Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Wiecie co? Jestem psiarzem. Ma przepięknego owczarka niemieckiego. Zaś kotów nie lubiłem,…

Wiecie co? Jestem psiarzem. Ma przepięknego owczarka niemieckiego. Zaś kotów nie lubiłem, nie lubię i na pewno lubił nie będę. Ale to wcale nie znaczy, że np. ganiam za nimi po parkingu, rozjeżdżając samochodem. To, czego dzisiaj byłem świadkiem, trochę mnie przerosło.

Wychodząc przed południem na spacer z Dieslem, usłyszałem podniecone głosy dochodzące z bliżej nieokreślonego kierunku. Rozejrzałem się - bingo. Na dachu mojego czteropiętrowca zlokalizowałem małą grupkę małolatów wyraźnie czymś podekscytowanych. Sam, za gówniarza wchodziłem tam z kumplami (chociaż to średnio bezpieczne było), więc uśmiechnąłem się pod nosem, myśląc, że następne pokolenia też realizują swoje nie do końca pomysły i poszedłem dalej. Jak skręciłem za blok, Diesel szarpnął się i zjeżył, a ja usłyszałem przeciągłe: MIAUUU. Łeb do góry - z dachu szerokim łukiem leci w moją stronę KOT. Biedak głucho pieprznął o ziemię (zamarznięty trawnik) i, o dziwo, jakoś się pozbierał i gdzieś czmychnął. Się trochę zagotowałem. Po dachach gówniarzy nie będę gonił, ale znam ojca jednego z nich. Nie odpuszczę. Zawinąłem Diesla i walę pod znany mi adres. Otwiera skacowany ojciec, który, po mojej szczegółowej relacji, stwierdził: "I o co ci Kowal chodzi? Przecież sam mówisz, że uciekł. Kot widocznie naprawdę zawsze spada na cztery łapy." I zamknął drzwi.

Zagotowałem się jeszcze bardziej. Zadzwoniłem na policję. Oficer dyżurny zapytał czy mam jakichś świadków zdarzenia. Nie, nie mam. Mogę podać personalia sprawców? No, właściwie nie, chociaż znam adres jednego z rodziców. Aha. Czyli jeśli NIC SIĘ NIE STAŁO, to oni nie mają wolnych radiowozów (rozumie pan, Nowy Rok), ale mogę przyjechać na komisariat i złożyć wniosek o ściganie z powództwa cywilnego, czy jakoś tak. Kto tu był piekielny zostawiam do oceny Wam.

osiedlowa młodzież

by izamarkow
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Armagedon
7 15

Biedna kocina była w szoku, to i gdzieś czmychnęła. Najprędzej do piwnicy. Możliwe, że tam dokonuje żywota w mękach. Może warto kota poszukać? Co do gówniarzy... Przynajmniej jednego znasz. Przy najbliższej okazji postrasz go swoim psem. O ile pies to nie jest "słodziak" merdający ogonem do każdego i reaguje na komendę "bierz". A jeśli nawet nie reaguje na "bierz" - to może reaguje na "pilnuj", albo jakąś inną komendę... no sam najlepiej znasz swojego psa. Chodzi o to, żeby się gówniarz zesrał w gacie ze strachu, a do tego był przekonany, że nie żartujesz. Wytłumacz gnojowi w żołnierskich słowach, co go spotka następnym razem, jeśli, nie daj boże, przyłapiesz go jeszcze raz na męczeniu kotów... albo jeśli ktoś inny cię o tym poinformuje. Chwilowo chyba nie możesz zrobić nic więcej. A czy się gnój przestraszy, czy nie - to już zależy tylko od, że tak powiem, umiejętności twojego psa. Bo już sam wygląd owczarka niemieckiego budzi szacunek.

Odpowiedz
avatar aklorak
5 7

@Armagedon: Raczej szczucie i grożenie to nie jest dobre rozwiązanie, ale jak nienawidzę gadać o innych, tak rozgadałabym po całym osiedlu/mieście co zrobił gówniak i jak zareagował rodzic.

Odpowiedz
avatar Armagedon
1 3

@aklorak: Nikogo to nie wzruszy, zapewniam. Może nawet szczyl znajdzie sobie licznych fanów, bo bardzo wielu osobom przeszkadzają koty w piwnicach. A groźba - to jest bardzo dobre rozwiązanie. Pod warunkiem, że jest przekonująca. Niestety, ma też wady. Bo jeśli nie "zaskutkuje" - to musisz albo odpuścić i narazić się na drwiny, albo groźbę spełnić i ponieść konsekwencje. Dlatego, w tym akurat przypadku, dobrze by było, gdyby owczarek umiał obnażyć kły i powarczeć groźnie. Wcale nie musi od razu kąsać. Wystarczy jeśli pokaże, że to potrafi zrobić.

Odpowiedz
avatar aklorak
0 0

@Armagedon: Tylko tu nie chodzi o gówniaka, ale o jego rodziców. Trzeba opowiedzieć sąsiadom jakimi są wspaniałymi rodzicami, a może przy okazji okazałoby się że kot nie był wcale bezdomny i do kogoś wrócił poturbowany futrzak.

Odpowiedz
avatar Armagedon
1 1

@aklorak: OK. Skoro się upierasz - można zrobić i jedno i drugie.

Odpowiedz
avatar takatamtala
6 6

Tak właśnie od początku historii bałam się, że tak to się skończy. Reakcji tatusia byłam pewna w 100%.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
13 13

@czaron: Rozumiem, że dla policji i sądów są bardziej priorytetowe sprawy, ale znęcanie się nad zwierzętami jest karalne. Zagrożone karą do dwóch lat więzienia (z tego co pamiętam, ale głowy nie daję, może co się zmieniło) i jak najbardziej rolą policji jest zainteresowanie się sprawą po zgłoszeniu.

Odpowiedz
avatar tick
12 12

@rodzynek2: znęcanie się - 2 lata znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem - do 3 lat I właśnie to drugie miało miejsce - działanie z premedytacją i pełną świadomością. Ponieważ jest to przestępstwo, jest to ścigane z urzędu, więc policja nie może odmówić przyjęcia zgłoszenia.

Odpowiedz
avatar berlin
8 8

@tick: a w razie odmowy - informacja do Biura Spraw Wewnetrznych.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@czaron: A od czego oni są? od picia darmowej kawy na stacjach benzynowych?

Odpowiedz
avatar rahell
5 9

Wiem, że nie jesteś fanem kotów, ale może jednak temu konkretnemu możesz pomóc, w końcu to żywe stworzenie. Koty spadające z takiej wysokości najczęściej nie łamią kręgosłupa, ale szczękę, co nie przeszkodzi w ucieczce. Zapewne jest w wielkim szoku i go boli, jego życie może być zagrożone. Mógł uciec do jakiejś piwnicy, zaszyć się pod autem i nie ma szans, że wyjdzie, jak będzie kogoś słyszał. Na Twoim miejscu skontaktowałabym się z jakąś fundacją działającą w Twojej okolicy (nie schronisko, one się raczej tym nie zajmują). Możesz też poszukać np na Facebooku, pewnie są lokalne grupy zwierzolubów. Np "kot w mieście X", "miasto X zaginione/znalezione koty", napisz tam adres, umaszczenie kota, może ktoś z okolicy wie jak to zrobić i uda mu się odszukać i złapać kotka.

Odpowiedz
avatar bazienka
1 1

zrob cos z tym, PROSZE nie dlatego, ze ja z kolei nie lubie psow a uwielbiam koty ale dlatego, zeby gowniarzom nie uszlo na sucho to moze ojciec sie zainteresuje czarne mysli, ale zeby kiedys nie wpadli na to, ze mozna manewr powtorzyc, ale ze slabszym kolega...

Odpowiedz
avatar AdoraDeartheart
0 0

Proszę powiedz, że gówniarze ponieśli jakieś konsekwencje. Biedny kociak.

Odpowiedz
Udostępnij