Z każdym kolejnym Twoim komentarzem, coraz bardziej tracę wiarę w to, że posiadasz zdolność logicznego myślenia. Tak, pierś służy dziecku do podawania jedzenia. Tak, dupa służy do srania i sikania. W Polsce NIE MA POZWOLENIA NA OBNAŻANIE SIĘ. Więc matka karmiąca nie może wywalać sobie cyców, gdzie jej się tylko chce, rozumiesz? Tak samo, jak ktoś, komu chce się srać, nie może tego zrobić na środku ulicy, pokazując przy tym dupę (zarówno ze względu na to, że nie można oddawać fekaliów w miejscu do tego nie przeznaczonym, jak i ze względu na OBNAŻANIE SIĘ). Nie wiem, czy pisanie wielkimi literami coś da, ale może to do Ciebie dotrze. Jedzenie jamą ustną jest czymś zupełnie innym, bo to miejsce nie jest zaliczone do miejsc intymnych/takich, których nie można obnażać. I nikogo nie obchodzi, czy "dzidzi" jest wygodnie. Ma zakryć cyca i już. A jeśli nie, to niech się nie oburza, gdy ktoś wyciągnie fujarę i zacznie jej sikać koło nosa, mówiąc, że przecież to "taka piękna i naturalna chwila", no jak ktoś może nie podzielać tego zdania? :)
Odpowiedz@Tajemnica_17: Ot, po prostu pieluszkowe zapalenie mózgu. Nie przejmujcie się koleżanką :D
Odpowiedz@Tajemnica_17: ok może Tobie nie, ale czy to znaczy, że inni mają się do Ciebie dostosować? Może jestes ekshibicjonistką?
Odpowiedz@Mruczando: Porównywanie jedzenia do srania - to jest poniżej wszelkiej krytyki. Szczególnie ze względu na różnice zapachowe.
Odpowiedz@timka: Nie bo jak już pisałam - ja karmiłam raz, w pustej poczekalni, ale zakryta bo mi by przeszkadzało, gdyby ktoś wszedł i widział moje cycki. Ale jak jakiejś mamie to nie przeszkadza, to ja problemu nie mam.
Odpowiedz@Tajemnica_17: Jedno i drugie jest konieczne w naszym życiu. Widok obwisłego cyca z obślinionym sutkiem jest równie obrzydliwy co widok nagiego tyłka obcej osoby.
OdpowiedzWszedzie za granica poza Iranem i tym podobnymi krajami karmienie piersią jest normalne , więc jeżeli była to osoba z tzw.zachodu nie miała pewnie pojęcia o co chodzi oburzonym
Odpowiedz@MamaIngi: Na szczęście my żyjemy w normalnym, wolnym od poprawności politycznej kraju.
OdpowiedzNajprostszym sposobem jest odciągnięcie mleka w domu i podawanie go dziecku butelką ze smoczkiem w miejscach publicznych i po problemie ;)
Odpowiedz@Winsomegirl: Dokładnie!
Odpowiedz@timka: Wiesz że mleko po jakimś czasie się chłodzi? Więc mam dawać mleku zimne mleko, choć mam przy sobie takie o odpowiedniej temperaturze, bo ktoś ma problem?
OdpowiedzOdwieczny problem ludzi, którzy nie mają nic innego do roboty jak gapić się na karmiące matki. Woody Allen powiedział: „Jeśli ktoś czuje się urażony karmieniem piersią, widocznie gapi się zbyt bardzo.” Trudno się z tym nie zgodzić. Każda matka ma prawo nakarmić dziecko wszędzie i o każdej porze i nikt nie powinien mieć z tym problemu. Procesowi karmienia piersią daleko od seksualizacji. Na dodatek, to legalne! Tym bardziej w rzeczywistości, gdy biustem epatuje się na każdym kroku.
Odpowiedz@Tajemnica_17: Ja pieję kobieto... Czy Ty rozumiesz, że nikt nie ma problemu z karmiącymi matkami (a przynajmniej nie powinien)? To nie na nie jest nagonka, a na kretynki, do których nie dociera, że nie są same w miejscu publicznym, które robią to na pokaz lub w sposób wybitnie nieprzyzwoity?! I tak, są takie. Może nie jest to grupa bardzo liczna, ale jest i się na taką durną mamuśkę można natknąć. I nikt nawet o seksie tu nie myśli. Dla wielu osób to po prostu krępujące i niekomfortowe i to, że akurat Tobie to nie przeszkadza nic tu zmienia - wiele jest matek karmiących piersią co popierają swobodne, ale dyskretne karmienie, a nie wywalanie cyca tak by wszyscy widzieli. I jakoś kurde się da bez obnażania. Jeżeli taka mamuśka nie zamierza karmić swojego dziecka w sposób adekwatny do miejsca publicznego, ze względu na jej przyzwoitość i poszanowanie dla innych ludzi, to niech jej do łba wbije rozum prawo. Obnażać się w miejscu publicznym nie wolno i koniec. Po prostu są pewne granice. Dotrze to do Ciebie czy nie?
Odpowiedz@Imnotarobot: No w końcu. Choć jeden który powiedział, że nie ma nic przeciwko karmiącym, a nie tylko piał o tym, że obrzydzają go cudze cycki. I takie zdanie szanuję.
Odpowiedz@Tajemnica_17, oświecę Cię. Pokazywanie nagich cycków w miejscach publicznych NIE jest legalne. Jest to wykroczenie. Na podstawie art. 51 lub art. 140 kw. można takiej kobiecie wlepic mandat. Haczyk jest jeden: musi sprawę zgłosić osoba zgorszona. Wystarczy jedna. Na upartego można to podciągnąć pod art 202 kk. Kobiecy biust powszechnie uważany jest za "treść" erotyczną i nie można go nago prezentować publicznie
OdpowiedzOk kobiety od dziś uprawiamy seks w obszernych golfach. Przecież nasze piersi to obrzydliwy widok. Szczególnie kiedy may dziecko które karmimy lub karmiliśmy piersią.
Odpowiedz@Tajemnica_17: Uprawiasz seks z przypadkowymi ludźmi w muzeach?
Odpowiedz@neith: Nie, ale tu co drugi twierdzi, że piersi to okropny widok
Odpowiedz@Tajemnica_17: Piersi matek karmiących są niestety obrzydliwe. Innych kobiet nie.
OdpowiedzAż specjalnie się zalogowałem... Kocham takie teksty "nie mam nic przeciw, ale..." bo oznaczają - "mam wąty, tylko udaję grzecznego". Dziecko to nie zabawka, nie odłożysz go, nakarmić go trzeba. Nie widzę niczego niewłaściwego w karmieniu piersią. Ba, wręcz uważam, że to raczej matki są poszkodowane, bo nie mają miejsca na SWOJĄ prywatność. Wybacz, ale oburzanie się na to o matki, to jak oburzanie się na czarnoskórych, że nie są biali...
OdpowiedzNiektóre mamusie po prostu odczuwają przyjemność z tego, że inni patrzą, jak dziecko ssie im sutki. To zdarza się często, ze szkodą dla społeczeństwa. Kiedyś miałam taką sytuację, że w galerii kobieta siedziała na ławce wpół rozebrana, karmiła dzieciaka i patrzyła mi w oczy, jak przechodziłam. Przez dobre kilka sekund. Creepy. "Karmienie piersią jest naturalne" - sranie też jest naturalne. Kiedy mnie ciśnie idę do toalety. Matka też powinna schować się gdzieś z dzieciakiem, a jeśli to niemożliwe, przynajmniej zakryć toto czymś. Nie każdy ma ochotę oglądać te obrzmiałe, żylaste wymiona. Tak ciężko to niektórym zrozumieć...
Odpowiedz@reksai: Szkodą dla społeczeństwa? Ogarnij się, jaką niby szkodą? A już nie można się przy tej czynności rozejrzeć? Komuś w oczy spojrzeć? Bo wtedy to już straszne? O co chodzi?
Odpowiedz@Tajemnica_17: To jest obleśne po prostu. Nie dość, że cyca wywala na widok publiczny, to jeszcze patrzy na ciebie, jakby cię chciała czymś zachęcić. Czysta obrzydliwość. Zresztą, czytając twoje żałosne komentarze, chyba nie powinnam z tobą dyskutować, bo twoje wypowiedzi nadają się na śp. "Beka z mamuś na forach" :DD
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2017 o 22:02
@reksai: Patrzyła Ci w oczy przez dobrych kilka sekund jak przechodziłaś? Czyli gapiłaś się na nią przez kilka sekund? No rzeczywiście dziwne... Wypominasz dziewczynie komentarze, a Twoje nie lepsze, wypowiadasz się w sposób wulgarny i poniżający kobiety karmiące. Jeśli powstanie strona "beka z ludzi z antypieluszkowym zapaleniem mózgu" to Twoje komentarze się tam załapią pewnie.
OdpowiedzCiekawe czy w tym muzeum bylo miejsce dla matek z dziećmi? Choć oczywiście zawsze mogła pójść do toalety, zamknąć się w kabinie, usiąść na sedesie i nakarmić to dziecko
Odpowiedz@Mamamieszka: Pewnie nie. I bardzo dobrze, bo do muzeum chodzi się po to, by pozwiedzać, dowiedzieć się czegoś, a nie wywalać nabrzmiałe wymiona.
Odpowiedz@reksai po pierwsze piersi a nie wymiona. Po drugie to że ktoś ma dziecko nie oznacza że nie może chodzić do muzeum czy galerii sztuki. Ważne żeby wiedział/ ła jak należy się w takim miejscu zachować
Odpowiedz@Mamamieszka: "Wymię – narząd samic niektórych ssaków zawierający gruczoły mlekowe." Zatem nie kłóć się ;) Nie twierdzę, że nie wolno chodzić to takich miejsc, gdy ma się dziecko. Po prostu uważam, że to nie jet miejsce dla dzieciaków, które wymagają karmienia wym... ekhm, PIERSIĄ. I tak nic stamtąd nie wyniosą :)
Odpowiedz@reksai uważam że chodzenie do muzeum z dziećmi, które są karmione piersią ma większy sens niż chodzenie tam z dziećmi w wieku 1-7.
Odpowiedz@Mamamieszka: To Ty idź sobie do kibelka, rozpakuj kanapkę, wąchaj wyziewy i jedz. Smacznego
Odpowiedz@Tajemnica_17: to była ironia. Sama jestem karmiącą mamą, nigdy nie nakarmiłabym swojego dziecka w toalecie.
Odpowiedz@Tajemnica_17: Cóż za oryginalny tekst "sama zjedz w śmierdzącej toalecie!" :) Niestety, jeśli chcesz zrobić coś, co sieje publiczne zgorszenie, powinnaś udać się do toalety lub w inne ustronne miejsce. Albo siedź z dzieciakiem w domu i nie przeszkadzaj.
Odpowiedz@reksai: Oryginalny czy nie - prawdziwy. Mniej szkody będzie z tego, że zgorszę kilku ludzi, którzy nie mogą nie patrzeć kilka sekund, gdy przechodzą obok, niż karmiąc dziecko w toalecie.
Odpowiedz1)Jeśli ktoś nie odróżnia srania od jedzenia to niech idzie jeść do kibla. 2) Pieprzeni "esteci" jesli wam przeszkadza karmienie niemowląt to wpiszcie sobie do przeglądarki hasło "MACIERZYŃSTWO" a zobaczycie ile dzieł stworzono na ten temat. Srania chyba jednak nikt nie namalował. 3)Kogo razi jedzenie niemowlaka, to niech sobie popatrzy na jedzących dorosłych. Siorbie, mlaska, dłubie widelcem w zębach. Sos czy zupa ciieknie po ryju. Od tych doznań aż się chce rzygać. 4)O "chwaleniu się" faktem karmienia dziecka piersią mogą mówić osoby, które ogłaszają w internecie na cały świat, jak się porzygały na imprezie, albo innych równie frapujących wydarzeniach.
Odpowiedz