Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jakiś czas temu zamówiłam z jednego e-sklepu kilka rzeczy. Specjalnie wybrałam opcję…

Jakiś czas temu zamówiłam z jednego e-sklepu kilka rzeczy. Specjalnie wybrałam opcję wysyłki pocztą, bo z kurierami nigdy nic nie wiadomo. Dostępność towaru potwierdzona. Zapłacone. Czekam.

Drugiego dnia dzwoni telefon. Kurier. Ma moją paczkę i czeka pod mieszkaniem. A ja w pracy. Pytam ki czort, skoro zamówiona była pocztą? Pan na to, że on nie wie, on tu tylko paczki dostarcza. Wku*w po raz pierwszy....

Do pracy dostarczyć nie mógł, więc się pofatygowałam do mieszkania, szefa uprzedzając, że za pół godziny wracam.

Dotarłam do mieszkania, dzwonię do kuriera, on odpowiada, że już za chwilkę!

Przybył. Po 45 minutach. Wku*w drugi.

Wyciąga paczkę. Plus kwit, że za pobraniem. Wku*w trzeci, ale płacę typowi, bo zależało mi na paczce. On tylko ręce rozłożył, że takie zamówienie dostał.

Paczkę otwieram, towar niepełny. Już mnie trafił szlag, bo na potwierdzeniu zapłaty mam ładnie napisane, że cały towar był dostępny.
Musiałam policzyć do 100, aż zadzwoniłam do właścicielki firmy.

Kobieta odbiera, pytam się grzecznie - co jest K****??

A ona spokojnie: - Akurat wysyłałam w wasze rejony kilka paczek kurierem to i tą wysłałam razem, bo tak łatwiej.

Pytam - A gdzie reszta fantów?

Babka - Nie mieliśmy na składzie akurat, a te inne paczki już miałam skompletowane, więc wysłałam co było a resztę rzeczy może sobie Pani zamówić jak już będą.

Talent do handlu i logistyki level hard...

PS.

Kasę za przesyłkę oddała. A ja jej uroczy sklep podsumowałam negatywnie chyba na każdej stronie jaką znalazłam.

sklepy_internetowe

by liberiana
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar szafa
1 1

Do niektórych przedsiębiorców nie dociera, że klient jednak wybiera po coś dany sposób wysyłania, a nie że sobie klika z przypadku. Ja przez jakiś czas też zamawiałam tylko na pocztę (i teraz chyba do tego wrócę, odkąd miałam sytuację, gdy musiałam gnac na łeb na szyję pod paczkomat, bo kurier tam stoi i czeka), a i tak razu pewnego Janusz biznesu wysłał kurierem. Paczki nigdy nie uświadczyłam, żadnego kontaktu z kurierem też nie. Dobrze, że był to jakiś tam badziew za 10 zeta, no ale sory :/

Odpowiedz
avatar dracoborg
0 0

@szafa: Z tego co wiem nigdzie nie musiałaś lecieć "na łeb na szyję". Dostawca sobie tam stoi i rozdaje paczki, aż się zwolni miejsce w paczkomacie. A jeśli ktoś może odebrać z samochodu w tym czasie też jest taka możliwość.

Odpowiedz
avatar LJ73
0 0

Inną rzeczą jest natomiast pojmowanie lub ignorowanie opisów sprzedającego. Kiedyś, gdy żółta poczta jeszcze nie działała było oczywiste, że list polecony będzie dostarczony przez Pocztę Polską. Teraz u żółtych jest identyczna usługa, tańsza od usług czerwonych o ca. 40%. Dlatego też w odpowiedniej zakładce i rubryce informuję, że przesyłka polecona zostanie zrealizowana przez żółtych. Czterech na dziesięciu Klientów ma pretensje dlaczego list polecony dostarcza im żółty a nie czerwony listonosz, mimo że podane koszty przesyłki wyraźnie wskazują na to, że w cenie czerwonych ni chulery przesyłka się "nie zmieści".

Odpowiedz
avatar Venecjan
1 1

@LJ73: A od lutego to już w ogóle nie będzie się wysyłać pocztą, bo ceny idą drastycznie w górę. Kurier wychodzi taniej.

Odpowiedz
Udostępnij