Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Nawiązując do historii http://piekielni.pl/76386 dodam coś od siebie ale o przejazdach kolejowych.…

Nawiązując do historii http://piekielni.pl/76386 dodam coś od siebie ale o przejazdach kolejowych.

Mała miejscowość, która jest miastem powiatowym. Ma to do siebie, że jest duże skrzyżowanie (a przydałoby się tam rondo) a kilometr za nim przejazd kolejowy z rogatkami. W godzinach szczytu krzyżówka się korkuje w taki sposób jak w wymienionej historii. Dodatkowo korek bardzo często potrafi sięgać przejazdu kolejowego.

Co robią kierowcy dojeżdżający do niego? Oczywiście wjeżdżają mimo, że nie ma możliwości zjazdu. A co robią, gdy ktoś zatrzyma się przed rogatkami widząc, że nie ma zjazdu? A no trąbią, żeby jechał albo nawet wyprzedzają. Sam tak kilkukrotnie zostałem potraktowany na tym przejeździe.

przejazd_kolejowy samochód przepisy

by vonavi
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar glan
5 5

A co robią gdy tak stoją sobie w korku na przejeździe a rogatki zaczynają się zamykać? Idealna praca dla złośliwego dróżnika. ;)

Odpowiedz
avatar krzychum4
6 6

Zgłaszać policji o potencjalnym zagrożeniu, patrole nieoznakowane i złość klientów, że policja powinna łapać prawdziwych bandytów.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@krzychum4: Policja nie ma czasu na takie drobiazgi, muszą wystawiać mandaty za "nadmierną prędkość" na prostej pustej szerokiej drodze.

Odpowiedz
avatar jrozan
0 0

Może nie łatwo to zrozumieć, ale w przypadku utrudnionego zjazdu z ronda, całe takie skrzyżowanie natychmiast się blokuje. Kierowca stojący na rondzie zły, bo blokuje zjazd, kierowca stojący przed rondem, tez zły, bo blokuje wjazd. Piszę "nie łatwo", bo większość kierowców bez problemu potrafi wskazać sprawcę problemu, nie zadając sobie trudu zrozumienia całej sytuacji drogowej.

Odpowiedz
avatar LoonaThic
0 0

Problem jest jeszcze inny. Nie wiem z czego to wynika, ale zauważyłem ostatnio "manierę" kierowców stojących w korkach. Otóż większość z nich zostawia sobie z przodu auta często po 3-4 metry wolnej przestrzeni. Jeśli podjedzie dwóch kierowców - robi się przestrzeń dla jednego auta! A jak podjedzie 20 kierowców? Nie umiemy patrzeć dalej niż poza czubek własnego nosa. Inna sprawa - nie trąbiłbyś sam jakbyś utknął na przejeździe?

Odpowiedz
avatar poprostumort
2 2

@LoonaThic: Kierowcy stojący w korkach zwykle nie zostawiają 3-4 m wolnej przestrzeni między sobą, tylko znacznie mniej, zwykle 1-2 m. I to jest bardzo dobre rozwiązanie, bo przez to: ani nie ma problemu z ew. stoczeniem/cofnięciem się auta z przodu, bezproblemowo można zrobić korytarz dla karetki, sam masz w razie np. uderzenia z tyłu miejsce żeby móc wyhamować. Nie powinno się stawać zderzak w zderzak. A w historii trąbił koleś stojący za autem nie chcącym wjechać na zatkany przejazd. Tak dla uściślenia.

Odpowiedz
avatar szafa
0 0

Miej przy sobie aparat fotograficzny. W razie czego będziesz miał gorące focie dla Faktu ;). Swoją drogą ja raz jechałam autobusem, który w korku zatrzymał się na przejeździe. Mało miłe przeżycie.

Odpowiedz
avatar butros
1 1

W Kraku policja podjęła się akcji wychowawczej. Choć chyba tylko wobec tych, co załapali się na zamykany szlaban.

Odpowiedz
avatar vonavi
0 0

@butros: lepiej że tak niż by sprawę mieli w ogóle olać. A szkoda. Rozmawiałem z zastępcą komendanta u nas i stwierdził, że jak znajdą czas to się tym zajmą. Czyli na święte nigdy.

Odpowiedz
Udostępnij