Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Sytuacja, którą za chwilę opiszę wydarzyła się kilka lat temu, kiedy w…

Sytuacja, którą za chwilę opiszę wydarzyła się kilka lat temu, kiedy w trakcie wakacji byłam opiekunem kolonii w ośrodku Caritas w moim mieście.
Dzieci, które znajdowały się pod naszą opieką, były w przedziale wiekowym 7-13 lat, więc szczególnie te najmłodsze chłonęły wszystko co usłyszały szczególnie w trakcie kazania na niedzielnej mszy.
I tu zaczyna się historia.

Połowa czasu na kolonii za nami. Niedziela, a jako że jesteśmy w ośrodku Caritas msza odprawiana tylko dla dzieci kolonijnych. Mszę postanowił odprawić (jak to go nazywamy w naszym mieście) „Ojciec Dyrektor” czyli najważniejszy w ośrodku. Ksiądz bardzo specyficzny, czujący się tam jak pan na włościach. Człowiek, który co wieczór siadał na balkonie swojego pokoju z lampką wina i papierosem (sama byłam przez te 2 tygodnie tego świadkiem co noc, bo pokoje mieliśmy na tej samej wysokości w dwóch różnych budynkach). Ale wracając do jego piekielności, bo trochę odeszłam od tematu.

Niedziela, dzieci wystrojone, bo msza święta, zaczyna się kazanie… i szczękę zaczęłam zbierać z podłogi już po kilku słowach. Ogólny ich sens był następujący: Picie alkoholu i palenie papierosów, to dzieło szatana. Ci, którzy piją i palą bardzo szybko umrą. Oczywiście to wielki skrót tamtego 20-minutowego kazania – a raczej ogólny jego sens.
Wyobraźcie sobie reakcje tych biednych 7-8 letnich dzieci. Prawie wszystkie w płacz, że mamusia lub tatuś albo oboje niedługo umrą bo palą, lub bo tatuś czasami pije piwo. I weź tu uspokój jednocześnie prawie 20 płaczących dzieci.

Jako, że nie należę do spokojnych ludzi, po skończonej mszy dopadłam piekielnego księdza, który nie widział nic złego w swoim kazaniu. W tym momencie odezwała się moja piekielność i przy dzieciach oraz gościach hotelowych (obiekt składa się ze skromniej części kolonijnej w jednym budynku i wypasionego hotelu w drugim z prywatną kaplicą) zaczęłam się drzeć, że chyba długo zajęło mu przygotowywanie tej przemowy i chyba to wieczorne wino i papierosy. Wykrzyczałam również, że treść tego kazania w ogóle nie była dopasowana do wieku słuchaczy. Oczywiście obrażony szybko się ulotnił, a my zostałyśmy próbując ze starszymi dzieciakami uspokoić najmłodszych.
Sami oceńcie, kto był piekielniejszy.

księża

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar inga
23 25

Baaardzo proszę, popraw to nieszczęsne "ów mszę". To jakaś plaga na piekielnych, wszyscy namiętnie używają tego zaimka, choć 90% autorów w ogóle nie jest w stanie go odmienić. Do tego dochodzą próby "uatrakcyjnienia" stylu. Te wszystkie "uczęszczając do ów przybytku, zwanego szumnie szkołą gimnazjalną" albo "moja szanowna rodzicielka" (nikt na piekielnych nie ma już po prostu matki albo mamy) drażnią zamiast uprzyjemniać lekturę. Lepiej napisać prościej, a bez błędów niż silić się na wyrafinowany styl i wygłupić, myląc bynajmniej z przynajmniej albo wstawiając nieodmienione ów, sprawiające, że zdanie staje się zupełnie niezrozumiałe ;) przypadek liczba pojedyncza liczba mnoga m f n m.-os. nm.-os. mianownik ów owa owo owi owe dopełniacz owego owej owego owych celownik owemu owej owemu owym biernik owego/ów ową owo owych owe narzędnik owym ową owym owymi miejscownik owym owej owym owych wołacz ów owa owo owi owe PS. Za niewątpliwie piekielne zachowanie księdza daję oczywiście plusa ;)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2017 o 16:29

avatar konto usunięte
8 8

@inga: Chwała Ci! Zgadzam się z Tobą w 100%

Odpowiedz
avatar Agness92
7 7

@grimm: a dzieci celowo "bierne" czy autokorekta zmieniła z "biedne"?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

@Agness92: autokorekta choć tekst pisany w wordzie, żeby nie zrobić jakiejś literówki ale coś jednak się znalazło.

Odpowiedz
avatar Lypa
4 6

@grimm: To jeszcze "jako, że" popraw, jak już przy tym jesteśmy.

Odpowiedz
avatar Armagedon
3 5

"Mszę postanowił odprawić (jak to go nastawiamy w naszym mieście) „Ojciec Dyrektor”..." Może to regionalizm, którego nie rozumiem, ale chyba chodziło o "nazywamy"?

Odpowiedz
avatar Lypa
1 3

@grimm: Nie. Natomiast ten błąd interpunkcyjny jest wyjątkowo irytujący i nagminny.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-3 5

@Lypa: irytujący są ludzie,którzy zamiast dkupiać się na przekazie całą uwagę i czas poświęcają na analizę kazdego słowa i przecinka. Przeczytałam już masę historii,w których trafiały się różne błędy,ale skupiałam się na historiach zamiast dopieprzać się do błędów. Najwyraźniej nie macie nic ciekawego do roboty lub nudne życie i brak historii do opisania.

Odpowiedz
avatar Lypa
0 0

@grimm: Why not both? Ja naprawdę nie muszę się "skupiać", takie błędy same włażą w oczy i psują przekaz. A ty zamiast się obrażać za zwrócenie uwagi, po prostu popraw i powiedz że to był przedostatni raz. Sugestii dot. mojego nudnego życia nie skomentuję z litości. Ogarnij się.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

@Lypa: wzajemnie i właśnie przez takich jak ty ti jest moja ostatnia wizyta na tym zdominowanym przez frustratów portalu

Odpowiedz
avatar Agness92
1 7

Moim zdaniem bardzo dobrze, że wytknęłaś mu hipokryzję.

Odpowiedz
avatar Rak77
3 11

Hipokryzja hipokryzją ale gdzie w starym testamencie jest zakaz picia alkoholu i palenia tytoniu (zdaje się ze w Torze są w rozdziałach o prawie opisane zakazy) Jest za to opowieść choćby o Noe i jego skłonnościach do sfermentowanych winogron. Dalszej części lepiej dzieciom nie opowiadać bo historia o jego córkach jest raczej dla dorosłych Natomiast w Nowym testamencie mamy przepiękną przypowieść o Kanie Galilejskiej :) . No i ostatnia wieczerza i wino pite na tą pamiątkę na każdej mszy.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2017 o 18:58

avatar konto usunięte
3 7

@Rak77: nie chodziło mi o picie i palenie księdza bo to jego sprawa. Wkurzylo mnie kazanie całkowicie nie dopasowane do wieku słuchaczy, a co za tym idzie ich reakcja. I skoro sam kożystał z tych używek to po co poruszać temat? To tak jakby złodziej tłumaczył dzieciom "kradzież jest zła" a rano przynosił łup do domu.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2017 o 19:04

avatar Armagedon
7 9

@grimm: Coś kiepska ta autokorekta. Niedopasowane - razem Korzystać - "r-z" Poza tym - bardzo słabo widzę sytuację, w której pan ksiądz - z wiele mówiącą ksywą "Ojciec Dyrektor" - pozwala jeździć sobie po głowie, w dodatku publicznie, jakiejś tam panience. Drzeć się na siebie i pouczać we własnym ośrodku, gdzie jest "bogiem i carem". Normalnie - jeszcze tego samego dnia wylądowałabyś poza ośrodkiem z wilczym biletem. Słabo też widzę tę histerię dzieciątek, które "po większej części" pochodzą z rodzin patologicznych (bo najczęściej dla takich dzieci Caritas organizuje letni wypoczynek) i swoich tatusiów i mamusie nie raz i nie dwa widzieli w oparach papierosów i wódy, więc ich nagłej a niespodziewanej śmierci raczej się nie boją. A najsłabiej widzę wypasiony, ekskluzywny ośrodek, w którym Kościół organizuje darmowe kolonie dla biedoty. No, chyba, że to kolonie "dla grzecznych dzieci", za które rodzice bulą niemałą kasę. "...nasz ośrodek Caritas to dość drogi hotel..." Nie WASZ, tylko "kuriewny" (od "kuria", żeby nie było...).

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 stycznia 2017 o 1:41

avatar timka
-5 5

@Armagedon: po pierwsze nie tylko dla dzieci z rodzin patologicznych, a po drugie przejrzyj sobie net to zobaczysz jakie są ośrodki caritasu..

Odpowiedz
avatar Drill_Sergeant
10 10

Zdrowa, przedsoborowa tradycja katolicka dopuszcza alkohol i tytoń w ilościach rozsądnych, dopiero posoborowi wandale wszystko popsuli.Jeszcze Ojciec Święty Pius IX ćmił faje ile się dało a Leon XIII uwielbiał obalić dobrą flachę. Później, od lat 60 począwszy nie dość że całkowicie rozwalono liturgię mszalną to jeszcze aktywiście typu Blachnicki czy ów Zązel z Kamesznicy propagują aberracje w rodzaju krucjat i wesel bezalkoholowych. W przedwojennych seminariach duchownych podawano normalnie wino do obiadu podobnież jak w Bawarii piwo i nikt się tym nie gorszył ani nie oburzał, jeno młódź piła to piwo słabsze a wino rozcieńczane wodą. Normalną wodę strach pić było bo dur brzuszny bardzo. Na świętego Jana śpiewamy: Przez narodzenie Twojego Syna, Każ nam nalewać, Panienko, wina; Hej, wina, wina, wina U tak dobrego Pana W Królestwie niebieskim (...) Tymczasem wino, ów symbol o wielorakim znaczeniu w katolickiej liturgice i dogmatyce został przez wandali posoborowych zastąpiony... zobaczcie sami czym: Na stronie stowarzyszenia Wesele Wesel, którego wiceprezesem jest ks. Władysław Zązel można znaleźć m.in. tekst Bożonarodzeniowej pieśni mszalnej "Wśród nocnej ciszy". Nadgorliwi abstynenci-fanatycy nie byliby sobą, gdyby nie sfałszowali czwartej zwrotki, która według nich powinna brzmieć: I my czekamy na Ciebie, Pana, A skoro przyjdziesz na głos kapłana, Padniemy na twarz przed Tobą, Wierząc, żeś jest swą Osobą W chlebie, w soku z gron. Ciekawe czy ks. Zązel podczas odprawiania (symulowania?) Najświętszej Ofiary każe sobie do ampułki nalewać z kartonika sok z winogron? Idę się napić póki jeszcze nie zaginęła chrześcijańska cywilizacja Okcydentu. Stara dobra Europa przy pieczonym świniaku, czerwonym winie, sarmackich wąsach, pięknych, hożych rumianych dziewojach i kielichu okowity w saniach po Pasterce przy trzaskającym mrozie. Pijcie przyjaciele rzymscy tradycyjni katolicy i odchodźmy z tego świata z godnością a po nas tylko bezideowe hipsterstwo z mlekiem sojowym w białych aurisach wypierane stopniowo przez hordy bisurmańskie przetaczające się w hidżabach od Brukseli po Niceę.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 stycznia 2017 o 0:08

avatar Rak77
2 2

@Drill_Sergeant: jedna drobna poprawka - nie kielich okowity, bo to trunek niegodny i dla plebsu, a co lepszych miodów syconych. Gorzałka popularna stała się już po złotych wiekach szlacheckich.

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
3 5

"Wdzięczna miłości kochanej szklenice! Czuje cię każdy, i słaby, i zdrowy; Dla ciebie miłe są ciemne piwnice, Dla ciebie znośna duszność i ból głowy, Słodzisz frasunki, uśmierzasz tęsknice. W tobie pociecha, w tobie zysk gotowy. Byle cię można znaleźć, byle kupić, Nie żal skosztować, nie żal się i upić!" Autor tych słów był nie tylko człowiekiem obdarzonym wielką inteligencją i wybitnym poczuciem humoru, ale też potrafił bezlitośnie wytykać ludziom ich przywary, a swoim, było nie było kolegom po fachu, hipokryzję.

Odpowiedz
avatar Leon66
0 0

@Drill_Sergeant: cudny wpis. Jesteś moim fanem ;)

Odpowiedz
avatar Lypa
0 0

@Drill_Sergeant: Bardzo bardzo Cię za ten wpis szanuję. :)

Odpowiedz
Udostępnij