Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Wczoraj na babskiej posiadówie przy grzańcu z koleżankami, w ramach rozmowy o…

Wczoraj na babskiej posiadówie przy grzańcu z koleżankami, w ramach rozmowy o niepłaceniu alimentów (dziewczyny mają wspólnego byłego, jedna z nich ma z nim dziecko), usłyszałam taką oto historię.

Otóż kolega M nie miał kontaktu z ojcem, który wyjechał do Grecji i tam sobie żył nie interesując się synem ani nie płacąc alimentów.
Zmarł. Jako że obcy kraj, wiadomość o jego śmierci przyszła z opóźnieniem.
I tu nie wiem, czy wynikło to z nieznajomości prawa, czy olali zwyczajnie sprawę - jednak z jakichś powodów kolega nie odrzucił spadku.

I został z długami. A właściwie z jednym odziedziczonym długiem. Alimentacyjnym. Na siebie.

Czy tylko ja uważam, że instytucje w PL są piekielne, każąc dziecku osoby unikającej płacenia alimentów oddawać państwu pieniądze, których ta osoba nie dostała?

Może ktoś wie, co z tym począć?

alimenty długi dziedziczenie

by bazienka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar kertesz_haz
39 39

W takiej sytuacji najrozsądniejszym rozwiązaniem będzie zasięgnąć rady prawnika.

Odpowiedz
avatar Polio
32 32

Eee... to zbyt mainstreamowe.

Odpowiedz
avatar hulakula
17 17

@bazienka: dlaczego masz płacić za poradę dla obcej osoby? po prostu mówisz koleżance, że powinna iść do prawnika- co ona zrobi z tą sugestią, to jej sprawa.

Odpowiedz
avatar kitusiek
5 9

@kertesz_haz: Prawnik kosztuje, trzeba z domu wychodzić.. A tak machniesz historię na piekielnych, ktoś może w komentarzu pomoże, a kto wie - może nawet główna będzie!

Odpowiedz
avatar snowbardziej
3 7

Ale pieniądze z alimentów powinny trafić do tego kolegi, czyli musi udowodnić państwu że zrobił sobie przelew na wskazaną kwotę. Chyba.

Odpowiedz
avatar bazienka
2 12

@snowbardziej: ogolnie to ejst tak, ze jesli ojciec mimo zasadzonych alimentow nie placi, to rosnie mu dlug jesli dochody pozwalaja, alimenty wyplaca fundusz alimentacyjny, ale to sie trzeba ziescic w widelkach i ten dlug odziedziczyl wspomniany chlopak dlug wobec samego siebie, ale plus odsetki. paredziesiat czy pareset tysiecy zlotych bo jak nie placisz to panstwo na tym dlugu kladzie lapki i ZUS cie sciga

Odpowiedz
avatar Khira
1 1

@bazienka: Nie ZUS tylko komornik. I zazwyczaj komornicy przy niewypłacalnym dłużniku (mieszka za granicą i słuch o nim zaginął) umarzają znaczną część długu.

Odpowiedz
avatar zendra
2 2

Nie wierzcie w takie historie zasłyszane przy winku. Ta opowieść to bujda. Jeżeli alimenty nie były wypłacane z Funduszu Alimentacyjnego (czyli przez państwo), to dług alimentacyjny wchodzi do masy spadkowej, czyli jest dziedziczony, ale nie tak, jak to się koleżankom wydaje. Dług wchodzi do masy spadkowej w tym sensie, że kolega staje się wierzycielem a nie dłużnikiem. Nierozumienie tego jest chyba przyczyną takich legend, jak powyższa. Wejście długu alimentacyjnego do masy spadkowej oznacza, że kolega może zaspokoić tę wierzytelność kierując egzekucję przeciw innym spadkobiercom. Jeżeli natomiast alimenty wypłacał Fundusz Alimentacyjny, to do czasu, gdy ojciec żył, wierzycielem był Skarb Państwa, ale z chwilą śmierci ojca dług wobec Funduszu uległ umorzeniu z mocy prawa. To oznacza, że nikt nie mógł zlecić komornikowi egzekucji tego długu, gdyż po prostu przestał on istnieć - i stało się to automatycznie. Jeżeli mimo to, jakiś nierozgarnięty urzędnik zlecił egzekucję tego długu, to należy złożyć skargę na czynności komornika, wygraną bez problemu. Osoba wobec której egzekucja prowadzona jest bezprawnie nie ponosi jej kosztów.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 stycznia 2017 o 22:13

avatar biala_czekolada
13 17

"( dziewczyny mają wspólnego byłego, jedna z nich ma z nim dziecko)" Dopisz, proszę, ile was tam było, bo w pierwszym odruchu wyobraziłam sobie z 5 bab... I nie powiem, podziwiam ich komitywę.

Odpowiedz
avatar bazienka
1 7

@biala_czekolada: dwie one plus ja ;) ano w sumie moglo tak zabrzmiec

Odpowiedz
avatar szafa
0 0

@biala_czekolada: Ja wiem, czy to takie dziwne? Obie przeszły z gościem pewnie przez jakieś g*wna, to i mają teraz o czym gadac :). Nie jest powiedziane, że jedna drugiej go odbiła, mogły się poznac później

Odpowiedz
avatar mati22252
6 8

Dziecko do 18 roku życia dziedziczy z tzw dobrodziejstwem inwentarza. Musi to matka dziecka jako jego pełnomocnik załatwić przez sąd.

Odpowiedz
avatar bazienka
-2 4

@mati22252: chlopak ma ze 20 lat

Odpowiedz
avatar Rak77
15 15

Dwie ważne sprawy. Czy spadkobierca był pełnoletni? Kiedy to było? Niepełnoletni zawsze z mocy prawa spadek otrzymywał z dobrodziejstwem inwentarza. Nie płaci długów powyżej otrzymanego majątku. Ostatnio prawo się zmieniło i wszyscy domyślnie dziedziczą w tym trybie. Na odrzucenie spadku jest czas (pół roku?) od chwili gdy dowiadujemy się o śmierci spadkodawcy. Wiadomość ma być oficjalna więc ewentualnie w tym upatrywałbym ratunku.

Odpowiedz
avatar Rollem
1 3

@Rak77: Nie zawsze, a od paru lat. Poza tym to, że nie płaci się dlugu powyżej oszacowanej (na nasz koszt) wartości majątku nie znaczy, że nie stracimy - bo niemal na pewno stracimy jeśli dług był duży.

Odpowiedz
avatar timka
1 1

@Rollem: tzn jak niby tracimy jesli był duzy? traci sie tyle samo tak czy siak a na serio to mozna wystapic o pokrycie tych kosztów z tego majatku i wtedy sie nic nie traci :)

Odpowiedz
avatar saksofonistka
13 15

Co do należności różnych funduszy alimentacyjnych (także dawne UWW), likwidatora (ZUS) wygasają one z mocy prawa - tu krótka wyjaśniająca odpowiedź Ministra (jest aktualne) - http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/2461CADC Dług wobec uprawnionego (wierzyciel) - powinien zostać umorzony. Jeżeli komornik tego nie zrobił - wystarczy by wierzyciel złożył wniosek o umorzenie postępowania. Jedynym problemem są koszty postępowania egzekucyjnego - z zasady obciążany jest nimi dłużnik. Zapewne z komornikiem można się dogadać - dziwi sam fakt, że komornik sam nie rozwiązał tej sytuacji...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-5 7

Mój szwagier z bratem mieli też to mieli. Tylko oni zdąrzyli zrzec się spadku.

Odpowiedz
avatar kisielzowocami
5 7

Pomijając zamieszanie alimentacyjne: ma się sześć miesięcy od momentu, kiedy dowiesz się, że dziedziczysz dług, na zrzeczenie się dziedziczenia. Nie od momentu śmierci, bo przecież nie musisz znać wszystkich interesów krewnego, tylko czas pędzi od pierwszego momentu, w którym się dowiesz, że coś Ci ktoś "zostawił". O ile cos sie w ostatnim roku w przepisach nie zmieniło. Polecam wybrac sie do radcy prawnego + notariusza, u którego zalatwisz zrzeczenie, nieduże pieniążki, sprawa załatwiona.

Odpowiedz
avatar timka
1 1

@kisielzowocami: dokładnie :)

Odpowiedz
avatar magic1948
0 0

@kisielzowocami: Nie że "ktoś Ci coś zostawił", ale od momentu uzyskania informacji o śmierci.

Odpowiedz
avatar ASpunx
-2 4

Pozostaje zrzec się spadku wraz z dobrodziejstwem inwentarza :)

Odpowiedz
avatar Supervillain
3 3

@ASpunx: nie ma czegoś takiego. jest albo zrzeczenie się albo przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza

Odpowiedz
avatar mikado188
0 2

Zawszę mnie krew zalewa jak widzę takie pytanie. A od czego jest prawnik? Jak chorujesz na serce, to też piszesz historię na piekielnych i pytasz o radę, czy jednak idziesz do kardiologa?

Odpowiedz
avatar obserwator
0 0

Od jakiegoś czasu domyślnym jest przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza. Wygooglać trzeba tylko od kiedy.

Odpowiedz
avatar MrRadzio
-2 2

Wiecie dlaczego mnie (ironicznie) śmieszy taka sytuacja? Bo przed taką sytuacją przestrzegaja mnie... rodzicie mojego ojca (dziadkowie). Mówią bym zrzekł się spadku i olał to wszystko bo długi alimentacyjne (moje) przejdą na mnie. Logika tego kraju mnie rozwala...

Odpowiedz
avatar zendra
2 2

@MrRadzio: "Tenkraj" funkcjonuje w tej sprawie całkiem normalnie. Twoi dziadkowie mylą się co do zasad dziedziczenia długu alimentacyjnego. Przeczytaj moją wypowiedź powyżej.

Odpowiedz
Udostępnij